ala22
/ 88.196.135.* / 2015-03-12 18:43
czyli wybierzemy najtańszą oferę, zamiast tomahawków bedą siekierki a zamiast okrętów podwodnych o napędzie atomowym, bedziemy mieli łodzie do pływania w bałtyku (średnia głębia 49 metrów) zdolne do pływania w oceanie, ale blisko brzegu i tuż pod powierzchnią, bo jak zejdzie 60 metrów w dół, ciśnienie je zgniecie. A no i silniki, to będą dizle dwusuwowe produkcji radzieckiej, albo wogóle napęd ekologiczny np. parowy, na węgiel, przecie węgla mamy pod dostatkiem i ni ma komu sprzedawać...