Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Zarobki w Stanach Zjednoczonych. Najlepiej płacą lekarzom, prawnikom i inżynierom

Zarobki w Stanach Zjednoczonych. Najlepiej płacą lekarzom, prawnikom i inżynierom

Wyświetlaj:
jupik / 195.182.206.* / 2015-09-09 10:37
Mały szczególik, w USA płaci się za studia i zaciąga na nie potężne kredyty. W Polsce przyszli lekarze uczą się za pieniądze wszystkich podatników. Patrząc na nasze warunki to wcale nie mają złych zarobków.
Marco van Toaster / 83.30.98.* / 2018-08-21 10:49
Dodatkowo lekarze w USA płacą kosmicznie wysokie ubezpieczenia sięgające 30-40 procent pensji.
Rozporządzalny dochód lekarza jest tylko nieznacznie większy niż inżyniera w USA.
bj878 / 199.231.28.* / 2017-10-11 21:45
W Polsce przyszli lekarze uczą się za pieniądze wszystkich podatników tak jak i inni
i nawet hydraulik
bj878 / 199.231.28.* / 2017-10-11 21:44
W Polsce przyszli lekarze uczą się za pieniądze wszystkich podatników tak jak i inni
i nawet hydraulik
hj / 199.231.28.* / 2017-10-11 21:44
W Polsce przyszli lekarze uczą się za pieniądze wszystkich podatników tak jak i inni
i nawet hydraulik
doktor999 / 79.190.209.* / 2015-09-09 13:40
Tylko matołku amerykański lekarz w ciągu roku zarabia tyle, że spokojnie może ten kredyt spłacić w jeden rok. A potem zarabia już kokosy. Policz sobie ile zarobi przez 40 lat pracy amerykański lekarz a ile polski. I nie pisz bredni. Polscy lekarze zarabiają fatalnie - żeby zarobić tyle ile informatyk czy bankowiec muszą zasuwać w kilku pracach, brać wiele dyżurów i w efekcie owszem zarabiają nieźle ale nie za 160 godzin jak reszta społeczeństwa tylko za 300-400 godzin.
doktor 999 / 79.190.209.* / 2015-09-09 10:16
Ale co w tym dziwnego?????? W każdym cywilizowanym kraju świata lekarze są najlepiej zarabiającą grupą zawodową i nikogo to nie dziwi. Tylko w Polsce ludzie by chcieli, żeby lekarz zarabiał średnią krajową. I ciągle próbują wyliczać ile to polscy lekarze zarabiają. Do tych wszystkich matołów kieruję ten link. Zobaczcie sobie ile zarabiają lekarze w USA i odwalcie się od polskich lekarzy, którzy zarabiają 10 razy mniej.
http://www.forbes.com/pictures/efkk45jddh/the-best-and-worst-paying-jobs-for-doctors-2/
realista / 79.190.209.* / 2015-09-09 10:07
Panie " redaktorze" te zarobki w stanach które Pan podaje to są pensje podstawowe - BEZ DYŻURÓW. A te 12 tysięcy w Polsce to są zarobki brutto z dyżurami. Realnie porównując tą samą ilość przepracowanych godzin i zarobki brutto w USA do zarobków brutto w Polsce to lekarze zarabiają 10 razy mniej. Na dowód podaję link
http://www.medscape.com/features/slideshow/compensation/2015/public/overview#page=3
zxc12 / 31.63.210.* / 2015-09-08 19:54
prywatyzacja służby zdrowia uzdrowi ich kieszenie, do tego zmierza lobby
Kto wie? / 159.205.135.* / 2015-09-08 15:30
Tylko jaka jest średnia życia lekarza w USA.:)))
realista / 79.190.209.* / 2015-09-09 10:21
Kilka lat temu Dolnośląska Izba Lekarska przeprowadziła badanie długości życia lekarzy. Średnia wieku zmarłych lekarzy i lekarzy dentystów obliczona z lat 2001-2009 wyniosła 68,5 lat (średnia długość życia dla mężczyzny na Dolnym Śląsku – 70,4 lat), a kobiet lekarzy – 68,7 lat (średnia długość to 79 lat). Okazało
się więc, że lekarze z tego regionu żyją prawie 2 lata krócej niż ich pacjenci, a lekarki o ponad 10 lat krócej od swoich pacjentek! W USA średnia długość życia lekarzy, jaką przed około 10 laty podało naukowe czasopismo American Journal of Preventive Medicine, była dłuższa niż średnia życia przeciętnego obywatela. Statystyczny lekarz w USA żył 73 lata, czyli prawie 3 lata dłużej od statystycznego Amerykanina. Również wyniki badań przeprowadzonych w Wielkiej Brytanii pokazały, że lekarze żyją statystycznie aż o 8 lat dłużej od pracowników wykonujących prace fizyczne, takich jak pracownicy budowlani i sprzątacze. Jak tłumaczyli badacze – dłuższy czas życia wynikał z większej świadomości zdrowotnej lekarzy i wcześniejszego reagowania na niepokojące sygnały dotyczące ich zdrowia.

Dlaczego więc lekarze w Polsce żyją krócej? Na pewno nie wynika to z mniejszej świadomości zdrowotnej, bo wiedza, jaką posiadamy, nie odbiega od wiedzy naszych kolegów z innych państw. A może zbyt dużo pracujemy i częściej ignorujemy sygnały, które daje nam nasze ciało, bo nie mamy czasu na zajęcie się sobą, goniąc z dyżuru na dyżur albo ze szpitala do poradni czy gabinetu? A potem jest już za późno, by pewne rzeczy naprawić.

Wydaje się, że odpowiedź na postawione wcześniej pytanie można właśnie znaleźć w raporcie Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) z 2012 roku, dotyczącym ochrony zdrowia. Pod względem liczby lekarzy w przeliczeniu na 1000 obywateli wśród 34 krajów należących do OECD jesteśmy na szarym końcu. Za nami znajdują się jedynie Chile, Meksyk, Korea i Turcja. W Polsce na 1000 mieszkańców przypada 2,2 lekarza. U naszych sąsiadów Niemców – 3,7, a w Grecji – aż 6,1! Kiedy na statystycznego polskiego lekarza przypada 454 potencjalnych pacjentów, to na lekarza z Berlina już tylko 270, a na kolegę Greka niespełna 164! Nic dziwnego, że jesteśmy przepracowani i wcześniej umieramy, żyjemy w wielkim pośpiechu i w coraz większym stresie. Jesteśmy też dużo bardziej obciążani obowiązkami administracyjnymi i straszeni coraz to nowymi karami nieadekwatnymi do często nieumyślnych przewinień (np. błędne określenia stopnia refundacji leku) niż nasi greccy czy niemieccy koledzy.

Najnowsze wpisy