Zastanawia mnie logika tej wypowiedzi. Ktoś zauważył, że cena na przestrzeni kwartału wzrosła z 18,5 tys. do 20,0 tys. i zamiast trzymać ryja Agencja puszcza medialnego bąka, że MUSI sprzedać ziemię po 21 tys., żeby coś tam zrealizować. Kto o zdrowych zmysłach będzie teraz kupował ziemię podbijając cenę, skoro wiadomo, że w ciągu najbliższych kilku miesięcy Agencja zacznie dostawać sraczki, bo jej się budżet z realizacją nie będzie domykać i albo będzie ziemię pchać nawet po 15 tys. żeby cokolwiek do tej studni bez dna zwanej budżetem w ogóle trafiło, albo ustali cenę na 21 tys., tylko zacznie przyciągać ew. kupujących zachętami w postaci jakichś dopłat po 5 tys., o których głośno nie wspomni...