maa
/ 2006-09-17 11:09
/
Tysiącznik na forum
To wszystko z prawem nic wspólnego nie ma - to kampania wyborcza w wykonaniu mgr Ziobry! Jeśli to założyć, wypowiedzi łże-ministra zaczynaja mieć sens i logikę.
Trochę szczegółów:
Niemal pewnym prezydentem w Krakowie był do niedawna Kracik - burmistrz sąsiednich Niepołomic. Miał startować z list PO. Biorąc pod uwagę jego wręcz bajkowe sukcesy w ściąganiu do Niepołomic inwestorów (krakowianie tam(!) teraz jeżdżą do pracy) nikt nie miałby z nim szans.
Jak został załatwiony? Mgr Ziobro nakazał prokuraturze oskarżyć go o nieprawidłowości gospodarcze. Chodziło o uratowanie jednej ze spółek w celu ochrony miejsc pracy. Proces został wyznaczony w takim terminie, by po skazaniu, co miało zresztą miejsce, apelacja nie mogła zakończyć się przed kampanią wyborczą. W tej sytuacji przeuczciwe PO wycofało kandydaturę. A nie ma innego sensownego w zanadrzu.
Niestety, okazało się, że nawet po wycięciu Kracika mgr. Ziobro, który dostał partyjne polecenia od szefa, by kandydować w Krakowie nie ma żadnych szans. Sondaże wykazały, że nie wejdzie nawet do drugiej tury. Wybory wygra SLD-owski Majchrowski. Już nawet jego urzędnicy przestali się chyba brać straty posad.
No i stąd to smarowanie Majchrowskiego pisgównem (przepraszam, ale nie ma chyba trafniejszego określenia).
Majchrowski specjalnie lubiany nie jest, ani czysty nie jest, ale jest znany i przewidywalny.
Jeśli Majchrowski na zasadzie mniejszego zła wygra wybory, a jest na to duża szansa, najbardziej pluć sobie w brodę będzie PO.
Bo Kracik mimo skazania wygrałby. I wygrałby Kraków.