niewolnik
/ 89.204.130.* / 2015-11-12 22:10
Dużo czy mało "wyciągają" kasy, to wszystko zależy od punktu widzenia. Dla "golasa" kasa to ogromna, dla wysokiej klasy specjalisty nie nadzwyczajna. Biorąc natomiast wyniki ich "bredzenia" i poziom wiedzy, kultury, a przede wszystkim efekty działań, dużo za dużo. Inną kwestią jest fakt, że ogólnie ich jest tyle co w amerykańskim kongresie - to jest skandal.
Nie zgodzę się z absurdalnym twierdzeniem, że unikają fiskusa, mając wyższą kwotę wolną od dochodów. Już samo opodatkowywanie czy odprowadzanie składek ZUS, FZ i innych wymyślnych budżetowych bzdetów, jest schizofrenią bezobjawową. Jak można wpłacać do budżetu pieniądze, które się z owego budżetu wyciągnęło? Czemu to ma służyć? Kosztom w bankach? Śrubowaniu wpływów i wydatków, by podnosić psu na budę potrzebnych wskaźników?
I owo kręcenie kasą w tę i wew tę dotyczy przecież nie tylko parlamentu, a całej sfery biurokratycznej utrzymywanej z budżetu państwa, a zatem również emerytów.
Nonsens.