jestem po rozwodzie i w listopadzie mam pirwszą sprawę odnosnie zniesienia wspolwlasnosci na nieruchomości . dom był kupiony za czasow malżeństwa z tym że 57 procent udzialow zakupione zostalo na rzecz mojej babci ponieważ pieniądze pochodzily po sprzedazy jej mieszkania reszta 43 procent udzialow bylo jako nasza wspolnosc majątkowa . w trakcie trwania malżenstwa babcia w akcie darowizny przekazala mi swoje 57 procent co jest wylaczone zw wspolnoty majątkowej . pieniądze na nasze udzialy pochodzily z kredytu hipotecznego w kwocie 90 .000 pln. dom obecnie jest warty okolo 380 .0000 . byly mąz się ni wyprowadzil i zażądal odemnie przjęcia kredytu w calości i dodatkowo wyplacenia mu 130 .000 pln co lączną kwotę stanowi 210.000 . o znacznie przekracza kwotę wynikającą z podzilu naszej części ktora byla wspolnotą majątkową . ja mam pod opieą dziecko i babcię z ktorymi zamieszkuje .sama zlozyłam pozw do sądu o podzilal i ustanowienie wartości tych 43 procent ponieważ moj byly mąz uważa że ta darowizna od babici się też należy jemu. w odpisie z kw nieruchomosci widnieje 43 procent wlasnosc ustawowa malżenska i 57 procent tylko moja bez spolwlasności . mąz do nieruchomości nie dokladał rzadnych pieniędzy pochodzących z przed malżenstwa wszystko pochodzilo z kredytu ktory zaciągnelismy razem . moje pytanie to czy ma prawo i czy ma duże szanse aby uzyskać znacznie więcej niż wynika z udzialu procentowego oczywiście w oparciu o wycenę nieruchomości przez bieglego rzeczoznawcę . dziękuję \iza