Według tej samej filozofii, co ten przetarg, ten sam minister - Gowin "otworzył" zawody, w tym, prawnicze, tzn. pozwolił je wykonywać ludziom, którzy zdają tylko egzamin praktyczny, bez sprawdzenia znajomości przepisów. Mogą więc być od niedawna adwokatami, radcami osoby, które nie znają podstawowych przepisów. Rożnica między nimi a dotychczasowymi radcami prawnymi i adwokatami będzie właśnie taka jak między Pocztą polską a In Postem, którego przesyłki doręczają ludzie często wyglądający i pachnący jak bezdomni.