"Polacy nie chcą wojny w Afganistanie! Nie wierzymy w jej słuszność - hasła, które zostały
do niej przyklejone są jej zaprzeczeniem. Jeśli jesteś przeciwny - wyraź to! Bojkotuj tę
sprawę na wszelki możliwy sposób, wyrażaj swoją opinię na portalach publicznych,
rozmawiaj o tym z ludźmi, przekazuj swoje myśli dalej. Nie stój biernie kiedy nasz rząd za naszym
przyzwoleniem popełnia zbrodnie. Na arenie międzynarodowej wyglądamy teraz na
prowokatorów. To jest niedopuszczalne!" [za "cv"]
"Niestety polscy okupanci coraz bardziej panoszą sie w kiedyś niepodległym Afganistanie i
spotyka ich taka kara (dodajmy słuszna) jaka Niemców podczas II wojny światowej - stawiam
znak równości - zarówno tu jak i tam chodziło przecież o kasę. Gdybym był jakis dziwnym trafem żołnierzem (co jest nieprawdopodobne bo brzydze się
mundurami, ale niechby jakims trafem) to wolałbym odejść z armii niz jechać do
Afganistanu czy Iraku. Jadą tam dla pieniędzy - czyli z najniższych pobudek - wioska Nangarkhēl zniszczona
doszczętnie - GDZIE WINNI - czemu dla tych zabójców z najniższych pobudek (dla pieniędzy)
nie ma kary śmierci ? Codziennie giną w Afganistanie cywile - gina także od kul okupantów (nie mniejcie złudzeń
- to jest wojna).
Zatem pytanie - co zrobilibyście gdyby armia Afgniastanu od 8 lat stacjonowała by w
Polsce ?????
Odpowiedź jest jasna - TO CO SAMO CO ROBIĄ TERAZ AFGAŃCZYCY i to samo co robili Polacy w
1939 roku" [za "mmx"].
Nasz polski żołnierz, kiedy wstępuje do armii, podpisuje taki CYROGRAF, że będzie
jeździł na takie akcje. W momencie, kiedy podpisuje taką deklarację, staje się
PŁATNYM ZABÓJCĄ CHRONIONYM PRAWEM. Takich płatnych zabójców później się nie ściga i nie zamyka. Są bohaterami.

Pan Kaczyński wytłumaczyłby

wtłumaczył BY. A skąd ty wiesz co on BY...? Od pana Kaczyńskiego się o********. Jak widać uprawiasz krytykantctwo i najpewniej byś jeszcze oskarżył ŚP Lecha Kaczynskiego o śmierć polskich żołnierzy, bo ich tam wysyłał. Wbij sobie sierpem i młotem do swojego czerwonego łba, że to już nie jest PRL, gdzie w ramach powszechnego obowiazku słuzby wojskowej siłą wciela się młodych mężczyzn do armii, tylko jeden z drugim bydlak sam zaciąga się na ochotnika by dać upust swojej żądzy mordu i żądzy pieniędzy, a jak zginie to najlepiej zwalić na prezydenta! Jak taki jeden z drugim ma być Dresiarzem i siać nocny terror na blokowiskach z bejzbolem w ręku, to już niech lepiej jedzie do Afganistanu, tam przynajmniej będzie z niego jakiś pożytek. Chce bydlak mordować, niech morduje talibów a nie swoich rodaków.

Narażanie życia polskich żołnierzy!!

Przypomnę, że nie tak dawno nie kto inny jak Platforma Oszołomów i Tusku uchwalili znaczne zwiększenie naszego tam kontyngentu).
Problem związany z nieszczęsną wypowiedzią marszałka polega na tym, ze istotnie władze polskie, w tym nieszczęsny obecny ersatz prezydenta RP mają psi obowiązek zastanawiać się nad sensem naszej tam obecności, i jeśli trzeba zmienić swoją dotychczasową politykę tj. wycofać nas ,- za to im m.in. płacimy!
Nie wiadomo, czy to robią, ale w każdych okolicznościach na pewno nie wolno w imię swoich osobistych, czy partyjnych celów,narażać na szkody obywateli państwa, które ich utrzymuje, a już na pewno skandalem jest, ze albo z głupoty, albo dla tychże prywatnych czy partyjnych korzyści narażają swoją beztroską paplaniną żołnierzy polskich na zwiększone niebezpieczeństwo utraty życia w Afganistanie!
Publiczna i natychmiastowa (tego samego dnia!!) reakcja p.o. prezydenta Polski na zaatakowanie i zabicie polskiego żołnierza w Afganistanie w postaci deklaracji, ze powinniśmy niezwłocznie wycofać się stamtąd to nic innego, jak sygnał dla talibów, ze ich działanie polegające na zabijaniu Polaków jest skuteczne , przynosi pożądane przez nich skutki, a zatem zachęca ich, aby dalej je kontynuowali i wzmacniali! Nic więc dziwnego, ze w następstwie tej głupiej wypowiedzi marszałka (to już nie niewinna gafa!) już
następnego dnia nastąpił następny atak na Polaków i pojawiły się kolejne ofiary, szczęśliwie nie śmiertelne.
Krew polskich żołnierzy w Afganistanie po części spadnie na sumienie
Komorowskiego!