Kredyty w CHF pomimo wysokiego kursu, nadal są tańsze od złotówkowych, m. in, dlatego że niski LIBOR równoważy wzrost ceny franka.
Przykład: kredyt z marżą 1,5%, co przy obecnym LIBORZE 3M w wysokości 0,17% daje oprocentowanie 1,67% i spłaty po kursie sprzedaży NBP.
Dla kredytu (branego w I połowie 2007 roku) na 240tyś PLN rata wynosi 378CHF co daje 1185PLN. W ciągu ponad 4 lat nigdy rata nie przekroczyła 1250PLN, a średnio płaciłem 1183PLN czyli jak widzisz tyle co przy dzisiejszym kursie franka. Dodam tylko, że gdybym wziął ten kredyt w PLN to rata oscylowałaby w granicach 1350-1500PLN. Oznacza to, że przez 3,5 roku zapłaciłem w sumie ok. 10tyś zł mniej niż gdybym spłacał kredyt złotówkowy! 10tyś mniej w 3,5 roku!
Piszę to wszystko, bo zmierzam do konkluzji: kredyty trzeba umieć brać - im mniej wiesz, tym więcej tracisz :)

zgadza Przeliczyli mi po kursie kupna, który wtedy wynosił ok. 2,21, co dało kwotę 109tyś CHF. Zgadza się, że w tej chwili moje zadłużenie w przeliczeniu na PLN po aktualnym kursie jest większe niż te 3 lata temu, ale zadłużając się miałem tego świadomość. Kredyt wziąłem na 30 lat i w perspektywie tak długiego czasu jest duże prawdopodobieństwo, że będzie mnie kosztować dużo mniej niż złotówkowy, nawet jeśli na ten moment moje zadłużenie w przeliczeniu na pln się zwiększyło. Nie rozważam wcześniejszej spłaty, bo mi się to nie opłaca i mieszkania nie zamierzam sprzedawać nawet jeśli nie będę w nim mieszkał. Gdybym w tamtym momencie zdecydował się na kredyt w PLN miałbym oprocentowanie w wysokości ok. 7%. Nie twierdzę, że kredyt PLN jest nieopłacalny, po prostu dla mnie był, dla Ciebie może być inaczej.


jaką masz gwarancję że frank dużo spadnie ?

O kurs franka jestem spokojny, powrót w okolice 2,50 za franka to tylko kwestia czasu, ale nawet jeśli tak się nie stanie to nie będę na tym stratny. Kurs waluty to nie jedyny parametr decydujący o kosztach kredytu. A Ty jaką masz gwarancję, że WIBOR nie wróci do poziomu 6,5 - 7%? Przejrzyj sobie wykresy historyczne WIBORU i kursu CHF/PLN.