Nie może być tak że cena węgla spada, kopalnie są pod kreską a zarząd dalej bierze swoje i tylko chce ograniczyć wypłaty górnikom. Dlaczego ich kontrakty nie są obnirzane. Gdzie był minister, rada nadzorcza i zarząd w poprzednich latach? Kto ich rozliczył za wyniki kopalni. Wylądowali w innych spólkach skarbu państwa - przykład Pan Zagórowski. Przykre ale kolejne rządy nie mogą tych gości ustawić.

związków jest tyle ile chcą tego ludzie,bez nich nie ma związków,nie ma przymusowego zapisywania się do nich,związki są po to by kroić kasę z danego stanowiska nie biorąc czynnego udziału w pracy na tym stanowisku,wiem brzmi jak betoniarka ale to polskie prawo które zezwala na tworzenia w nieskończoność stanowisk biurokratycznych,a pracodawca nie utrzymuje ich ze zysku tylko krojone są wypłaty na rzecz składek,czyli co tu mają związki do gadania?no chyba że zarząd firmy to związki bo tak też może być i też polskie wspaniałe prawo na to pozwala,w sumie jesteśmy europejskim liderem w tej dziedzinie hahahaha,z czegoś trzeba słynąć,nie wyrzucą mnie z pracy jak zlikwidują związki bo przecież ja mam stanowisko i jestem robolem hahahaha,no tak to wygląda niestety,spójrzmy prawdzie w oczy- tylko wtedy gdy prywaciarz przejmuje firmę związki mogą być bo mogą ale nie mają za wiele do gadania a firma staje na nogi,w rządzie nie ma ludzi na tyle inteligentnych by kierować tak rozległym przemysłem,wiem prywatyzacja,ale czasy gdy państwowe spółki rządziły już się kończą,

będziesz prąd miał z dynama w rowerze a w zimie sobie ognisko rozpalisz na środku chaty hahahaha,nie wypowiadaj się gimbazo jak pojęcia o życiu nie masz,a i proś mamę by dalej na wszystko ci dawała,

ALE CIU...L JESTES