generalnie profesor ma racje ale czasem myli przyczyny ze skutkami. w jaki sposob to ze kobiety szybciej idą na emeryture ma wplywac na to ze mniej zarabiają, tego sie nie da udowodnic, a to jedna z jego tez. przeciez juz dawno badania wykazały - kobiety zarabiają mniej tylko dlatego ze wykonują mniej opłacane prace, nei ma tu zadnej dyskryminacji, statystyki wyraznei pokazują kobiety i mezczyzni na takich samych stanowiskach zarabiaja podobnie a kilku procentowe roznice nie sa niczym specjalnym, podobne roznice sa miedzy brunetami i blondynaim niskimi i wysokimi i nie wynika to z dyskryminacji. to ze kobiety zarabiaja generalnei o 20% mniej od mezczyzn to dlatego ze wykonuja zawody w ktorych placi sie mniej, ale jesli ten zawod wykonuje mezczyzna to zarabia tylce oc kobiety a nie o 20% wiecej.

Jak każą mentalnie przygotować się na pracę do 75 lat to niech nie zabierają pieniędzy na fikcyjną emeryturę . Może jeszcze wymyślą obowiązkową składkę na luksusowe wakacje albo na prezenty dla wnuczków ?
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/

pracowałem na etacie od 1997 do 2001 a od 2001 do dziś prowadzę mikro firmę i płacę 1100 ZUSu/miesiąc. Dostałem list z ZUS z którego wynika, że jeśli tak wytrzymam jeszcze 29 lat, moja emerytura wyniesie 724 zł brutto.. pomijam fakt że składki płacę jak firma średnia wg zatrudnienia a zatrudniam tylko 2 osoby.. O CO TU K.. CHODZI?

Pan Profesor... a nie wie że średni wiek życia mężczyzny w Polsce to 73 lata, czyli średnio zejdzie 2 lata przed emeryturą (75 lat jak pisze prof.Góra) O osiągnięciu wieku (80+) nie wspomnę. Najlepiej by było
zacząć szkołę w wieku 4 lat , a emerytura w wieku 75 latach , ale jedynie po zaświadczeniu od komisji lekarskiej ZUS o niezdolności do jakiekolwiek pracy. To wydaje się uczciwe wobec państwa, prawda............

panie, to twoje ofe to jeden wielki przekręt. Po 15 latach oszczędzania w OFE więcej dostałam z ZUS niż dostałabym z OFE. O 270 zł.

Co racja to racja. Ta operacja tylko potwierdziła moje podejście (bardzo nieufne) do państwa (ale dotyczy to tylko Polski). Jestem już po 50 roku życia i mój staż pracy (w różnych instytucjach) przekracza 30 lat.
Od przeszło 10 lat zatrudniony jestem w urzędzie skarbowym i przez ten cały czas obserwuję stałe pogorszenie jakości rządzenia państwem, a w tym instytucjami państwowymi. Dotyczy to również pracowników tych instytucji - podejście państwa do nich obecnie jest dużo gorsze niż podejście prywatnych przedsiębiorców (od siedmiu lat płace są zamrożone, zlikwidowano premie, obniżono o połowę stawkę za km przy rozliczeniu delegacji ...) - szkoda gadać. Na czym więc budować to zaufanie ?

ma pan racje , to panstwo ukradło nam pieniadze i emerytury