Zbrojeniówka wyjdzie na ulice
Money.pl
/ 2009-03-04 17:05
..to tylko garstka ekstremistów. Zupełnie jak ci robotnicy w tych kilku zakładach w 1980r.
Wystarczy wyszukać wśód nich jakiś materiał na Wałęsę i ich spacyfikować.
sc
/ 99.232.235.* / 2009-03-04 19:45
10 najlepszych porad dla Solidarnosci zbrojeniowki gwarantujacej pozytywne zalatwienie sprawy w kolejnosci od gorszej do lepszej.
10. Do sztandaru Solidarnosci domalowac na poczatku szable a na koncu czolg.
9. Podwyzszac stopien uswiadomienia patriotycznego poprzez ustawiczne ostrzeganie przed stalymi wrogami ojczyzny: Rosji, Niemiec i Izraela.
8. Nakazac lobbystom zbrojeniowki aby w kuluarach sejmowych przekonywali, ze wartosc naboju w dzisiejszych czasach jest znacznie wazniejsza od wartosci chleba.
7. Nakazac wszystkim czlonkom Solidarnosci zbrojeniowki aby zapisali sie do PiS oraz przyjeli motto: Z pistoletem w reku zwyciezymy PO.
6. Podwyzszyc o nastepny miliard koszt produkcyjny najlepszych na swiecie polskich korwet w celu zainstalowania dzial laserowych.
5. Przekonac premiera aby wymusil na Obamie zapewnienie nie tylko oficerom rosyjskim kontrolujacym tarcze ale takze ich rodzinom jak najlepszych warunkow zamieszkania bez obciazania budzetu sektora zbrojeniowego.
4. Propagowac polaczenie wojska, policji i przemyslu zbrojeniowego haslem: jeden porzadek, jedna sila, jedno ministerstwo.
3. Wjechac dziesiecioma, najwyzszej swiatowej klasy czolgami, typu Twardy na trawnik przed Belvederem.
2. Oddac na komende salwe ponad palacem prezydenckim.
1. Fakture za wybite szyby przeslac do zwiazku zawodowego nauczycieli.
Skoro nie ma zamówień na wojskowe gadżety Polska musi przystąpić do jakiejś wojny. Najpierw wydajmy pare miliardów na przygotowanie, okręty, czołgi itp. a potem do dzieła. Zaatakujmy jakieś odległe małe państewko, takie z którym będzie łatwo wygrać np. Nauru, Gwinea Bissau luba zaanektujmy norwesko wyspę Bouveta w pobliżu Antarktydy. Polska nigdy nie miała koloni - kiedyś trzeba zacząć. Będą pieniążki na zbrojeniówkę.
A tak na poważnie skoro, nie opłaca się produkcja w zbrojeniówce, to niech te zakłady bankrutują. Nie będziemy powtarzać scenariusza polskich stoczni. Każdy obywatel RP będzie musiał dopłacać do produkcji "zbroi". W przeciwnym wypadku zastosować trzeba scenariusz zakładający zaatakowanie Nauru i Gwinei-Bissau.
andowc
/ 83.30.116.* / 2009-03-04 17:05
Uzbrojeni, czy "bezbronni" (od tego zależą "negocjacje").