Dziennikarz piszący ten artykuł jak i specjaliści, na których powołuje się w artykule są całkowicie oderwani od życia. Gdzie są te miejsca pracy?
W urzędzie pracy w Kluczborku odbywały się rozmowy kwalifikacyjne na 2 stanowiska: dyspozytor i pracownik administracyjny (sektor wywozu śmieci). O godz. 9,30 (rozmowy były od 10,00)kolejka do drzwi pomieszczenia na I piętrze była od tych drzwi, przez kondygnację piętra, klatkę schodową i parter, orientacyjnie licząc 250 osób. Zrezygnowałem z oczekiwania, przyjechałem o 14,45 - trochę poczekałem, wchodziłem jako ostatni, starty dokumentów aplikacyjnych były bardzo duże.
Proponuję każdemu, który ma zamiar napisać taki artykuł, żeby dał znać, przynajmniej do urzędu pracy w Kluczborku, że takie miejsca gdziekolwiek są (można i obstawiać że za 6 lat,być może część z tej kolejki poczeka) - unikniemy wszyscy zbędnych emocji

wreszcie spełni się sen gangu trampkarzy o zielonej wyspie: bezrobocie spadnie do zera bo wyjedzie kolejne 2 mln, emeryci wymrą a zus będzie mógł spokojnie (bez zapożyczania się) wypłacać "nowe" emerytury w kwocie 100-200 zł, w szkołach co prawda liczna nauczycieli nie spadnie ale klasy bedą góra 5-cio osobowe.....żyć nie umierać