Jeszcze tak złego wyniku SLD nie miało, najmniejsza ilość mandatów przypadła partii, która za czasów Leszka Millera miała ponad 40% poparcie! Dziś to zaledwie 7%... Czy uważacie, że Napieralski jest głównym winowajcą? Czy to już koniec jego kariery? Kto ewentualnie mógłby go zastąpić?