Chciwy klecha
/ 83.11.49.* / 2010-04-03 21:48
zik polski w biedzie naszej i utrapieniu zawierzamy nasze troski Jezuskowi i Marychnie, żeby nas prowadzili i w ogóle, bo sami dogadać się nie dogadamy.
Dziękujemy za dotychczasową światłą opiekę, dzięki której mogliśmy trwać przez wieki w naszej anarchii i ściągnąć na siebie obce jarzmo, które z pomocą świętych rozpadło się ze starości.
Wyrażamy na tych kartach zapewnienie, że żadnych reguł szanować nie będziemy, bo taką mamy tradycję i tak nam dopomóż Bóg.