a co będzie, gdy przyjdzie wojna, a wojna to duża inflacja, a duża inflacja to podwyższka stóp procentowych, a wysokie stopy to wyższa miniratka, tak więc przez 30 lat, 10 razy obniżą, 15 razy podwyższą, a i tak bank przejmie w 80% nieruchomości, które dał w kredo.

Niestety polski rynek bankowy to ewidentna już forma oligopolu nad którym kontrolę stracił już dawno rząd - wyprzedając banki, a obecnie traci nadzorca - któremu ewidentnie brakuje narzędzi. Nie ma żadnego racjonalnego (czytaj wynikającego z teorii zarządzania ryzykiem kredytowym) wytłumaczenia wzrostu marż bankowych w ciągu ostatniego roku, poza skokiem na kasę. W normalnej gospodarce nie byłoby możliwe, aby wszyscy równocześnie podnosili marże, bo zawsze znaleźliby się tacy, którzy chcieliby zająć miejsce tych, którzy stają się mniej konkurencyjni. Polski oligopol bankowy jest niestety trudny do rozpracowania, bo porozumienia pomiędzy bankami działającymi na polskim rynku odbywają się w zagranicznych centralach akcjonariuszy. Smutna to konstatacja dla kredytobiorców, ale jak ponad 90% banków działających na rynku jest w rękach obcego kapitału, to należało się z tym liczyć.

Czyżby kredyty na mieszkania w mieszkaniu dla młodych kiepsko szły i trzeba był nagonić klientów bo za chwilę będzie drożej???