Forum Polityka, aktualnościKraj

"Zewnętrzni kaci" zwalniają za pieniądze. Przekonują, że często największym wrogiem firmy jest jej szef

"Zewnętrzni kaci" zwalniają za pieniądze. Przekonują, że często największym wrogiem firmy jest jej szef

Wyświetlaj:
kilof1131 / 213.238.115.* / 2015-06-08 10:52
Niewolnicza praca za najniższa krajową lub na umowie śmieciowej za jeszcze mniej po więcej niż 240 godzin m-c to nie jest niewdzięczna praca !!!
Harry559 / 88.153.119.* / 2015-06-08 10:39
Smiechu warte - jesli sa tacy genialni to niech przyjda do firmy i tak ja wyprowadza na prosta, zeby nie trzeba bylo zwalniac. Zwolnienie pracownika to najprostszy sposob na oszczednosci w czasach, gdy pensje stanowia najwieksza czesc wydatkow firmy.
Harry559 / 88.153.119.* / 2015-06-08 10:59
Poza tym ktos spoza firmy moze i ocenia pracownika bez emocji, ale na podstawie czego ??? Papierki i liczby to nie wszystko.
Przyklad - ojciec byl szefem firmy ( jest na emeryturze ) 200 pracownikow. Ktoregos dnia ktos go podkusil , zeby zwolnil "Pana Janka" Pan Janek byl "od wszystkiego i od niczego" Taki przynies, zanies, pojedz etc. No dobra "Pan Janek" poszedl. I zaczely sie problemy, a to serwer drukarek nie dziala a to siec padla, a to padl jakis komp. etc. pomijam juz to , ze jak trzeba bylo cos " na miescie" zalatwic to nie mial kto. Okazalo sie , ze "Pan Janek" domorosly informatyk od siedmiu bolesci byl pierwsza osoba do ktorej kazdy sie zwracal jak mial problem z kompem. I wszystko dzialalo. Jak Ojciec zaczal dostawac rachunki od serwisu komputerowego i to wszystko podliczyl to sie okazalo , ze trzech Jankow moglby za to zatrudnic. I tak "Pan Janek" wrocil do firmy po kilku miesiacach na bezrobociu. Papierow na cokolwiek zwiazanego z komputerami nie mial. I co z tego, ze nie ?
gfdgdf / 31.132.65.* / 2015-06-08 10:36
Niewdzięczna praca? Niewdzięczna to taka gdzie zarabia się minimalną krajową za harówę całymi dniami.
Gość 1 / 80.53.18.* / 2015-06-08 10:33
Na pensję dla pracownika nie ma ,a do tego misia na taki wydatek jest kasa.
mmmmasdddc / 79.187.14.* / 2015-06-08 10:30
4 tys. dniówki? to chyba z bicia gimbusów i zabierania im elektroniki..
Gość78796 / 88.156.38.* / 2015-06-08 10:24
Lepiej wyrzucić kilku, niż zamknąć firmę i pozbawić pracy wszystkich.Szef nie będzie analizował pracy każdego pracownika w duzym zakladzie. Od tego są ci ludzie. Faktycznie praca niewdzięczna i stresująca, wymagająca dużych kompeteencji i doświadczenia, stąd zarobki
U / 31.178.60.* / 2015-06-08 10:22
Cała ta polska polityka zatrudnienia zaczyna przypominać grę Role Playing Game (RPG). Gdzie wyznacza się postaci do odgrywania ról nie patrząc za bardzo na ich cechy osobowościowe, zewnętrzne i kompetencje. Na zasadzie: "Ty jutro będziesz mechanikiem, za miesiąc obejmiesz obowiązki księgowego, a za kwartał będziesz jeździł na TIR-ach. I niewiele masz dopowiedzenia. Jak się nie podoba to spadaj". To przypomina Bantustan, a nie rozwinięte i cywilizowane państwo.
kacha140 / 178.37.209.* / 2015-06-08 09:49
a czy zatrudnienie takiego "kata" to nie jest kasa w błoto? naprawdę szef sam nie może zwolnić pracownika? tylko robić sobie dodatkowe, niepotrzebne koszty, zatrudniając "speca od zwolnień"? ludzie, w d-ch wam się przewraca od tej "nowatorskości"..
red1095 / 95.51.196.* / 2015-06-08 10:29
Nie może, bo to właśnie szef przeważnie jest winien kiepskiej kondycji firmy. Wtedy przychodzi taki Pan, któremu trzeba zapłacić, by powiedział co trzeba zrobić by było trochę lepiej i w którym kierunku iść by wyciągnąć firmę z dołka . Niestety ale takie są ralia prowadzenia biznesu w Polsce i podejmowania się pracy u prywatnych przedsiębiorców. Jedyna bezpieczna przystań do budżetówka.
hmhm / 62.134.201.* / 2015-06-08 10:03
Takkk rzeczywiście, jak masz firme np ze 100 pracownikami i kupiłeś następną i nie jest to też twoja ostatnia, to napewno będziesz sam siedział i zastanawiał się kogo zwolnić...Ludzie myślcie!
obserwator251 / 46.238.95.* / 2015-06-08 20:20
oczywiście - mam już kilka takich firm i co miesiąc staram się dokupić jeszcze przynajmniej jedną, a jak się uda to dwie. moi znajomi i sąsiedzi robią dokładnie tak samo ...
Robo..kop..łop / 83.20.48.* / 2015-06-08 12:31

Takkk rzeczywiście, jak masz firme np ze 100 pracownikami i kupiłeś następną i nie jest to też twoja ostatnia, to napewno będziesz sam siedział i zastanawiał się kogo zwolnić...Ludzie myślcie!

A może pomyśleć nad rozwojem ,częściową zmianą profilu,no może i kadry, bo najczęściej tnie się doły.
sdfsaf / 31.182.52.* / 2015-06-08 09:58
W firmach nie ma niepotrzebnych kosztów. Są koszty jest mniejszy podatek.
Robo..kop..łop / 83.20.48.* / 2015-06-08 12:38

W firmach nie ma niepotrzebnych kosztów. Są koszty jest mniejszy podatek.

To daj zarobić pracownikom. Może Ci odpłacą.Tylko słuchaj,patrz i właściwie reaguj .
E.W. / 188.117.148.* / 2015-06-08 09:42
Najpierw przychodzi na stanowisko nowy prezes. Później przyprowadza za sobą szereg nowych pseudospecjalistów i musi im płacić duże pieniądze, bo ma za sobą zobowiązania. Przecież za coś dostał tą posadę i dostał od kogoś poparcie,więc musi jakoś spłacić ten dług. Ale najpierw musi zwolnić dobrych, starych, często dobrze wyrobionych pracowników, tych z kontaktami i tych z umiejętnościami, żeby obsadzić tych plecaków. Później fundusz płac rośnie, rośnie też liczba plecaków. Później RN się denerwuje, że koszty firmy są za wysokie. a przede wszystkich f.płac. Więc obcina się premie i płaci się pracownikom gołe wypłaty. Z tym, że plecaki i na samych gołych wypłatach ma się nieźle i wcale ich nie motywuje do pracy wyrobienie planu, za który będzie premia. A że od ich posunięć w sumie plan w dużej mierze zależy, to plan jest niewykonany, ponieważ nawet, gdyby mieli motywację, to nie mają wiedzy i umiejętności, aby plan wykonany został. Więc RN ustala, że trzeba coś z tym zrobić, tzn. zmniejszyć koszty zatrudnienia. Prezes zatrudnia audyt w firmie, którą zarządza jako prezes jego znajomy, a prowadzącymi audyt są żony prezesa i jego zastępcy, z wykształceniem nie mającym nic wspólnego z zarządzaniem zasobami ludzkimi. Jedyne umiejętności w tym kierunku, to kurs miesięczny za parę tysiaków(co to dla nich)z d... certyfikatem. Na podstawie nabytej w ten sposób wiedzy panie oceniają, kto w firmie jest potrzebny, a kto nie. Z tym, że z góry wiadomo, kto ma być tym niepotrzebnym. Ci zawsze najmniejsi, natomiast co do plecaków okazuje się, że nie tylko są nieodzowni, ale trzeba im jeszcze dołożyć pomocników bądź podwładnych, bo nie dają rady ogarnąć swoich obowiązków, ponieważ mają ich za dużo. Tak wyglądają realia, i nie wierzcie, ludzie, że ten SPECJALISTA KAT to ktoś inny. To ludzie wykształceni za pieniądze tatusiów i poprzez pozycje tatusiów. Tworzą się nowe zawody, których umiejętności nie można sprawdzić. Można sprawdzić tokarza, malarza z efektów jego pracy, ale takiego KATA - nie. To b. wygodna posadka, obojętnie co wymyślisz, zawsze dużo skasujesz. A efekty? Przecież zależą od tak wielu czynników, jakie kształtują rynek, że nie sposób udowodnić, że KAT się pomylił.
Danton / 88.156.137.* / 2015-06-08 09:40
Jestem wspaniałym ojcem i mężem.

Pracuję dla jednej z firm farmaceutycznych hm praca to praca robię to dla dobra ludzi.

W oddziale afrykańskim naszej firmy przeprowadzam doświadczenia na ludziach.Trzymamy tam dzieci w klatkach i wstrzykujemy im różne substancje - najczęsciej chemicznie wpółczynne środki alkalidowe.

One często krzyczą i czasami tak długo walą głową z bólu w ścianę ,że się zabijaja.
Oczywiście nie podejmuję decyzji od razu pod wplywem emocji które z dzieci (obok jest blok z dorosłymi - segregacja wiekowa) dostanie śmiercionośny środek.

To wynik raczej fachowej dogłębnej analizy.Dla mnie jest to normalna praca (dobrzepłatna) kieruje się tutaj nie emocjami a raczej logiką i tym co jest dobre dla wyników finansowych mojego koncernu.Praca jak praca każdy chce zarobić ale robię to dla dobra was i moich bliskich.
nino-si / 89.72.74.* / 2015-06-08 09:38
Najlepiej podmienić zadania, i obserwować jak lokalna koteria reaguje. Biada im jak ważne zadanie zrealizują pracownicy drugoplanowi. Ale można także temat przenieść na usługę zewnętrzną i porównać wyniki, a wtedy cały dział jest do zdjęcia?????
kiwi kurv / 89.74.202.* / 2015-06-08 09:29
Oni się dopiero uczą , na ŻYWYM organizmie. Ech......
kick / 87.239.220.* / 2015-06-08 09:05
A ci interim-manager nie mają w ogóle znajomości w firmach do których przychodzą...bajkopisarze...

Najnowsze wpisy