danutas
/ 159.205.97.* / 2016-01-02 14:21
To żenada! Jakoś inne pierwsze damy pracowały cieżko i nie narzekały - a tu nic -pieniądze, pieniadze, pieniadze...... Ciągle im mało. Przecież mają utrzymanie za darmo, fryzjer, kosmetyczka, mieszkanie, przejazdy , ubranie ( i stylista). Jk to może być , że to mało. A po krótkiej prezydenturze - dozgonna emerytura prezydencka ( niemała). Na litość boską - to naprawdę mało? A jak mąż startował to nie wiedziała, że pierwsza dama nie dostaje pensji? żenada, oj żenada!