kibic
/ 78.8.242.* / 2012-06-30 13:00
Oglądając mecz Polska - Rosja zadałem sobie pytanie czy Rosja w tym meczu była taka słaba czy Polska taka mocna i niestety patrząc na mecz obiektywnie nie dostałem jednoznacznej odpowiedzi . Odpowiedź dostałem później gdy nasi odpadli z dalszych rozgrywek co potwierdziło mi pierwszą wersję ,że Rosja grała słabo i dlatego wynik 1 do 1 był sukcesem Polaków .Odniosłem takie wrażenie ,że z piłkarzami rosyjskimi coś się stało bo grali jak Andora z Polską .Naszym piłkarzom powinno płacić się za sukces czy za wyjście z grupy a nie za wyniki w grupie i byłby to doping na lepszą grę . Dostali po 200 tysięcy na głowę za dwa remisy które nic nam nie dały a na osłodę dały nam śpiewy entuzjastów Euro - "Polacy nic się nie stało ". A stało się bo gorzej od nas grali Irlandczycy ale Ci chociaż wykazywali chęć gry i walczyli do końca. Jeżeli chodzi o byłego piłkarza Jana Tomaszewskiego to wielu na niego narzekało i robiło z niego malkontenta i pieniacza a przecież on mówił głośno i oficjalnie to co wielu Polaków mówiło w zaciszu swojego mieszkania lub podobnie myślało o naszej piłce nożnej . Wystarczy posłuchać na ulicy co się mówi o naszej piłce nożnej i otoczce która temu towarzyszy ale większość myśli po cichu lub wywala żal i pretensje w kuluarach swojego mieszkania .Za nadzorowanie budową stadionu pewien pan dostał premię podobnie jak za prezesowanie piłkarzami prawie milion zł.Okazuje się ,że Tomaszewski w wypowiedziach choć niekiedy nerwowych ale rozumiem że nerwy w dobrej wierze i niekiedy sprytnie sprowokowanych przez dziennikarzy miał rację lub był bliższy prawdy niż ci co się z nim nie zgadzali ,ignorowali i kpili z niego
Stwierdziłem też,że nadal sędzia jest dwudziestym trzecim zawodnikiem na boisku patrz błędne decyzje a niekiedy i stronnicze i czas najwyższy coś z tym zrobić . W Euro 2012 sędziowanie było nie co lepsze ale nie obyło się bez pomyłek i uwzięcia się bardziej na jakiś zespół patrz dyskusyjne karki . Powinno się także powołać sędziego od identyfikacji gestów teatralnych opanowanych przez niektórych piłkarzy i od symulacji karnego .Np. piłkarz muśnięty ,mający przeciwnika za sobą przewraca się jak dzieciak w piaskownicy ,czy celowo wpada na nogi przeciwnika i jak widać na powtórce ,że przeciwnik nie robi ruchu nogą w jego kierunku lub nogi stoją w miejscu .Przykład kolejny piłkarz gdy ma kontakt z przeciwnikiem to sam się przewraca od pędu wiatru lub" od oddechu" przywierającego do niego przeciwnika ,pozoruje przewracanie a do tego krzyczy z bólu .Najlepszym sposobem wymuszenia wolnego to gdy dwóch główkuje to jeden niech się przewróci . Przecież piłka nożna jest grą kontaktową i pomijając brutalne faule dajcie pograć piłkarzom a celowe przewracanie ,wpadanie na części ciała przeciwnika ignorować. Widziałem kiedyś jak sędzie dał zółtą kartkę zwijającemu się z bólu i z faulowanemu piłkarzowi gdyż nie dał się nabrać na gest teatralny .O dziwo ten sam piłkarz od razu odzyskał siły a przed chwilą darł się z bólu. Podobno są drużyny piłkarskie które słynną z gestów teatralnych i cwaniactwa boiskowego .W dawnych mistrzostwach świata i Europy przy udziale sędziów którzy przepchnęli pewną drużynę przereklamowaną do zdobycia tytułu krzywdząc pewne zespoły . Nie będę pisał jakim to drużynom sprzyjali sędziowie dojść do finału i jakie błędne decyzje popełnili niekiedy pod presją na korzyść mistrza - gdyż każdy znawca futbolu obiektywny i niestronniczy o tym wie ale z oddzieleniem polityki od sportu i patriotyzmu do drużyny oceniając fakty z gry na boiskach z oceną właściwą i niestronniczą . Zastanawiam się czy szumna i medialna propaganda pewnego sukcesu i gorliwy zachwyt kondycja naszej drużyny ,mówienie ,że wygramy z Grecją ,Czechami 2 do 0 a nawet 4 do 0 lub licytacja czy Polska będzie pierwsza czy Rosja druga nie spowodował odwrotny skutek tzn uwierzenie w sukces przez naszych piłkarzy bez wysiłku i koncentracji w meczach lub zlekceważenie przeciwników .Fachowcy mówią ,że nie jest to główna przyczyna porażek ale aspekt nastawienia psychicznego piłkarzy i wiara w pewny sukces może mieć znaczenie . Solą w oku i goryczą było to ,że drużyny o których powszechnie mówiono że miały odpaść grały dalej