Oszolomowaty
/ 89.229.85.* / 2011-11-24 10:27
Cos o sprawie spoza POmatrixa:
"...To jak w końcu? Jest ten układ, czy go nie ma?
były szef wydziału dyscypliny PZPN Michał Tomczak doradca Balecerowicza Piotr Dubno doradca Wiesława Kaczmarka Andrzej Piechocki Polityka, gospodarka, społeczeństwo zatrzymanie Gromosława Czempińskiego
Już sama chronologia zdarzeń wskazuje, że dzieje się coś wyjątkowego. Czempiński nie został aresztowany w piątek po południu, by cały weekend i pół następnego tygodnia rozprawiać o najważniejszym problemie w Polsce. CBA rzuciła generała na glebę w dniu nijakim i bez przecieków do mediów, wszystko poszło z tak zwanego partyzanta. TVN, GW i dyżurni funkcjonariusze medialni, kompletnie pogubieni. Jeszcze we wtorek bohater Czempiński, przecinał wstęgi przy pomniku Reagana, jak widać w zacnym i starym gronie. „Umorzył” nam „Gromek” połowę długu amerykańskiego, a my niewdzięczne społeczeństwo wsadzamy go do celi. Marek Konrad, aktor od reklamówek bankowych i mecenatu nad niemieckimi bandytami, natyrał się słynnej filmowej akcji „Samum” i teraz nawet list otwarty nie pomoże, bo pod ten adres nikt nie odważy się napisać. W ferworze walki często umykają elementarne fakty. Pomijając wszystko co wiemy i czego nie wiemy, zastanawia mnie jedno. Dlaczego nikt nie zauważył, że całą ta afera jest wręcz fundamentalnym dowodem na obecność legendarnego układu? Rozumiem, że za czasów Kaczyńskiego aresztowanie Gromosława Czempińskiego zaraz skończyłoby się poniewieraniem bohatera i załamaniem w sektorze polskich komandosów. Ale za czasów Tuska, zwyczajnie zadziałało państwo i niezależna prokuratora, nie wiedzieć czemu, w Katowicach. Jest ten układ, czy go nie ma? Zaryzykuję odpowiedź.
Wyobraźmy sobie, że jakiś Matka Kurka, w poniedziałek pisze felieton, który bierze w obronę słynna tezę Jarosława Kaczyńskiego o układzie, właśnie. Na głupie pytanie: „Jakie masz dowody faszysto?”, autor tradycyjnie odpowiada, pocałujcie mnie gdzieś, w tej branży dowody trzymają bossowie, ja rzucam serię prostych pytań i oczekuję dopowiedzi. W przypadku milczenia, uznaję, że pytanie są retoryczne. Według niejakiego Matki Kurki, do jednego ze stolików układu dosiadł się gospodarz Gromosław Czempiński, zasilając szarą sieć i partyjkę brydża. Czempiński, od roku 1990 do 1996 roku najpierw był wiceszefem, potem szefem Urzędu Ochrony Państwa. Pełnił stanowisko w rządach: Tadeusza Mazowieckiego, Jana Krzysztofa Bieleckiego, Jana Olszewskiego, Hanny Suchockiej, Waldemara Pawlaka, Józefa Oleksego i Włodzimierza Cimoszewicza. Po karierze politycznej zasiadał w ciekawej gamie spółek: Polskie Zakłady Lotnicze w Mielcu, FORCAN S.A., BRE Bank S.A., WAPARK Sp. z o.o., MOBITEL Sp. z o.o., Szeptel S.A., The Quest Group Sp. z o.o., Eco Recycling Investment S.A. Przyznał się i potwierdził parokrotnie, że brał czynny udział w budowaniu Platformy Obywatelskiej, jak twierdzi rozmawiał i przekonywał wszystkich „trzech tenorów”. Tyle o szefie szefów.
Członkiem i zapleczem prawnym „układu”, jest pierwszy prezes spółki Extraklasa S.A i wydziału dyscypliny PZPN. Ten sam, który posłał do prokuratury wrocławskiej kilka klubów, gdy był kuratorem w PZPN, w styczniu 2007 roku. Imię jego Michał, nazwisko Tomczak, identyczny Michał i taki sam Tomczak, jest członkiem Rady Nadzorczej KP Legia Warszawa SSA, którego właścicielem jest ITI, czytaj: TVN, Radio Zet, Onet.pl, Tygodnik Powszechny i parę przyległych.
Kolejny członek „układu”, to Piotr Dubno były makler, w 1997 rzecznik i doradca wicepremiera oraz ministra finansów Leszka Balcerowicza. Etatowy członek rad nadzorczych: PZU, LOT, Totalizator Sportowy, w końcu GPW.
Ostatnim do brydża jest Andrzej Piechocki, doradca ministra przekształceń własnościowych Wiesława Kaczmarka Był też szefem rad nadzorczych spółek giełdowych: MNI, MIT oraz Hyperion. Tak się przedstawia według Matki Kurki wierzchołek góry lodowej zwany układem.
Przy poniedziałkowej publikacji Matki Kurki, szanujący się czytelnik Gazety Wyborczej, oglądacz TVN i w ogóle rozsądny człowiek, puka się w czoło i rzuca zgrane „sieciowe” dowcipy. Tymczasem w środę nie Matka Kurka, ale Gazeta Wyborcza pisze o SPÓŁDZIELNI Gromosława Czempińskiego i kwiat polskiego kolorowego racjonalizmu, wychowany na gazecie żydowskich komunistów oraz telewizji peerelowskich i sowieckich agentów, przeciera oczy ze zdziwienia. Nie czepiam się już słów, może być układ, mafia, czy tam spółdzielnia. Pytam się tylko, czy po lekturze powyższych nazwisk, występujących w roli szefów urzędów państwowych albo doradców ministrów finansów, przekształceń własnościowych, można mówić o układzie, czy nie można? Jest ten układ, czy tam spółdzielnia, czy nie ma? I co z tą złodziejską prywatyzacją? Nadal jest zabawnie, że przy kolejnych rządach, tych nie zacofanych, sprzedawano polski majątek przy pomocy łapówek dla spółdzielni? Dalej wariaci i mohery szukają dziury w całym, a kraj jest w budowie? Polecam listę pyt