Forum Forum emerytalneZUS

Zatrudnieni w ZUS muszą popierać kierownictwo

Zatrudnieni w ZUS muszą popierać kierownictwo

Wyświetlaj:
ina / 193.151.76.* / 2009-04-28 19:39
uważam, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Jeśli ktoś pracuje dobrze to kierownictwo tez to dostrzega.
adm jolka @ gow.pl. / 93.105.60.* / 2009-05-06 14:48
jak dlugo jeszcze ten monopolistyczny komunistyczny stwor bedzie istnial zus zatrudnia ponad 60000 ludzi ktozy zjadaja nasze podatki w niemczech jest 6 towarzystw emerytalnych konkurujacych o skladke emerytalna a zatrudnionych jest w nich tylko 12000 ludzi na ponad 80 mil.kraj.mam podejrzenie ze istnieje zmowa zus i sadow pracy w gnebieniu pracownikow a szczegolnie niepelnosprawnych.dowod dolocze wkrotce.onij
xx78 / 83.11.74.* / 2009-03-21 09:28
Chciałabym zeby rozprawić sie z kierownikami , naczelnikami którzy każdego dnia poniżają , wyzywają ludzi i to jest w każdym z oddziałów ZUS . Inspekcja Pracy wogóle się nie interesuje że nagminie łamie się kodeks pracy. Ludzie nie dostają zapłaty za pracę po godzinach do której są zmuszani. Dlaczego nikt nie reaguje, dlaczego brak jest nagan dla naczelników , kierowników? Oni wykorzystują często sytuacje rodzinne i rozkazują aby wypełniać bzdurne polecenia.
były pracownik O/Lublin / 24.9.108.* / 2007-09-05 05:30
Tak pracowałam w ZUS i tu wszystko jest możliwe. Mnie osobiście nie zaplacono za 30 godzin pracy po godzinach ponieważ trzeba było podpisać że za te godziny wzięłam wolne a w ustnej umowie z panią Dyrektor miały być zapłacone w nagrodach. A ponieważ zmianiałam jednostkę i nagdody już nie dostałam to ani wolnego ani pieniędzy . To się nadajae do PIP. A kierownicy to w większości matoły nie mające pojęcia o przepisach a nie mówiąc o podejmowaniu jakiś decyzji. Pozdrawiam koleżanki z ZUS.
Oriona / 83.26.240.* / 2006-08-15 16:52
Najgorsze jest to, że zmusza się pracowników do siedzenia po godzinach za darmo oraz wynoszenia akt do domu, a jak się do tego ma ustawa o ochronie danych osobowych???? Sytuacja taka ma miejsce w Łodzi, a dyrektor Olszewska wraz z dyrektor Gawrońską w pełni akceptują tą sytuację. Po co zatem przychodzić do pracy, jeśli można wziąć tony akt do domu???? Może ZUS powinien proponować chałupnictwo???
pracownik ZUS Łódź / 83.26.240.* / 2006-08-15 16:57
Hahahahahaha!!!!! Musieliśmy podpisać cyrograf, że o ZUS'ie ani mru mru, nawet u cioci na imieninach....
Bryza / 83.26.240.* / 2006-08-15 16:55
Nie wspomnę o warunkach lokalowych i temperaturze w czasie upałów.... nawet wiatraków nie chcą dać.
G.W. / 83.21.23.* / 2005-12-29 11:58
popierają kierownictwo w strachu o swoje miejsca pracy - nie dotyczy to oczywiscie funkcyjnych działaczy związkowych. A jeśli chodzi o "pałace" zusowskie, to powiem coś niepopularnwgo: biednego nie stać na byle co. Budynki "oszczędnościowe" wymagają potem w eksploatacji ponoszenia znacznie większych kosztów na nieustanne remonty. A "pałacowość" budynków ZUSu dotyczy tylko elewacji - szkło nie wymaga malowania, renowacji tynków i myje się samo, oraz sal obsługi interesantów - marmur kładzie się raz na zawsze, a wszelkie wykładziny przy tak ogromnym ruchu interesantów wymagają co chwilę wymiany i wcale nie są tanie, ewentualnie gabinetów prezesów -tego nie wiem z autopsji. Pracownicy wcale nie mają luksusów, tylko całkiem zwyczajne pokoje ze skromnymi meblami.
lew / 213.199.216.* / 2005-12-24 16:02
nie muszą tylko chcą, bo tak im wygodniej
robić w konia ludzi, a sami czerpią korzyści
Vibo / 80.51.55.* / 2006-01-10 20:21
Nie czerpiemy korzyści.W ZUS istnieje niesamowity mobbing.Nie wykonuje się poleceń-są tylko rozkazy.Kierownictwo wyżywa się na pracownikach-mimo że każdy pracuje,jak może najlepiej.Znane są sytuacje z Biedronki,ale nikt nie zna relacji kierownik-pracownik w ZUS.Nasza kierowniczka referatu nie zna przepisów,najwyżej nadaje się na sprzątaczkę,ale jest wygodna dla naczelniczki,więc piastuje to stanowisko za duże pieniądze.Ale jak jest problem-radz sobie sam.Poskarżyć się na kierownictwo dyrekcji-bez szans,jedna ręka.A pracy nie ma,więc ludzie pracują i boją cokolwiek się odezwać.Tymczasem wszystkie epitety od stron spadają na szeregowych pracowników-tych właśnie co pracują ponad siły,nie na dyrekcję,czy kierownictwo.Za to szeregowi są najgorzej opłacani i mają zakazy.Na ten temat można pisać wiele...ale co to da!!!???
Bolek / 82.160.199.* / 2006-03-09 23:04
Pracuję w ZUS juz 10 lat i stwierdzam, że jest coraz gorzej. Zmieniłabym te pracę bez chwili zastanowienia gdybym nie miała małych dzieci(zmiana pracy wiaze się z dojazdami do Warszawy - poza domem byłabym wiec 13-14 godzin).
Kierownicy zmieniaja sie czesto ale niestety nie na lepszych tylko gorszych leniuchów , nierobów i nieuków.Kierownicy lubią donosicieli i Ci dostaja podwyzki i nagrody a ten co upomina sie o swoje bo uczciwie pracuje to obrywa - nie liczy sie praca tylko kto jak najlepiej potrafi "dupę lizać".Jest okropnie! Ale dopuki nie będzie solidarnosci wiekszej ilości pracowników to nic sie z tym nie da zrobić- ludzie boja się ze straca pracę i te marne pieniadze zarabiane w ZUS(oczywiscie nie Kierownicy).po 1999r rozbieżnosci płacowe między kierownikiem a pracownikiem sa ogromne.
Bolek / 82.160.199.* / 2006-03-09 23:03
Pracuję w ZUS juz 10 lat i stwierdzam, że jest coraz gorzej. Zmieniłabym te pracę bez chwili zastanowienia gdybym nie miała małych dzieci(zmiana pracy wiaze się z dojazdami do Warszawy - poza domem byłabym wiec 13-14 godzin).
Kierownicy zmieniaja sie czesto ale niestety nie na lepszych tylko gorszych leniuchów , nierobów i nieuków.Kierownicy lubią donosicieli i Ci dostaja podwyzki i nagrody a ten co upomina sie o swoje bo uczciwie pracuje to obrywa - nie liczy sie praca tylko kto jak najlepiej potrafi "dupę lizać".Jest okropnie! Ale dopuki nie będzie solidarnosci wiekszej ilości pracowników to nic sie z tym nie da zrobić- ludzie boja się ze straca pracę i te marne pieniadze zarabiane w ZUS(oczywiscie nie Kierownicy).po 1999r rozbieżnosci płacowe między kierownikiem a pracownikiem sa ogromne.
Bolek / 82.160.199.* / 2006-03-09 23:03
Pracuję w ZUS juz 10 lat i stwierdzam, że jest coraz gorzej. Zmieniłabym te pracę bez chwili zastanowienia gdybym nie miała małych dzieci(zmiana pracy wiaze się z dojazdami do Warszawy - poza domem byłabym wiec 13-14 godzin).
Kierownicy zmieniaja sie czesto ale niestety nie na lepszych tylko gorszych leniuchów , nierobów i nieuków.Kierownicy lubią donosicieli i Ci dostaja podwyzki i nagrody a ten co upomina sie o swoje bo uczciwie pracuje to obrywa - nie liczy sie praca tylko kto jak najlepiej potrafi "dupę lizać".Jest okropnie! Ale dopuki nie będzie solidarnosci wiekszej ilości pracowników to nic sie z tym nie da zrobić- ludzie boja się ze straca pracę i te marne pieniadze zarabiane w ZUS(oczywiscie nie Kierownicy).po 1999r rozbieżnosci płacowe między kierownikiem a pracownikiem sa ogromne.
Bolek / 82.160.199.* / 2006-03-09 23:03
Pracuję w ZUS juz 10 lat i stwierdzam, że jest coraz gorzej. Zmieniłabym te pracę bez chwili zastanowienia gdybym nie miała małych dzieci(zmiana pracy wiaze się z dojazdami do Warszawy - poza domem byłabym wiec 13-14 godzin).
Kierownicy zmieniaja sie czesto ale niestety nie na lepszych tylko gorszych leniuchów , nierobów i nieuków.Kierownicy lubią donosicieli i Ci dostaja podwyzki i nagrody a ten co upomina sie o swoje bo uczciwie pracuje to obrywa - nie liczy sie praca tylko kto jak najlepiej potrafi "dupę lizać".Jest okropnie! Ale dopuki nie będzie solidarnosci wiekszej ilości pracowników to nic sie z tym nie da zrobić- ludzie boja się ze straca pracę i te marne pieniadze zarabiane w ZUS(oczywiscie nie Kierownicy).po 1999r rozbieżnosci płacowe między kierownikiem a pracownikiem sa ogromne.
g / 212.186.144.* / 2005-12-21 08:52
to jak za Jaruzala, pewnie tam od cholery komuchów
FK / 62.141.224.* / 2006-01-04 10:47
No jasne ! Mam nadzieję ,że nowy rząd zrobi porządek z tym.

Najnowsze wpisy