Ale przedszkolakowi nie płacą za to , mam nadzieje że w tym przypadku również tak jest

Spodziewana korekta... Popatrzcie na komentarze (swoje i analityków) sprzed paru dni odnośnie kursu CHF na poziomie 3,8. To sa nadal niebotyczne poziomy, lokalne minima na wykresach długoterminowych sa wciąż wyższe niż ich poprzednicy, 3,8 to tylko lokalny dołek. To już w marcu 2009 był mocniejszy zjazd - z 3,3 na 2,8 i to dało 'frankowcom' parę miesięcy na pozbieranie myśli. Zobaczymy co będzie jutro, ale tak jak napisałem wcześniej, punktem odniesienia dla franka będzie odtąd poziom 4 PLN i jego kurs na dłużej ustabilizuje się w tych okolicach... a czy to bedzie 4,1 czy 3,8 to nie ma aż tak wielkiej róznicy. Podstaw fundamentalnych do zjazdu w okolice 'trójki' niestety nie ma...

Frank, jeszcze w tym roku, będzie po 5 zł, w przyszłym wyżej !! Sprzedawajcie apartamenty, póki komornik tego za was nie zrobi i przenoście się na kozetkę do teściowej. Ponieważ kozetka skrzypi, będziecie bzykać raz na tydzień, gdy teściowa jest w kościółku na nieszporach.

Czytam z wypiekami kolejne wypowiedzi internautów w sprawie franka. Każdy ma prawo do własnego zdania, ale chamstwo, jakie zapanowało na money.pl, przekracza wszelkie granice. Przoduje w tym Lysy 25, który - o kuriozum - będzie się musiał pogodzić, że za chwilę pewnie sam stanie się "frankensztajnem". Mocne dziś umocnienie PLN względem CHF, może chwilowe, może nie, dobitnie obrazuje panikę na rynku. Kredytobiorców cieszy, że CHF względem JPY również traci. Złotego nie ma co umacniać, to franek musi się osłabić i tyle w temacie. Chyba, że Chiny dywersyfikują swoje zasoby walutowe - na to nikt nic nie poradzi.