jacb
/ 83.15.13.* / 2011-09-09 13:26
Pozostaje tylko jedno zasadnicze pytanie. Dlaczego w takich sytuacjach osłabia się i to gwałtownie złoty, a nie dotyczy to korony czeskiej, forinta, do których też złoty się osłabia. Czy oznaką "wspaniale rozwijającej się gospodarki", jaką wg przedstawicieli rzadu jesteśmy, jest nędzny pieniądz? Bajka, że pomaga to eksporterom już nie przejdzie. Musimy też importować surowce strategiczne i inne artykuły, a to drożeje i to znacznie. Może, i to chyba jest bliskie prawdy, nieudolność NBP sięga szcytów? Może dochodzi do tego wirtualna ekonomia MF? Wszystko jest możliwe.