Anna2015
/ 5.133.255.* / 2016-02-17 23:37
Twój komentarz pokazuje, że nie możesz być nauczycielką. No chyba, że taką jak nowa pani minister. Jestem wychowawczynią klasy II podstawowej. Prowadząc ewidencję czasu pracy przez dwa miesiące wyszło mi, że pracuję 10,5 godz. dziennie (od poniedziałku do piątku). Oczywiście nie wszystkie godziny spędzam z dziećmi. W tym czasie: prowadzę dokumentację lekcji, dokumentację pomocy psychologiczno-pedagogicznej, kontaktów z rodzicami, doszkalam się, szkolę innych nauczycieli z mojej szkoły, przygotowuję i prowadzę warsztaty dla rodziców, planuję pracę w zakresie realizacji programów: wychowawczego, profilaktyki, patriotycznego, wychowawczego klasy i planu dydaktycznego, poprawiam ćwiczenia, zeszyty, sprawdziany, wpisuję oceny do dzienniczków, przygotowuję karty pracy, nagrywam płyty na muzykę, prezentacje multimedialne, arkusze sprawdzianów, robię gazetki w sali i na korytarzu, przygotowuję projekty szkolne, konkursy, organizuję wystawy pokonkursowe, piszę sprawozdania i robię informacje na stronę internetową po każdej imprezie lub konkursie, mam w tygodniu dwa godzinne dyżury dla rodziców. Do tego zebrania, szkolne godziny informacyjne, zebrania Rady Pedagogicznej, konsultacje z psychologiem, pedagogiem i logopedą (11 uczniów ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi + jedno dziecko narodowości romskiej słabo mówiące po polsku), pisanie opinii o uczniach do poradni psych.-pedagog. i tak dalej. To na pewno nie wszystko, ale nie chce mi się dalej udowadniać, że nie jestem wielbłądem. Mój urlop w ferie: dwa dni - pisanie ocen opisowych (w szkole), jeden dzień - opisanie pomocy psych.-pedagog., jeden dzień - spotkanie z panią dyrektor (służbowe) i dwie gazetki, jeden dzień - dokończenie gazetek i przygotowanie auli na baliki oraz drukowanie wykonanej dokumentacji, dwa dni - sporządzenie sprawozdania za I pół., jeden dzień - przygotowanie lekcji na tydzień po feriach. Pozostałe 2 dni urlopu miałam dla siebie. Oczywiście liczyłam tylko dni robocze, bo soboty i niedziele, to nie urlop (mam 5 dniowy dzień pracy).