I bardzo dobrze bo wiosna zaczynam inwestycje w Polsce wiec mocny dolar jak najbardziej bo przynajmniej dam ludziom zarobić i nie pisac mi tu ze zloty będzie się umacniał bo niby co się dzieje w Polsce (Bezrobocie Rośnie czy niby co ? PKB który po za wykresami nie ma żadnego przełożenia) i nie piszmy o Miastach powyżej 100tys tylko do 100tys żyje się trudniej bo się mniej zarabia

A tak mial zaszalec ten zloty.Gdzie ta wasza ,Panie Marku kolezanka co tak w zlotego wierzy.Pewnie ma kredyt w zagranicznej walucie?

gospodarka to sieć naczyń połaczonych. Ciągłe umacnianie sie złotego na dłuższa mete nie ma sensu. Mocny złoty to korzystne przelicznik dla dotacji unijnych, dobrodziejstwo dla importerów. Mocny złoty jest taka sama bańką spekulacyjną jak np. wywindowane ceny nieruchomosci i może utrzymywać swą "moc" dość długo, ale potem i tak runie z hukiem ku uciesze wielu. To jest takie równanie do krajów bogatszych - nie podwyższysz ludziom zarobków, ale przeliczajac je w ujęciu mocnego złotego - pokażesz że nie jest tak źle (tani chwyt propagandowy), bo inni są w kryzysie, a my dalej płyniemy pełną parą, ale tak naprawde to nie wiadomo czy trzeba rąbać maszt na wiosła.

A miało być tak pięknie: euro po 3,50!

Sadze ze w obecnej sytuacji-b.powazne i oficjalnie wszystkim znane problemy wielu krajow EU-Grecji,Hiszpanii,Irlandii,Portugalii,Wloch apowoduja ze euro powinno non stop tracic.Jezeli jeden z tych krajow oderwie sie od euro,to wtedy lawina sie dopiero zacznie.Zloty w dol do piekla ogonkiem za euro,dolar w gore.Euro jest duzo przewartosciowane w stosunku do dolara i to sie negatywnie odbija w Europie.Pieprzona globalizacja.