Wadza wie lepiej. Wadza wie najlepiej. Nawet jeśli reprezentuje kilkanaście procent wyborców. Będzie gorzej i drożej, bo Państwo nie mając śmiałości podwyższać podatki wymyśliło Ustawę śmieciową. Wszystko byłoby w porządku gdyby gminy nie miały prawa nawet jednej złotówki z haraczu za wywóz śmieci przeznaczyć na inny cel. Ale tak nie będzie bo stawki podano przed zakończeniem przetargów na wywóz śmieci. Samorządy składające się w przeważającej mierze z TKM-ów "zagospodarują" nadwyżki łatając swe budżety, zatrudniając nowe biurwy w postaci "znajomych królika". Państwowy bandytyzm w najczystszej postaci. Na takie Państwo, na takie bezczelne "dymanie" obywateli można tylko splunąć i zacząć je kontestować - jak za czasów komunizmu. Bo to Państwo zaczyna być tak samo plugawe.

Naród powinien być dumny,że ratuje zbankrutowane budżety samorządowe.Podwyżka(czytaj podatek) od śmieci wyobrażacie sobie na ile podwyżek i nagród
wystarczy dla całej rzeszy urzędników.
Ktoś może pofatyguje się i policzy tę kasę.

jak oceniana jest ustawa śmieciowa? 68% dobrze. No ciekawe, bo ja nie znam nikogo, kto byłby zadowolony z 300 % podwyżki, ogólnego bajzlu i narzuconych dyktatów bez możliwości jakiegokolwiek wyboru. A środowisko w tym wszystkim jest najmniej ważne. Zaraz po obywatelach, z których zdaniem też kompletnie nikt się nie liczy. Władza wie lepiej. Kogo wiec pytał CBOS? Kolejny artykuł z serii - propaganda sukcesu!

Witam!

Mam bardzo poważne i uzasadnione wątpliwości czy przetargi zorganizowane w ramach ustawy śmieciowej były zgodne z Ustawą Prawo Zamówień Publicznych i czy faktycznie się odbyły.

Chodzi mi o to, że ustawa śmieciowa nakazywała Gminom ustalenie cen za odbiór segregowanych i zmieszanych odpadów komunalnych jeszcze przed przetargiem czyli całkowicie złamano art. 36 ust. 1 pkt. 12 Ustawy Prawo Zamówień Publicznych (czyli przetarg jest de facto nieważny) który mówi, iż cenę za wykonanie usługi oraz sposób jej obliczenia zawiera Specyfikacja Istotnych Warunków Zamówienia (SIWZ) co oznacza że de facto SIWZ wypełniała Gmina jako Przedsiębiorca w rozumieniu art. 3 pkt. 9 Ustawy Ordynacja Podatkowa czyli dana firma komunalna jest podwykonawcą usługi a nie wykonawcą usługi.

Oznacza to także że koszty w ramach ustawy śmieciowej to podatek a nie usługa z której można zrezygnować z jakiegokolwiek powodu.

Co więcej, Specyfikacja Istotnych Warunków Zamówienia powinna też zawierać informację odnośnie tego, czy cena ma zostać podana w rozbiciu na cenę netto, wartość podatku od towarów i usług oraz cenę brutto, zawierającą ten podatek.

Ponadto zgodnie z ustawą śmieciową firma komunalna może podnieść cenę w dowolnym momencie o n% (dowolną kwotę) ponieważ ustawa śmieciowa nie określa dolnego ani górnego limitu ceny co daje Władzom Gminy podstawy do unieważnienia przetargu ze względu na Art. 93. ust. 1. pkt. 6 Ustawy prawo Zamówień Publicznych ponieważ brak gwarancji ceny za daną usługę w danym okresie przetargowym a tym samym możliwość jej dobrowolnego podniesienia jest
sprzeczna z interesem publicznym (o tym także mówi Art. 58 § 2 Kodeku Cywilnego w brzmieniu : „Nieważna jest czynność prawna sprzeczna z zasadami współżycia społecznego.”).

Chyba że Władze Gminy wiedziały że po przetargu nastąpi wzrost cen za usługę, wtedy ma zastosowanie art. 296 Kodeksu Karnego.

Mieszkańcy danego miasta powinni pozbierać podpisy za odwołaniem władz danego miasta, ponieważ te nie znają prawa organizując przetarg (m.in. Ustawy Prawo Zamówień Publicznych), oszukują Ich mówiąc że będzie tanio a tym samym okradają w biały dzień.

Szanowny Autorze, bardzo nie podoba mi się artykuł. Nie ma buntu Zarządców jest tylko bubel prawny w postaci ustawy. Pana argumentacja w artykule jest nietrafna i wynika z braku przygotowania się do tematu. W artykule jest tyle błędów postrzegania problemu, że trudno w kilku zdaniach się do niego odnieść. Pawiem tak, dla poprawności przekazywania prawdziwych informacji usunąłbym artykuł aby ludziom nie mieszać w głowach. Proszę zapoznać się z ustawą "śmieciową" i dowiedzieć się, na kim leży obowiązek składania deklaracji we wspólnotach, podpisywania deklaracji we wspólnotach, na kim leży obowiązek wnoszenia opłat itd. Każde słowo ma znaczenie.
Proszę zwrócić uwagę, że zmieniła się podstawa prawna zasad odbierania śmieci jak i wnoszenia opłat. Nie można na "starych zasadach" prowadzić polityki śmieciowej we wspólnocie. (ustawa mówi o nieruchomościach wielorodzinnych) Zarząd jak i Zarządca odpowiada za śmieci produkowane w częściach wspólnych (brak nieczystości bytowych)i tu Zarząd lub Zarządcama dowolność w podpisaniu umowy z firmą odbierającą śmieci z części wspólnych. (zarządca art. 18 ustawy o własności lokali nie każdy zarządca ponieważ nie ma umocowania o pozostałych właścicieli lokali do reprezentowania ich w sprawie wykonania zapisów ustawy śmieciowej.) W moim mieście likwidują się trzy duże zakłady odbierania nieczystości, ludzie idą na "bruk". Firmy, które wygrały przetarg na odbieranie śmieci zmniejszyły wynagrodzenia pracownikom, aby być konkurencyjnym w przetargu i złożyć najniższą ofertę a właściciele lokali we wspólnotach po "reformie" zapłacą Gminie 3 razy więcej od osoby niż płacili do tej pory. (gdzie różnica w kasie?) Jeżeli Zarządca lub osoby pełniące funkcję członka Zarządu podpisały deklaracje to obowiązek podatkowy ciąży na nich a właściciele lokali ?(każdy lokal jest odrębną nieruchomością) Właściciele lokali wpłacają opłaty do kasy wspólnot a powinni? NIE, nie powinni. Właściciele sami powinni wypełniać deklaracje jako właściciele i sami na podstawie deklaracji wpłacać opłaty do gminy nie za pośrednictwem Wspólnoty, ponieważ w ustawie nawet słowem nie wspomniano o wspólnocie, jako osobie, która ma obowiązek wnoszenia opłat za śmieci. Zarząd oraz Zarządca ograniczony jest przepisami prawa i musi działać w ich granicach a urzędnicy wymagają od Zarządców jak od swoich pracowników współpracy. Tylko Zarządca straci licencję a za błędy urzędnika zapłaci Gmina czyli my jako wspólnota samorządowa. Działania zarządu jak i zarządcy we wspólnotach ograniczone są do zarządzania częściami wspólnymi. Na częściach wspólnych nie powstają odpady bytowe.
Urzędnicy dążą aby mieć jednego partnera w postaci zarządu lub zarządcy a nie 200 właścicieli lokali w jednej wspólnocie. Ktoś musi prowadzić windykację opłat miejscowych na śmieci, kto? Inkasent lub sołtys. Zarząd ani Zarządca nie jest inkasentem o którym mówi ustawa ani sołtysem to kto? (chyba, że u siebie na wsi.)Jak zarząd ściągnie opłaty od właścicieli lokali? Sąd poprosi o podstawę prawną - jaką? Obowiązkiem włąściciela !!! jest wnosić opłaty nie wspólnoty !!! ani Zarządcy !!!
Panowie urzędnicy postawiliście wszystko na głowie !! a i tak śmieci będą wywożone do lasu jak teraz! Dlaczego? bo rolnik czy inna osoba posiadająca siedlisko lub zagrodę, spali w swojej kotłowni opał bardzo energetyczny jak butelki pet czy opony lub wywiezie 100 metrów dalej śmieci do lasu bo nikomu nie będzie się chciało jechać 500 - 1000 m do punktu odbierania odpadów. Za ustawę zapłacą wszyscy i to słono a na końcu urzędnicy wszystkich przeproszą i wrócimy do starych dobrych sprawdzonych zasad. Ja mam zasadę taką nigdy nie wtrącać się w sprawy, które dobrze działają. Nie przywrócimy zlikwidowanych zakładów pracy tak jak i stoczni, które zostały bezpowrotnie stracone. Pozdrawiam i przepraszam za chaotyczne myśli, artykuł jest w podobnym tonie.

Witam,
sama istota sprawy śmieciowej jest o kant "miejsca" postawiona. Jeżeli śmieci są moje i stanowią określoną wartość, to powinienem ponosić jedynie koszt ich odbioru.
produkuję coś (naturalne o\dpady oraz przenoszone opakpowania, które po części, znaczącej stanowią wartość, zatem dlaczego jestem karany za ich oddawanie.
To nam się powinno dopłacać. To my powinniśmy mieć możliwość odliczenia tego pasztetu od podatku, to są moje koszty uzyskania.

Dutkiewicz za tą ustawę to masz ostatnią kadencję we Wrocławiu. Mam płacić 2x więcej kasy za przynoszenie w zębach przygotowanych surowców wtórnych pod groźbą kary. Zapłacę, ale będę pamietał głosując.

u nas jedna z firm zabrała już ludziom kubły na śmieci - firma nie wygrała przetargu mieście. Kubły zabiera bo od 1 lipca bedzie potrzebowała kubły aby je dostarczyć tam gdzie wygrała przetargi. A gdzie ich dotychczasowi dzierżawcy mają wyrzucać śmieci????