Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Zbigniew Religa: Bardzo dobrze mi się współpracuje z Millerem

Zbigniew Religa: Bardzo dobrze mi się współpracuje z Millerem

Wyświetlaj:
teodor-rakowskis / 83.26.140.* / 2006-05-19 20:58
wot siurpiza - pan profesor w najbardziej pijanym widzie by nie przypuszczał, że będzie grał w greckiej tragedii z chorusem-pisusem. idzie mu jak na razie 'obleśnie', ale to jego wolny wybór
znajoma Religi / 83.82.217.* / 2006-05-21 01:05
Szanowalam Pana bardzo a teraz wstydze sie tego,ze slepa bylam.Niech to wszystko szlag....I kiedy Panu splune w twarz to tez Pan powie , ze deszcz pada?Panska byla pacjentka.p.s.wolalabym nie przezyc tej operacji niz dozyc chwili gdy Pan tak sie szmaci
dzeku / 213.216.65.* / 2006-05-19 19:52
Nasuwa mi się pytanie: czy te "kilka ważnych zadań" ma charakter prywatny, czy publiczny ? W pierwszym przypadku chłopa rozumiem: zawsze te "parę" groszy ( co większość nie zarabia w rok ) wpadnie w kolejnym miesiącu(ach). Co do zadań publicznych, to spokojnie może sobie odejść, bo w ramach swoich kompetencji niczym szszególnym się nie zasłużył.
steve / 83.16.97.* / 2006-05-19 11:43
Miller jest o,key , ale nie z PiS więc się nie nadaje ......... Panie Religa jest Pan żałosny ............
Zdrowy / 193.19.104.* / 2006-05-19 11:03
Premier nie miał czasu złożyć wniosku o odwołanie Millera czy może wolał posłużyć się kimś kto nie rozumie co tak naprawdę rozgrywa się w rządzie i ministerstwie.
Składanie wniosku, którego jest się przeciwnikiem świadczy wyłącznie o poplecznictwie i karierowiczostwie Religi.
obserwator / 212.244.73.* / 2006-05-19 11:32
Chyba nie wiesz co piszesz. Skoro szef resortu nie miał nic przeciwko współpracy z prezesem Millerem to nie miał powodów do składania wniosku o odwołanie go ze stanowiska. Natomiast musiał to zrobić na "prośbę" szefa rady ministrów, a sam zaś premier nie mógł wchodzić w kompetencje ministra zdrowia.
Po wczorajszym nieudanym wstawieniu na szefa NFZ swojego człowieka, będzie teraz zmasowany atak na obu panów - już dzisiaj niedoszły prezes NFZ p. Sośnierz w wywiadzie radiowym krytycznie wypowiadał się o pracy prof. Religi.
Zdrowy / 193.19.104.* / 2006-05-19 13:47
Czyli Religa to tylko figurant obrońco-obserwatorze. Tak czy owak Religa jest sterowany jak mały samochodzik. Już niedługo i jego wysterują skoro to taki dwulicowiec z niego.
mir / 217.98.20.* / 2006-05-19 11:57
On wie co pisze - jeśli ministrowi odpowiada współpraca ze swoim podwładnym, który jest ... ( co kto tam ceni u podwładnych ) i nie chce go odwoływać to powinien na tak niesmaczną ingerencję swojego szefa - premiera zareagować właściwie. A on próbuje odwołać go. A zdanie "Natomiast musiał to zrobić na "prośbę" szefa rady ministrów, a sam zaś premier nie mógł wchodzić w kompetencje ministra zdrowia" jest jakieś nielogiczne - zawiera sprzeczność. No chyba, że Religa ma "robić za figuranta" - a może to "figuranctwo" sięga jeszcze wyżej?????

Najnowsze wpisy