Forum Forum inwestycyjneWydarzenia

Zielony koniec tygodnia

Zielony koniec tygodnia

Money.pl / 2009-01-16 17:14
Komentarze do wiadomości: Zielony koniec tygodnia.
Wyświetlaj:
Rocoman_ / 83.4.250.* / 2009-01-18 13:05
zna ktos adres stronki na ktorej obliczja wolumen spolek rosnacych jaki malejacych na danej sesji ?
Rocoman_ / 83.4.250.* / 2009-01-18 13:04
zna ktos adres stronki gdzie podaja wolumen spolek rosnacych jak i malejacych w danej sesji ?
eurofan / 2009-01-18 12:14
wracam od kolegi i smuce sie bo sprzedalem euro po 4,21 a juz za chwile bedzie 4,50 moglem czekac jeszcze moment
€€ / 94.254.192.* / 2009-01-18 13:25
wejdz na fusy - tam gos wyrysowal zygzaka na 5,6 docelowo za €

http://lemansa.files.wordpress.com/2009/01/eurpln.png
Mieczyslaw / 2009-01-18 12:43 / Uznany Gracz Giełdowy
2008-12-30 10:34:26 | | Mieczyslaw
Re: GPW: Uda się powtórzyć poniedziałek?
ja oczekuje 4,5 za euro jeszcze w styczniu


i wszystko na to wskazuje ze tak bedzie
!!!? / 89.74.201.* / 2009-01-18 12:57
Rok temu wszystko wskazywało na to, że będzie po 3zł
Ostrożność zalecam w generowaniu takich wyroków.
€€€ / 94.254.192.* / 2009-01-18 13:28
fusowiec twierdzi ze wykanczamy teraz impulsik i zaczynamy glebsza korekte na walutach, ale potemjazda powyzej 5 na eur..
Mieczyslaw / 2009-01-18 13:00 / Uznany Gracz Giełdowy
na walutach to mam wiecej szczescia niz rozumu :))) , a dzieki warrenowi swego czasu skubalem dolara po 2,2 -2,3 , trzebaby bylo chlopakowi jakas prowizje odpalic :))))
Romi / 2009-01-18 13:20 / portfel / Koci Tata
To w lutym sie zalapie na 4,50?
ciekawe czy jeszcze podbije lepiej zainwestowac w mieszkanie swoje pieniazki czy lepiej kradyta zapodac oto jest pytanie.
Nieruchomosc pod wynajem.
€$€$€$ / 94.254.192.* / 2009-01-18 13:34
nie rob tego czlowieku, nieruchomosci pod wynajem to pulapka śmierci nr 2, 1sza jest w ogóle kupno teraz a 3 to nieruchomosci komervcyjne, chyba ze wynajmiesz w takim krakowie czy wawie lub cos takiego- tam zawsze pelno studentow

a poza tym juro ma isc do 5,6-8, franio moze byc wtedy po 4, to trza poczekac z kredką, ale oczywiscie lepiej po 2,8 jak po 2 sprzedac chf kredytowe...
Romi / 2009-01-18 13:40 / portfel / Koci Tata
sam nie wiem w lutym dostane decyzje o kredycie a mieszkanie musze kupic za kredyt lub za swoje ale kredyt wydaje sie tanszym wyjsciem
otto katz nielogo / 213.186.88.* / 2009-01-18 14:01
fajnie że kupujesz ale w obecnym czasie współczuję rozterek nad podjęciem decyzji
€€$$€€ / 94.254.192.* / 2009-01-18 13:57
a decydujesz kiedy uruchomic tj po jakim kursie?
€$€$€$ / 94.254.192.* / 2009-01-18 13:56
a...jak masz kase to zadne ryzyko, w razie czego splacisz kredyt i spox, jak za bardzo zacznie rosnac waluta
Fitter / 2009-01-18 12:06 / portfel / Tysiącznik na forum
http://rian.ru/gas_news/20090118/159523688.html ale ile ukraina bedzie placic za ten gaz 376 dolarow
brydzia / 2009-01-18 11:57 / 10-sięciotysiącznik na forum
Media: 300 mld EUR strat niemieckich banków
PAP
17.01.2009 20:54
Czytaj komentarze(13)
Zobacz na forum ({PostCount})
Straty niemieckich banków z tytułu inwestowania w amerykańskie papiery wartościowe wysokiego ryzyka sięgają 300 mld euro, ale do tej pory z bilansów odpisano zaledwie jedną czwartą tej kwoty - poinformował w najnowszym wydaniu niemiecki tygodnik "Der Spiegel".

Artykuł na ten temat udostępniono w sobotę na stronie internetowej "Spiegla". Tygodnik powołał się na wyniki ankiety, przeprowadzonej na zlecenie federalnego ministerstwa finansów wśród 20 największych banków przez bank centralny Bundesbank i publiczny nadzór finansowy BaFin.

Ministerstwo finansów zakłada, że całość "toksycznych" lokat, znajdujących się w posiadaniu niemieckich banków, opiewa na około bilion dolarów. Zdaniem "Spiegla", oznacza to nieuchronność ujawnienia dalszych strat całej branży i rozszerzenia udzielonej jej już państwowej pomocy kapitałowej.
Czytaj poniżej
Reklama:

Socjaldemokratyczny minister finansów Peer Steinbrueck jest jednak zdecydowanie przeciwny temu, by papiery wysokiego ryzyka wykupił stworzony specjalnie w tym celu państwowy "zły bank" ("bad bank") - czego banki prywatne od dawna się domagają. "W najgorszym przypadku doprowadziłoby to do tego, że dług federalny zostałby więcej niż podwojony" - powiedział Steinbrueck "Spieglowi". Obecny skumulowany deficyt niemieckiego budżetu federalnego wynosi blisko bilion euro. (PAP)
MJK / 2009-01-18 12:49 / Tysiącznik na forum
Brygida! Co Cię niemieckie banki obchodzą?
Nam to wojenkę wypowiedział JPM.
I chyba tę wojenkę przegrywa ;)
Nasza spekuła górą!!!
€$€$ / 94.254.192.* / 2009-01-18 13:59
jak przegrywa jak waluty leca in de sky, na opcjach skrojeni...
MJK / 2009-01-18 14:04 / Tysiącznik na forum
Jasne,
Takie np Odlewnie
jak JPM będzie chciał za dużo to se upadną po prostu.
gibi76 / 2009-01-18 11:46 / D.Nkodem
Czy rozwiązaniem mojego problemu może być że moderator dopisze do mojego nika rangę D.Nikodem zamiast bywalec forum ? jeśli tak to gdzie mogę to zgłosić?
Marzyciel / 2009-01-18 11:48 / portfel / Weteran 07/08
tu napisz
http://www.money.pl/forum/temat,3,138184,138184,60,0,rozdajemy;rangi;-;jaka;chcesz;miec;przy;swoim;nicku;na;forum.html
f16 / 212.122.206.* / 2009-01-18 10:50
19.30
POLSKA-ROSJA
tvp2
anonim_03 / 2009-01-18 10:16 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy
Nowy wpis na blogu…
http://wykresygieldowe.bblog.pl/
brydzia / 2009-01-18 12:01 / 10-sięciotysiącznik na forum
moja koleżanka wybudowała dom i chciała sprzedać swoje 100 metrowe mieszkanie w Pabianicach , pół roku nic , już nie jest taką optymistką jak we wrześniu kiedy jej mówiłam że za tą cenę co chce to można dom wybudować , nagle otrzeźwiała , że nie ma w ogóle chętnych
kiepski / 2009-01-18 13:47 / portfel / Tysiącznik na forum
dom to moze i wybuduje ale na działkę pod ten dom to juz nie starczy....... przynajmniej w dobre lokalizacji...... a nie 30 km od centrum z dojazdem trwającym 1 godzine i bez infrastruktury i komunikacji...

spotykam wielu takich co se wymyslili ze za mieszkanie duze w miescie w centrummm.. postawią dom...... tylko gdzie ????????na zadupiu... .
wojby / 83.3.181.* / 2009-01-18 12:43
niech wynajmie studentom:)
z tysiaczk co miesiac wpadnie:)
kiepski / 2009-01-18 13:44 / portfel / Tysiącznik na forum
w pabianicach?:-)
styropian / 2009-01-18 11:59 / Tysiącznik na forum
Ajaj rynek nieruchomości - temat rzeka. Pomijając jednak prognozę przyszłych cen nieruchomości, to czy ktoś się zastanawiał głębiej nad sensem kredytu hipotecznego we frankach w skali 30 lat? Bo dla mnie to głupota
1. Nie wiemy co będzie za 2-5 lat, a co dopiero za 30 lat. Generalnie w tak długim okresie czasu może wydarzyć się wszystko. Począwszy od wojny, a skończywszy na upadki Szwajcarii.
2. Kto może wiedzieć, ze za 5 lat nie powstanie technologia budowy tanich i solidnych domów. Już z resztą takie są - domy o konstrukcji drewnianej. Dom taki kosztuje około 200 tys. zł. Dla przykładu mieszkanie w bloku z lat 70 tych, na 14 piętrze, w blokowisku, 3 pokojowe kosztuje średnio 300 tys.
3. Czy ludzie zdają sobie sprawę, ze do takiego kredytu dopłacają w przeciągu 30 lat przeszło 200%? Czyli wspomniane mieszkanie w bloku może osiągnąć na cenę nawet miliona zł. Generalnie nie wiadomo, czy te mieszkania za 30 lat będą nadawały się do dalszego użytkowania.
4. Nie rozumiem ludzi, którzy kupują mieszkanie na kredyt z wkładem własnym np.: 100 tys. Przecież te pieniądze lepiej zainwestować i w przeciągu 10 lat z pewnością się pomnożą. No chyba, że ktoś wieszczy mega kryzys, ale to generalnie jak i taki wystapi, to ucierpią na tym przede wszystkim własnie kredytobiorcy (spadek wartości nieruchomości, spadek wartości złotego, możliwość utraty pracy)
wojby / 83.3.181.* / 2009-01-18 12:54
ta twoja technologia nowoczesna
szkielet drewniany sciany plyta osb wlna w srodku styropian na zewnatrz prosty dach jest oczywiscie bardzo dokladna daje cieply dom ale nadal relatywnie droga
srednio "pod klucz" w bydgoszczy kosztuje 2800pln+7%vat/m2
i licza po podlodze czyli jak pietrowy to masz straty na poddaszu
z reguly jest dosc prosty projekt i w tej cenie powiedzmy masz do wybru plytki za 50pln
znajdz mi zone co kupi teraz sobie do lazienki plytki za 50pln
ale reasumujac
w tej samej cenie postawisz dom tradycyjna metoda
cegly wypalane typu poroton ocieplony welna 15cm dach ceramika solary itd pozatym wszystkie materialy mozesz sobie odpisac zwrot roznicy podatku vat 15%
czyli srednio jakies 20 000-35 000pln
WIEC TAK SZYBKO taniej nie bedzie w tej nowej technologi
zostawiam oczywiscie jak dlugo taki dom bedzie stal
zakladam ze drewno uzyte jest wysezonowane i zabezpieczone , ale mozna miec pecha

co do kredytow
no coz
obojetnie jak do tego podejziesz to zawsze jakies ryzyko i zawsze rozwiazanie ostatecznetrzeba pamietac ze taki kredyt nie jest dla wszystkich
dobrze miec jakies mieszkanie wrazie co i oszczdnosci...
patrzac jaka jst sytuacja na rynki nadplacac lub w dobrym momencie przewalutowac
wszystko w temacie
kilka lat frank bedzie tanszy
klika drozszy
to constans
jak jest drozszy to stopy spadaja
jak tanszy rosna itd

wiec oczywiscie zawsze franki
powie ci to kazdy bankowiec, prywatnie

a zastanawiac sie co bedzie za 30lat
stary trzeba jakos zyc
ludzie umieraja dookola
rak itd
a ja mam gniesc sie w bloku lub mieszkac na wynajmowanym i zbierac cyferi na koncie
zachoruje i po co mi to?
Mieczyslaw / 2009-01-18 12:58 / Uznany Gracz Giełdowy
tylko tradycyjne budownictwo , zadne plyty betonowe czy tez drewno , to nie kalifornia :)))
styropian / 2009-01-18 13:12 / Tysiącznik na forum
Poczytaj o tych konstrukcjach drewnianych. Zazwyczaj każdy je krytykuje, ale w gruncie rzeczy niewiele o nich wie. Są znacznie tańsze w użytkowaniu, trzymają ciepło, nie pleśnieją i nie są łatwopalne, jak większości się wydaje.
wojby / 83.3.181.* / 2009-01-18 13:18
nie pali to sie drewno
natomiast o ile pamietam wierzba i konstrukcja drewniana tak
styropian / 2009-01-18 13:28 / Tysiącznik na forum
no to się mylisz. Te drewno jest niepalne. Poczytaj :)
wojby / 83.3.181.* / 2009-01-18 13:19
sorki mialo byc
nie pali sie welna...
styropian / 2009-01-18 12:01 / Tysiącznik na forum
5. Rata kredytu około 800 +czynsz 450 zł+ opłaty 200 zł = 1450 zł miesięcznie.
Mieczyslaw / 2009-01-18 12:55 / Uznany Gracz Giełdowy
punt widzenia zalezy od punktu siedzenia , ale;

przydzisiejszych srednich zarobkach dwoch pracujacych osob 1450 zl to nie az taka fortuna , a mieszkac gdzies trzeba, dopoki splacaja nie widze zagrozenia , dzis ceny mieszkan spadaja , za kilka lat moga rosnac, moze byc i tak ze za 5 lat stweirdzimy iz inwestowanie w nieruchomosci w 2009 roku to byl strzal w 10
styropian / 2009-01-18 13:00 / Tysiącznik na forum
Ale może też okazać się zupełnym niewypałem! O to chodzi, że nikt nie wie co będzie za 5-10 lat! a co dopiero za 30!
wojby / 83.3.181.* / 2009-01-18 13:16
za 5 lat to mozna miec raka
i wtedy juz nie bedzie trzeba sie zastanawiac czy to byl niewypal
jezeli cie stac i masz taka chec to sobie kupujesz dom lub go budujesz
jak jupowalem dzialke w 2007roku i tak juz bylo za pozno
ale dzialka jest w bardzo dobrej lokalizacji 500m piechota wielki park miejski myslecinek niedlugo zbuduja aquapark i ceny poooszly w gore
nawet jak teraz spadna 30% i tak kupilem taniej
a teraz znow pojawila sie dobra okazja na kupno nieruchomosci
za 2lata gospodarki sie odbija bedzie wejscie do strefy euro i znow ruszy nastepna fala spekulacji i ceny pojda na maxa w gore
tak juz bedzie ciagle
styropian / 2009-01-18 13:33 / Tysiącznik na forum
Ceny nieruchomości ruszą w górę?!
Przecież nawet w takim Poznaniu mieszkania są droższe niż w Berlinie, Barcelonie. Wawa jest porównywalna do innych stolic europejskich. Porównaj ceny. Wstąpienie do strefy euro nie zmieni cen mieszkań. Bańka na rynku nieruchomości już nie powróci. Tak jak nie powróci bańka kredytów hipotecznych w Stanach.

W Polsce nie ma obecnie żadnych argumentów za wzrostem cen mieszkań. Podaż ciągle rośnie, a popyt znacznie spadł.
kisiel2 / 2009-01-18 12:36
Ad.1
Polska wejdzie w koncu kiedys do EUR (choc mowia juz o 2013), tym samym skoncza sie takie wahania walutowe.
A upadek Szwajcarii (i spadek waluty jak korona islandzka) kredytobiorcy przywitaliby z radoscia ;-)

Ad.2
W nieruchomosciach placi sieza trzy rzeczy: lokalizacja, lokalizacja i lokalizacja.
Technologie sie zmieniaja, a dalej mieszkania w centrum Wawy sa drozsze niz apartamenty pod miastem :-)

Ad.3
Dzieki temu maja gdzie mieszkac i w koncu to bedzie ich dom.
A podlicz sobie inflacje na 30lat (dla 3.5% rocznie, daje to 280%).

Ad.4
No to wlasnie ludzie zainwestowali - ok. 50% straty kapitalu od lipca 2007.
A kto wiescil kryzys w 2007?

Ad.5.
Gdzie to mieszkanie? Ile musialbys placic jakbys chcial ten lokal wynajac?
styropian / 2009-01-18 12:59 / Tysiącznik na forum
Hehe, widać wszak kolego, że albo sam siedzisz na podobnym kredycie, albo masz kogoś bliskiego z takim kredytem, bo nie myślisz racjonalnie.
1. http://stooq.com/q/?s=eurchf&d=20090116&c=1y&t=l&a=lg&b=0
Nie patrz na kurs waluty, bo to wszystko zależy od głębokości kryzysu etc. I zapewniam Cię, że upadek Szwajcarii nikogo by nie ucieszył.
2. Dziekuję, nie chce mieszkać w centrum Wawy, bo to na dłuższą metę samobójstwo. Poza tym co za frajda mieszkać w mieszkaniu 30m, jeżeli za tą samą kasę możesz mieć 100 m, tyle, że dalej od centrum.
3. A co ma inflacja do tego? Jeżeli mam pieniądze przeznaczone na nieruchomość, a cena nieruchomości spada od roku, to co mnie inflacja obchodzi. Tej kasy nie mam zamiaru wydać na żarcie, tylko na dom. Będą mieli własne mieszkanie, ale po 30 latach spłacania kredytu. Co im po mieszkaniu, gdy będą już przed 60 tka? Rany, wtedy całkiem inne wartości się liczą.
4. Nawet jak ktoś zainwestował w lipcu 2007 r., to za 10 lat podejrzewam, że i tak będzie 100% do przodu.
5. Hm, ja mam takie w Poznaniu. 15 minut piechotą od centrum. Za wynajem płacę ze wszystkim 1250 zł miesięcznie, mieszkanie 36 m.
amigo2 / 2009-01-18 12:43 / Regulamin forum!
Ad.4
No to wlasnie ludzie zainwestowali - ok. 50% straty kapitalu od lipca 2007.
A kto wiescil kryzys w 2007?

łorren z bufetu))))))
kisiel2 / 2009-01-18 13:01
Loren z Buffetu tez wtopil :-)
Mniej niz inni (bo jest numbero uno), ale tez :D
MJK / 2009-01-18 10:23 / Tysiącznik na forum
Moim skromnym zdaniem cykl na rynku nieruchomości ma troszkę większą bezwładność niż rynki finansowe. No dłuższy jest.
...będzie taniej ;)...
anonim_03 / 2009-01-18 10:44 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy
oczywiście.
Mieczyslaw / 2009-01-18 08:45 / Uznany Gracz Giełdowy
Witam

Kryzys finansowy głównie w głowach

Niepewność. To słowo najlepiej określa obecny rok. Spowolnienie w polskiej gospodarce jest pewne, nikt tylko nie wie, jak będzie ono głębokie. Wiele wskazuje na to, że w głęboką recesję nie wpadniemy. Nadzieje te mogą przekreślić jednak strach
banków przed udzielaniem kredytów oraz napędzane przez katastroficzne prognozy obawy konsumentów przed wydawaniem pieniędzy.

Jeśli gospodarka będzie rosła, to bezrobocie utrzyma się mniej więcej na poziomie 9,4 proc., a inflacja wyniesie około 3 proc. To wszystko uda się jednak tylko przy założeniu, że po pierwsze - banki wznowią kredytowanie gospodarki realnej, które zostało gwałtownie przystopowane w październiku ub. roku, po drugie - NBP zredukuje stopy procentowe, wreszcie po trzecie - światowa recesja okaże się słabsza niż najbardziej pesymistyczne prognozy.

Jak spowolnienie widać z perspektywy praktyków? Jednym z najlepszych punktów obserwacyjnych są firmy zajmujące się ubezpieczaniem wierzytelności.

- Obserwujemy zaczynające się problemy z płynnością polskich firm. Głównie dotyczy to przypadków z niektórych branż, takich jak motoryzacyjna, budowlana czy stalowa, i powiązanych z nimi obszarów - mówi Katarzyna Kompowska, prezes Coface Poland.

Na gorszą koniunkturę nałożył się jeszcze kryzys na rynkach finansowych, który powoduje, że bardzo wzrósł koszt pieniądza, a dostęp do niego jest utrudniony. Wiele zadłużonych firm, działających w sektorach o podwyższonym ryzyku, musi się liczyć ze wzrostem kosztów finansowania. Nie wszystkie na to stać i w efekcie niektóre z nich niestety nie są w stanie poradzić sobie z obsługą zadłużenia. Z jednej strony nie sprzyja im rynek, bo jest dekoniunktura, a z drugiej instytucje finansowe zaniepokojone sytuacją w tych firmach zmieniają warunki finansowania. - Wówczas dochodzi do sytuacji kryzysowych, w których czasami jedynym wyjściem jest ogłoszenie niewypłacalności.

Przedsiębiorcy pytani w ankietach o kryzys w większości twierdzą, że jeszcze nie odczuwają jego skutków, ale się go boją.

Według sondażu przeprowadzonego jeszcze w październiku ub. roku przez Business Centre Club skutki gorszej koniunktury już odczuwało 39 proc. firm, ale obawiało się ich aż 91 proc. przedsiębiorców

Sytuacja jest bardzo dynamiczna, zmienia się z dnia na dzień - nawet gdy kondycja firmy jednego dnia nie wygląda źle, za parę dni zdarzy się coś, co powoduje, że zapada się ona jak domek z kart.

Lepiej - wbrew pozorom - radzą sobie banki oraz budownictwo. Chociaż w obu tych sektorach sytuacja również się pogarsza, to proces ten następuje powoli.

- Ostatnie kwartały ub. roku dla branży budowlanej oceniamy jako dobre, charakteryzujące się stałym wzrostem. Portfel zamówień Grupy opiewa na 7 mld złotych do realizacji w dwóch kolejnych latach, a nowe znaczące kontrakty stale się pojawiają - mówi Konrad Jaskóła, prezes Polimeksu- Mostostalu.

Jego zdaniem, w najbliższym czasie pojawią się również dalsze kontrakty w sektorze energetycznym dotyczące m.in. budowy instalacji odsiarczania spalin w elektrowni czy realizacji nowych bloków energetycznych (planowana corocznie budowa ok. 1000 MW mocy powinna przełożyć się na inwestycje rzędu ok. 2 mld euro) oraz zwiększona podaż kontraktów w sektorze drogowym. Prezes Polimeksu-Mostostalu chociaż ma świadomość, że również jego firmę mogą dotknąć negatywne trendy, jakie zakłóciły gospodarkę światową, to przekonuje, że pozycja spółki na rynku jest stabilna.

Wśród branż najmocniej już dotkniętych kryzysem jest natomiast niewątpliwie branża stalowa. Zwolnienia grupowe w 2009 roku zapowiedział ArcelorMittal Poland.

Spółka pożegna się z ponad 1000 osób.

Spadek produkcji ma wynieść ok. 30 proc. Problemy producentów rykoszetem uderzają w dystrybutorów stali.

- Kryzys na światowym rynku finansowym raczej nas nie ominie - uważa Jerzy Bernhard, prezes zarządu Stalprofilu SA.

Przyznaje, że producenci ograniczają produkcję i korygują swoje plany inwestycyjne.

Efektem jednak, jego zdaniem, będzie postępująca konsolidacja - m.in. jego firma kontynuuje strategię polegającą na budowie grupy kapitałowej.

Kłopoty przemysłu stalowego już uderzają w dostawców. Z jednej strony malejący popyt, a z drugiej dołujące ceny węgla powodują, że oszczędności gorączkowo szukać muszą spółki węglowe. Szczególnie mocno odczuwają kryzys producenci węgla koksowego.

Patrząc na notowania giełdowe, widać z kolei, że wśród sektorów, które już bardzo boleśnie odczuły spowolnienie, jest chemia.

Na wszystkich, ale chyba szczególnie na firmy energetyczne, negatywny wpływ będzie miało pogorszenie się warunków uzyskiwania kredytów. Droższy pieniądz w przypadku długoterminowych inwestycji, do których polska energetyka się właśnie przymierza, może zmusić całą branżę do zrewidowania planów.

O tym, że istnieje takie ryzyko, ostrzegają przedstawiciele największych firm energetycznych, m.in. Tauron Polska Energia.

Są oczywiście i przykłady pozy
Mieczyslaw / 2009-01-18 08:46 / Uznany Gracz Giełdowy
Są oczywiście i przykłady pozytywne.

W dziedzinach, które na najbliższe lata pozyskały duże pieniądze unijne, cięcia planów na razie nie widać. Dotyczy to zarówno dużych projektów inwestycji infrastrukturalnych, jak i mniejszych przedsięwzięć, głównie niszowych w poszczególnych branżach, np. energetyce odnawialnej czy sektorze wytwórców urządzeń wentylacyjno-klimatyzacyjnych, gdzie inwestycje wymuszają podnoszące się standardy (m.in. wejście w życie dyrektywy unijnej o certyfi katach energetycznych).

Załamanie inwestycji?

Jednym z najbardziej niebezpiecznych zjawisk z perspektywy całej gospodarki jest spodziewany przez wszystkich analityków spadek inwestycji firm.

Nieco bardziej optymistycznie na tym tle wyglądają perspektywy napływu inwestycji zagranicznych. Paweł Wojciechowski, prezes Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych, uważa, że chociaż wpływ kryzysu niewątpliwie będzie odczuwalny w tej dziedzinie (przede wszystkim zmniejszą się reinwestycje, czyli inwestowanie przez już obecne w Polsce zagraniczne firmy wypracowanych przez nie zysków), to jednak ogółem zagraniczne inwestycje w 2009 roku powinny utrzymać się na podobnym poziomie co w ub. roku lub nawet być nieco większe.

- Generalnie zakładam, że poziom inwestycji typu greenfi eld w obecnym roku w porównaniu z rokiem ubiegłym spadnie w mniejszym stopniu niż poziom reinwestycji.

Wydaje się również, że inwestycje typu brownfi eld być może będą nawet na wyższym poziomie - dzięki temu, że będzie dużo projektów prywatyzacyjnych, a poza tym będzie się można spodziewać zainteresowania inwestorów przejęciem różnych firm, które w efekcie gorszej koniunktury będą tańsze. Natomiast najmocniej spadnie poziom reinwestycji, ponieważ korporacje międzynarodowe, które już w Polsce zainwestowały, będą wymagały od swoich spółek transferu dywidend. Biorąc pod uwagę te wszystkie uwarunkowania, zakładam jednak, że poziom nawet 12 mld dolarów w tym roku jest nadal możliwy do osiągnięcia - mówi Wojciechowski.


Dopiero uspokojenie sytuacji powinno spowodować powrót do inwestowania.

Wstępne szacunki wskazują, że rok 2008 był pod względem liczby i wielkości inwestycji dużo gorszy niż 2007. W 2009 roku sytuacja zacznie się poprawiać, ale dopiero rok 2010 i następne mają szanse być równie interesujące jak rok 2007. To wszystko jednak pod warunkiem, że do połowy tego roku będzie jasność co do skutków, jakie będzie miał międzynarodowy kryzys, powyciągane zostaną wszystkie "trupy z szafy" i nie będzie już obaw, że za chwilę pojawią się następne. Kryzys będzie miał również wpływ na to, w co, ewentualnie, będzie się inwestować.

Recepty na kryzys

Co trzeba zrobić, żeby zminimalizować wpływ kryzysu na gospodarkę? Tu zarówno analitycy, jak i przedstawiciele rządu zgadzają się, że kluczowe znaczenie ma podtrzymanie poziomu inwestycji.

- Po to by przeciwdziałać skutkom kryzysu, rząd powinien podjąć działania, które pobudzałyby inwestycje firm - takie jak przyspieszenie finansowania inwestycji, funduszy unijnych, gwarancje dla małych i średnik firm czy wprowadzenie ulg inwestycyjnych - uważa Janusz Jankowiak, główny ekonomista PRB.
Mieczyslaw / 2009-01-18 08:47 / Uznany Gracz Giełdowy
Z badań ankietowych NBP wynika, że przedsiębiorcy kończą już zaczęte inwestycje, ale wstrzymują się z rozpoczynaniem nowych. - Z uwagi na pozycję inwestycji w tworzeniu PKB, która jest większa niż konsumpcji, w tej dziedzinie powinny zostać podjęte działania - mówi Jankowiak.

Zaproponowane przez rząd działania mające zwiększyć skalę finansowania inwestycji realizowanych przy wsparciu funduszy unijnych można pozytywnie ocenić. Tak samo zwiększenie skali gwarancji kredytowych dla małych i średnich przedsiębiorstw, bo to one są najbardziej narażone na skutki pogorszenia dostępu do kredytów bankowych. Warto byłoby rozważyć wprowadzenie czasowej (3-5 lat) ulgi inwestycyjnej w podatku CIT (lub szerzej - w podatku płaskim, tak by ulga ta zahaczyła również o firmy rozliczające się wg liniowego PIT).

Jak wskazują zarówno analitycy, jak i przedstawiciele biznesu, oprócz pakietu antykryzysowego, polegającego na ułatwieniach w dostępie do kapitału, to, czego potrzebuje gospodarka - i to szczególnie w momencie, gdy musi zmierzyć się z gorszą koniunkturą - to wielokrotnie już zapowiadanych rozwiązań usuwających bariery biurokratyczne.

- Reformy strukturalne są prowadzone w dobrym kierunku, ale niestety ulegają rozmyciu. Polityczne opóźnienia są wyraźne.

Dobrze byłoby, żeby politycy wzbili się ponad podziały i rzeczywiście zaczęli szybko przyjmować reformy deregulacyjne, zwłaszcza takie, które zwiększyłyby zaufanie biznesu i w ten sposób minimalizowały ryzyko utraty miejsc pracy w polskiej gospodarce - uważa Maciej Krzak.

Co można doradzić firmom na czas kryzysu? Katrzyna Kompowska zwraca uwagę, że w przypadku polskich firm w ok. 70 proc. finansują swoją działalność kredytem kupieckim. O ile w przypadku dostępu do kredytu bankowego rozwiązania proponowane przez rząd i inne instytucje państwowe mogą wspomagać przedsiębiorstwa i sprzyjać zwiększaniu wzajemnego zaufania - o tyle w tej dziedzinie to przede wszystkim od samych przedsiębiorstw zależeć będzie, jak mocno dotknie je kryzys.

- To, co należałoby firmom zalecić, to przede wszystkim lepszy monitoring rynku i odpowiednie kształtowanie portfela swoich odbiorców. Szansę na poradzenie sobie z problemami będą miały te firmy, które dokładnie śledzą, co dzieje się w ich branży i nie mają priorytetu sprzedaży nad ryzykiem - mówi prezes Coface Poland
Mieczyslaw / 2009-01-18 08:51 / Uznany Gracz Giełdowy
Fragmenty z dosyc obszernego artykulu, wybrane najciekawsze

Dobranoc :)
jaroslaw74 / 2009-01-18 10:41 / Uwaga! Łamie regulamin forum
Mieciu na jakim świecie żyjesz?
MJK / 2009-01-18 09:55 / Tysiącznik na forum

Dobranoc :)

Dzień dobry chyba ;)
Ano tak przy wódeczce gadamy sobie ostatnio o owym kryzysie.
O dziwo, wszyscy zgodziliśmy się, że kryzys jest. Ale jak przyszło do przykładów jakże on (ów kryzys znaczy) nam zaszkodził to żadnego przykładu nie udało się wymyślić.
Ja i koledzy nie jesteśmy jakąś elitą finansową. Zarabiamy sobie dość przeciętnie. Ale żadnego pogorszenia naszej sytuacji nie zauważamy. Nawet zagrożeń na przyszłość nie udało się nam wymyślić.
Mieczyslaw / 2009-01-18 12:44 / Uznany Gracz Giełdowy
bo i taki kryzys :)))) patykiem pisany
suschi / 2009-01-18 09:29

Lepiej - wbrew pozorom - radzą sobie banki oraz budownictwo. Chociaż w obu tych sektorach
sytuacja również się pogarsza, to proces ten następuje powoli.
gibi76 / 2009-01-18 02:10 / D.Nkodem
http://pl.youtube.com/watch?v=2m1z5gQJ2Ok


I MEGA HOSSA :-)))
niewierny / 83.7.22.* / 2009-01-18 02:36
ktoś się podszywa pod Kena...
nie wierzę.!
gibi76 / 2009-01-18 11:37 / D.Nkodem


2009-01-18 02:36:52 | 83.7.22.* | niewierny
ktoś się podszywa pod Kena...
nie wierzę.!



Nie podszywawa tylko podpuszcza do kontynuacji ! Osobiście uwawżam że to dziawła dobrze na wyobrawźnię i Ken robi świetną robotę. Wolę czytawć o HOSSIE niż że będzie zwawła! Pozatym to ja D.NIkodem :-))))) i nie muszę się pod nikogo podszywać bo też uwawżawm że przed nami mega hossa przez małe m !

Dzień dobry : D
gibi76 / 2009-01-18 01:43 / D.Nkodem
http://pl.youtube.com/watch?v=JXOr3_TBk4Q
też byłem młody / 83.7.22.* / 2009-01-18 02:38
ech....
gibi76 / 2009-01-18 01:41 / D.Nkodem
http://www.smog.pl/wideo/18383/10_nieudanych_prob_ladowan/
inwestor1975 / 2009-01-18 01:27 / Tysiącznik na forum
http://www.youtube.com/watch?v=1U93pivPPAs&feature=related
inwestor1975 / 2009-01-18 01:10 / Tysiącznik na forum
Wściekły upał, duchota w zatłoczonym autobusie, a tu jakiś facet puścił bąka. Obrzydliwy smród!
Ludzie zaczynają się burzyć:
- Co za chamstwo! Jak można w takim ścisku! Żadnego szacunku dla innych!
- KTO TO ZROBIŁ?!
Nikt się oczywiście nie przyznaje. Jeden z pasażerów deklaruje,
że znajdzie winowajcę. Wyciąga długi kawał sznurka i prosi, żeby
wszyscy chwycili go prawą ręką. Sznurek rozwija się, wędruje po
autobusie zygzakami, żeby dotrzeć do wszystkich, wszyscy łapią
go prawą ręką.
- No jak, wszyscy trzymają sznurek prawą ręką?!
- Taaaaak!
- Ten, kto puścił bąka, też?!
- Tak....
Batman / 2009-01-18 01:33 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy
:)))))))))))))))))))))))
K. Makuszyński / 83.7.22.* / 2009-01-18 02:43
prawie jak szatan z VII klasy...
gibi76 / 2009-01-18 00:58 / D.Nkodem
Po czym poznać, że blondynka grała w gry komputerowe?
- Po śladach szminki na joysticku.
Wpisy na forum dyskusyjnym Money.pl stanowią wyraz osobistych opinii i poglądów ich autorów i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych. Money.pl nie ponosi za nie odpowiedzialności.

Najnowsze wpisy