htrb34
/ 159.205.47.* / 2015-08-03 13:06
Natomiast demokracja w Doniecku kwitnie, ludzie skandują na ulicach NOWOROSJA, Putin, Putin, Putin! Czy ktoś się tego mógł spodziewać? Ano mógł! Po tym, jak tzw. separatyści rosyjscy wkroczyli do Doniecka, panuje tam terror, gwałty, grabież i ludobójstwo. Ludzie są zastraszani i chcą z powrotem do Ukrainy. - Doniecka Republika Ludowa nie ma prawa do istnienia. Tam odbywa się ludobójstwo - oświadczył w wywiadzie z dziennikarzem Anatolijem Zarieckim jeden z byłych przywódców DNR, ataman Kozaków Jurij Safronienko „Batia” - pisze kresy24pl. ,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,, To, co dzieje się w samozwańczej „Donieckiej Republice Ludowej”, opisał w wywiadzie dla rosyjskiej telewizji internetowej były dowódca terrorystów. Jego relacja mrozi krew w żyłach. Takie wynurzenie to zapewne szok dla DNR oraz Kremla. ,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,, Tam się odbywa coś strasznego, ludzie są w szoku. Trwa zastraszanie wszystkich grup ludności. Nie mam już ochoty bronić czegoś takiego, co nazywa się DNR. DNR nie ma już prawa do istnienia. Zróbmy referendum, jak wtedy 11 maja 2014 roku. Wtedy ludzie szli za marzeniem, była jedność, zgodność. Teraz też będzie zgodność. Tyle że za Ukrainą. Za czymkolwiek, byle nie za DNR - mówił Safronienko. Były przywódca rosyjskich Kozaków porównywał działania w centrum wschodniej Europy do tworzenia czegoś w rodzaju Korei Północnej czy Kambodży. Zaznaczył przy okazji, że w Mariupolu po stronie ukraińskiej mięso kosztuje 50 hrywien, a w Doniecku 200 hrywien. ,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,, Były dowódca terrorystów z Doniecka ujawnił, że w DNR odbywa się najprawdziwsze ludobójstwo. Piekło ukraińskich żołnierzy w niewoli. Obcinano im języki, kastrowano i poniżano. Trwa grabież mieszkań, gwałty. Mamy dużo materiałów, dużo dowodów. W DNR odbywa się też ludobójstwo na Kozakach. Są także powiązania korupcyjne z Ukrainą. Pomoc humanitarna dla DNR jest potem sprzedawana w sklepach na Ukrainie - powiedział terrorysta. Opisał również, jak wyglądała bitwa o Marinkę. Przyznał, że strona ukraińska mówiła wówczas prawdę, że artyleria rosyjska strzelała do własnych żołnierzy. ,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,, Nasza sytuacja na froncie jest negatywna, wręcz opłakana. Ukraińska armia jeszcze nie zdobyła Donbasu tylko z powodu lenistwa - przyznał Jurij Safronienko „Batia"