Po prostu premier klepie bzdury. Jeśli są pieniądze na budowę miasteczek dla uchodźców z Ukrainy - co mówi minister Sienkiewicz - to dlaczego nie ma pieniędzy dla rodziców opiekujących się własnymi dziećmi niepełnosprawnymi, którzy są Polakami. I to nie z ich winy jest ta sytuacja. Premier w tej sprawie nie potrafi wyjść z twarzą. I mają rację rodzice tych dzieci, że premier zajmuje się Ukrainą a sprawy Polaków olewa. Pogubił się bidak. Jest wiele innych spraw do załatwienia tu w Polsce. Chociażby problem bezrobocia dotykający młodych ludzi. Ale podpuszczony premier przez Kaczyńskiego brnie w Ukrainę a sprawy Polaków pozostawia na boku. Tak się nie postępuje.