8 mln ludzi w wieku produkcyjnym, z tego 2 mln bezrobotnych oraz 3 mln na emigracji z powodu długotrwałego bezrobocia - problemy ma panstwo, tu przydalby sie psychiatra

badania jasno pokazują, że najczęstszą chorobą umysłową jest osobowość wieloraka - nałogowy palacz-schizofrenik, to według tych "badań" już dwóch chorych. no chyba, że chodzi o dysmózgię "specjalistów". ci "naukowcy" na serio dyskutują nad problemami z początku zeszłego wieku, jak na przykład czy z racji iż w przebiegu BPD odnotowuje się przejściowe psychozy, należy włączyć BPD bezpośrednio do schizofrenii, czy też przywrócić dawne kategorie (jak schizofrenia rzekomonerwicowa lub schizofrenia utajona - tak jest, polscy "naukowcy" odkryli, że Beria ze Stalinem mieli rację). Oczywiście niby nauka zna podstawy zarówno BPD (uszkodzenie obszaru limbicznego w mózgu), jak i zaburzeń typu schizofrenii (zanik lub zastępowanie substancją białą substancji szarej), ale polscy "naukowcy" na poważnie kilka lat temu twierdzili, że nie istnieje schizofrenia prosta, cechująca się atrofią tkanki mózgowej.
Polecam rewelacyjną pracę polskiego "naukowca" "Dylemat osobowości pogranicznej", gdzie ten spec za główne źródło uważa swoje wcześniejsze farmazony.

Tak to może być prawdą ale to oczywiście przesada.Napewno bezrobotny szukajacy pracy [przeżywa stres to już są 2 miliony z zaburzeniami.Ale nie róbmy z Polski wariatkowa.

Całe szczęście,że dragi rad(t)ują zdrowie psychiczne.:))))