Problem jest zupełnie gdzie indziej .
Każdy może podlegać weryfikacji i sprawdzaniu przez Służby specjalne.Tylko co innego sprawdzać , czy dana osoba jest wiarygodna , czy nie jest zamieszana w jakąś aferę, a co innego szukać haków, robić prowokacje , podkładać tzw. świnie.
Musimy to odróżniać. Czy chodzi nam tylko o to aby tylko ludzie wiarygodni i uczciwi zajmowali ważne stanowiska , czy chodzi o uwalenie opozycji - to jest problem.
Problem obecnych czasów leży w tym ,że używa się służb specjalnych do celów politycznych do walki z przeciwnikami. Służby mają natomiast spokoujnie niezależnie robić swoje - szukać przestępców , przeciwdziałać korupcji, spokojnie bez nacisków zbierać informacje i dowody , a nie na zapotrzebowanie polityków .
Epatowanie obywateli tym szukaniem złodzieji i zbijanie na tym kapitału politycznego jest zwyczajnie
niegodziwe. Ludzie lubią się usprawiedliwiać sami przed sobą , no tak mnie się nie udało bo tylko złodzieje do czegoś dochodzą - czy wykreowanie takich postaw coś zmieni na lepsze. Uważam ,że tylko pogarsza sytuację , zniechęca do robienia czego kolwiek i powoduje utratę zaufania do polityków
wszystkich opcji nie tylko do przeciwnika politycznego.

Przecież to polski polityk, a nie Matka Teresa. Każdy na jego miejscu postąpiłby tak samo. Zasady są proste: jak możesz brać, to bierzesz - jak możesz naciskać - to naciskasz, jak masz władzę - to rządzisz.