Od 1 października teściowa ubezpieczyła mnie i męża i naszego synka w krusie jako domowników,ziemi nie mamy nawet hektara. ostatnio przyszedł kwitek żeby zapłaciła za siebie składkę za ostatni kwartał a o nas nic nie wspomniano,myśleliśmy że i za nas oboje też będzie musiała zapłacić a tu nic nie wiadomo.a najgorsze jest to że jestem w ciąży i chciałabym brać zwolnienia ale nie wiem czy wogóle teraz już mogę je wziąść i czy wogóle dostanę zasiłek porodowy z krusu.bardzo proszę jeśli ktoś wie coś na ten temat to proszę o szybką odpowiedz.
Jeśli teściowa ubezpieczyła Was skutecznie, to "kwitek" powinien opiewać i na Was, chyba, że system KRUS jeszcze tego nie przerobił i decyzja uzupełniająca jeszcze się pojawi.
Z tym, że jeśli jest to ubezpieczenie dobrowolne- to, żeby skorzystać z zasiłku chorobowego lub macierzyńskiego trzeba składki opłacać przynajmniej przez cały rok ( 4 kwartały ) wcześniej niż choroba lub poród.
to znaczy że nie mam najmniejszej szansy ani teraz na chorobowe ani później na porodowe bo urodzę w marcu,to jeśli by jeszcze przyszło do opłacenia za nas za 4 kwartał i 1 następnego roku to znaczy że nie dostanę tego porodowego chociaż?dziękuję za poprzednią odpowiedz
Tak by wynikało z przepisów KRUS w przypadku ubezpieczenia dobrowolnego=na wniosek.
Zasiłku porodowego jako takiego z KRUS nie ma- jest becikowe wypłacane przez gminę, za urodzenie dziecka. Ubezpieczenie nie ma nic do tego. Jeśli rodzina dodatkowo spełnia kryteria zasiłku rodzinnego z pomocy społecznej ( dochód do 504 zł na głowę)- dostaje drugie becikowe.