Forum Polityka, aktualnościKraj

Zdrojewski przeciw artystom? Nie popiera prostestu

Zdrojewski przeciw artystom? Nie popiera prostestu

Wyświetlaj:
mieczman / 2012-04-02 21:55 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
Tam będzie wspomagał gojowskie trupy? ma swoje wydatki, ma na utrzymaniu całe rzesze geniuszy w wyrywaniu państwowej kasy, tych na H.H. na K. na W., kręcą maliny ale milionami kręcą! Jest do kręcenia i stu odcinkowy jak to w Szmacianym było, i w planie Pogramy w Kielcach i wiele kadishy we Wrocku? Taka to nasza "polska" wadza?
i do przodu / 46.165.196.* / 2012-04-02 16:31
likwiduj Pan teatry lub je sprzedaj. Skolko ugodno. Spójrz Pan tylko, przy okazji, jak etatowe, forumowe, dziadostwo się roztkliwiło nad polską kulturą. MIło poczytać wynurzenia prymitywów silących się na erudytów, nie?
celsjus / 83.5.135.* / 2012-04-02 11:59
Dzieki tej reformie bedziemy miec w teatrach "Mode na sukces" 366 (na wszelki wypadek) dni w roku. Polska wymaga wolnego rynku w polityce, administracji w sadownictwie tam jest nawiecej patalachow. kultura to cos co podoba sie lub nie, jej wielkosc i syl przestanie miec znaczenie w sytuacji gdy bedzie liczyl sie tylko rachunek ekonomiczy. Wiemy juz jak konczy sie ekomomiczny cykl - wojny, handel ludzmi, sprzedawanie zatrutej zywnosci to jest calkiem wolny rynek.
njliber / 83.9.63.* / 2012-04-02 12:06
Naprawdę uważasz że ludzie którzy chodzą często do teatru to ci sami ludzie którzy oglądają modę na sukces? Gratuluję wysokiej opinii o widach teatralnych. Ale skoro ci ktorzy chodza do teatru to wg ciebie debile (włącznie z tobą czy bez ciebie, jakbyś mógł doprecyzować?), to po co dla nich wystawiac ambitny teatr?
njliber / 83.9.63.* / 2012-04-02 11:46
Czy się stoi czy się leży, dotacja podatnika się należy.
ździcho / 77.254.244.* / 2012-04-02 11:58

czy się leży,

Sugerujesz, że sztuka (w tym teatr) leży? Nie. To upodobania odbiorców się zmieniły. Ludzie teraz wolą wartką akcję, pościgi autami po ulicach NY (a nawet po dachach drapaczy chmur), mordobicia, wulgaryzmy po angielsku (raczej amerykańsku), dziary na bicepsach, bieganie po ścianie z giwerą i z gołą dupą i żeby nie trzeba było myśleć za dużo. A Sztuka (świadomie przez duże "S") wciąż jest taka sama - bezkompromisowa. Dlatego nie zarabia na siebie.
debos / 79.191.184.* / 2012-04-02 12:13

To upodobania odbiorców się zmieniły. Ludzie teraz
wolą wartką akcję, pościgi autami po ulicach NY (a nawet po dachach drapaczy chmur), mordobicia,
wulgaryzmy po angielsku (raczej amerykańsku), dziary na bicepsach, bieganie po ścianie z giwerą i
z gołą dupą i żeby nie trzeba było myśleć za dużo.

Myślę, że upodobania się nie zmieniły. Ci co upodobania te mieli są po prostu bardziej widoczni. Coraz mniej krępują się te swoje upodobania pokazywać. Żyjemy w okresie dyktatury chamstwa i pospolitych szumowin. Inteligencja i mieszczanie zagapili się. Nie zauważyli tej ofensywy i w związku z tym nie przeciwdziałali temu. Z drugiej strony trudno jest walczyć z plebejuszami którzy stanowią ogromna większość narodu.
ździcho / 77.254.244.* / 2012-04-02 12:23

Ci co upodobania te mieli są po prostu bardziej widoczni.

Chyba muszę przyznać Ci rację. W starożytności ludzie tego pokroju chodzili do Koloseum na walki gladiatorów, mniejszość zaś wolała teatr grecki.
Żyjemy w okresie dyktatury chamstwa i pospolitych szumowin.

Pierwsze, co mi przyszło do głowy to to, czy wrzucić do tego worka Zdrojewskiego, ale na razie się powstrzymam, bo pewności nie mam. Zobaczmy, co się będzie działo.
njliber / 83.9.63.* / 2012-04-02 12:04
To niech nie zarabia. Od czasu jak wprowadzili podatek od biletów kinowych i dotują polskie kino praktycznie w ogóle nie stworzono jakichkolwiek wartościowych polskich filmów (porównując np do bardzo ciekawych lat 90tych).
ździcho / 77.254.244.* / 2012-04-02 12:12

w ogóle nie stworzono jakichkolwiek wartościowych polskich filmów

A to już zależy, kto co uważa za wartościowe. Wspominasz poniżej o Broadawayu i West Endzie. Dla mnie właśnie one są bezwartościowe i puste jak wiadro, bo odwołują się do najprymitywniejszych instynktów - wystarczy odtańczyć kankana długaśnymi nogami, albo seksownie zastepować (Astair) i gawiedź uchachana po uszy. A "Głęboką Wodę" widziałeś?
ździcho / 77.254.244.* / 2012-04-02 12:13
...albo "Górę Góry"?
njliber / 83.9.63.* / 2012-04-02 12:09
Innymi słowy, polskie kino już jest zabite dotacjami (podobnie jak w ogole europejskie kontynentalne). Polski teatr też i to od dawna, a teraz mamy szansę aby się odrodziło, tak to obecnie wygląda.
ździcho z małego miasta / 77.254.244.* / 2012-04-02 10:31

Bogdan Zdrojewski mówił w radiowej Trójce, że nie uważa, że polska kultura jest zagrożona.

A to już zależy od tego, co się rozumie poprzez kulturę. Dla jednych kultura to np. Hamlet, dla innych zaś Must be the Music i Got to Dance. Obawiam sie niestety, że pan Zdrojewski reprezentuje tę drugą grupę. W dobie obecnej na czele różnych resortów (np.kultury) obsadza się przypadkowych ludzi, którzy trafiają tam niejako "z rozpędu" kariery, a nie tych, dla których, to co robią, jest pasją. Jestem pewien, ze gdyby Zdrojewski miał do wyboru pójście do teatru na Hamleta lub pójście do kina na najnowszy film ze Stevenem Seagalem w 3D, to bez wahania wybrałby to drugie. Niestety, osobiste preferencje szefa resortu kultury mają wpływ na jej "rozwój" jak widzimy (i słyszymy).
w miejsce zasłużonych dyrektorów teatrów tak zwanych menedżerów kultury, którzy mają zmienić profil scen z artystycznego na komercyjny.

Właśnie. Ciekaw jestem jak będą wyglądały spektakle oparte na kanwie scenariuszy do "Szklanej pułapki" i "Obcy kontra Predator" na deskach teatru.
njliber / 83.9.63.* / 2012-04-02 11:52
Wszystko co warte oglądania, między innymi także Hamlet, zostało stworzone bez dotacji państwa. Nietrudno sobie wyobrazić co by było gdyby Szekspir dostawał pieniądze podatnika czy się stoi czy się leży. Mniej więcej byłaby to "kultura" na poziomie PRLu. Pojedź sobie kiedyś na Broadway albo West End to zrozumiesz że prawdziwej sztuki nie da się tworzyć w oderwaniu od rynku.
ździcho / 77.254.244.* / 2012-04-02 12:01

Pojedź sobie kiedyś na Broadway albo West End

Chcesz, żeby Zdrojewski robił tu Broadway i West EnD? Ja nie.
njliber / 83.9.63.* / 2012-04-02 12:08
Nie, chciałbym aby polscy aktorzy robili tu Broadway albo West End, zamiast odwalać gnioty bo i tak dotacja przyjdzie.
lobo 63 / 83.15.7.* / 2012-04-02 10:26
Dlaczego się nie zgadzają z ministrem kultury przecież go sobie wybrali , cóż za przewrotność artystów swoi biorą ich w kamasze ot chichot historii
Odyseja / 193.111.166.* / 2012-04-02 10:21
Nie przynoszą dochodów i jeszcze by chcieli dotacji, jeszcze czego! Niech im przykręcą śrubę, może się wreszcie obudzą.
Pilsener / 2012-04-02 10:06 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
"Teatr nie jest produktem/widz nie jest klientem" - dlatego nigdy nie chodzę do teatru, nie kupuję polskich płyt ani nie chodzę na polskie szmiry do kina.

Płacę podatki i jeszcze mam za bilety płacić? Jak "twórcy" są tacy "twórczy" to niech opanują jakąś inną sztukę poza sztuką dojenia podatników. "Tworzyć" za pieniądze podatników komercyjne gnioty typu "skorumpowani" każdy głupek umie, nie trzeba być do tego wielkim "twórcą".
ździcho / 77.254.244.* / 2012-04-02 10:37
A to ciekawe. Nie chodzisz do teatru, do kina, nie kupujesz polskich płyt, a wiesz, ze to gnioty i szmira.
Pilsener / 2012-04-02 11:07 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Za najgłębszej komuny nie tworzono takich gniotów jak dziś, wystarczą mi opinie znajomych, recenzje i to co sam zobaczę/usłyszę w telewizji albo sieci.
ździcho / 77.254.244.* / 2012-04-02 11:22

wystarczą mi opinie znajomych

I tak się rodzą uprzedzenia. Szkoda, bo dużo tracisz. Spróbuję Cię jednak namówić: Teatr-"Pielgrzymi", film-"Zabić Sekala", muzyka-SBB "Iron Curtain".
njliber / 83.9.63.* / 2012-04-02 11:48
Jak coś nie jest wystarczająco dobre że nikt nie chce wysłupłać kilkadziesiąt złotych za bilet, to znaczy że jest to nic nie warte. Przykłady które podajesz obronią się same na rynku bez problemu. Dobrze wiesz że chodzi o tysiące innych gniotów, nie udawaj idioty.
ździcho / 77.254.244.* / 2012-04-02 12:17

Dobrze wiesz że chodzi o tysiące innych gniotów, nie udawaj idioty.

Podałem trzy przykłady, przecież nie będę wyliczał tysięcy rzeczy, które same się obronią (teoretycznie oczywiście, bo jak mówię - ludzie mają dziś inne potrzeby, w większości sprowadzone do id, czyli seks, przemoc i wartka akcja).
Pilsener / 2012-04-02 11:38 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Wyjątki niestety, to są wszystko wyjątki. Dobre produkcje powinny być powszechnością a gnioty wyjątkami a nie odwrotnie jak jest teraz.
debos / 79.191.184.* / 2012-04-02 12:22

Dobre produkcje powinny być powszechnością a
gnioty wyjątkami a nie odwrotnie jak jest teraz.

Nie mogą być powszechnością bo są kierowane do marginalnej części społeczeństwa. Gdyby na te wartościowe produkcje było zapotrzebowanie to nie byłyby wyjątkami. Popyt niestety kształtuje podaż. Nikt nie da pieniędzy na produkt dla nikogo albo dla nielicznych a jeśli już to w stosownych proporcjach. Trochę na sztukę resztę na "kaszankę".
ździcho / 77.254.244.* / 2012-04-02 11:49

Dobre produkcje

Ano właśnie. Ja o sztuce, Ty o produkcjach. Dlatego się nie rozumiemy.
njliber / 83.9.63.* / 2012-04-02 11:56
Dziękuję bardzo za sztukę za pieniądze wyciągnięte przemocą od podatników. Na taką "sztukę" można tylko splunąć. Jeżeli nie było to warte aby ludzie dobrowolnie zapłacili za bilet, to znaczy że ci "artyści" byliby bardziej przydatni na taśmie w fabryce gwoździ.
ździcho / 77.254.244.* / 2012-04-02 13:13

Dziękuję bardzo za sztukę za pieniądze wyciągnięte przemocą od podatników.

W USA nie takie pieniądze wydarte przemocą od podatników wpompowano w "Avatar" Camerona.
Panów żarty się trzymają / 81.219.115.* / 2012-04-02 09:49
HAMLET

Skądże to pochodzi? Czy się opuścili w sztuce?
ROZENKRANC

Bynajmniej: usiłowania ich postępują zawsze równym krokiem; ale wylęgło się tam stado dzieci, małych indycząt, które piszczą jak opętane i gwałtowne za to odbierają oklaski. Te są teraz w modzie i tak dalece oczerniają teatr niższej klasy (tak nazywają tamten), że niejeden z rapierem przy boku, bojąc się piór gęsich, nie śmie się już tam pokazać.
HAMLET

Sąli to dzieci naprawdę? Któż ich utrzymuje? Jak są płatni? Myśląż oni tylko dopóty sztukę uprawiać, dopóki nie stracą dyszkantu? Nie powiedząż wtedy, gdy sami spadną między niższą klasę (co jest bardzo prawdopodobne, jeśli ich sytuacja się nie poprawi), że piszący dla nich krzywdę im wyrządzili, każąc im wykrzykiwać na ich własną przyszłość?
ROZENKRANC

Bądź co bądź, z obu stron niemało było hałasu i publiczność nie miała sobie za grzech podżegać ich nawzajem do kłótni. Przez czas jakiś nie można było grosza na żadnej sztuce zarobić, jeżeli autorzy i aktorzy za łby się w niej nie pojedli.
mmx / 2012-04-02 09:30 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
zdrojew = acta
(ciekaw jestem jak wyglądały negocjacje TAJNE w 2011 roku i wcześniej z amerykańskimi koncernami)
czy potrzeba jeszcze jakichkolwiek argumentów ZA odwołaniem go z mkidn ?

-----------
teraz nawet takie "tuzy" jak Wajda czy Holland są z nim skonfilktowane

Najnowsze wpisy