double agent sc
/ 173.32.52.* / 2011-05-18 20:03
Nie możesz tak twierdzić ponieważ w Polsce nie działają tak dobrze ogólnie przyjęte prawa ekonomiczne jak w innych rozwiniętych krajach. Dla przykładu, w Chinach istnieje taki olbrzymi postęp, że ludzie myślą, że kraj jest mlekiem i miodem płynący a tymczasem tylko najwyżej 20 % tamtego społeczeństwa żyje w miarę dobrze. Rząd chiński nie jest w stanie tego poprawić ani też nawet nie chce tego zmieniać. Definicja recesji jest ustalona pod ekonomię USA. Recesja i kryzys to niby to samo bo ludzie tak to odczuwają. Znacznie lepiej będzie kiedy my sami ułożymy sobie naszą własną definicję recesji lub więcej definicji, które będziemy mogli dopasować do każdego innego kraju. Prawdopodobnie ty tak jak ja należymy do grupy tych szczęśliwców, co nie dbają o cenę benzyny i jest to dla nas bez znaczenia (korzystamy wyłącznie z komunikacji publicznej lub nie mamy problemów finansowych). Przeciętny obywatel posiadający swój własny pojazd myśli co innego. Robi szczegółowe notatki opracowując najkrótszą drogę do celu aby zaoszczędzić chociaż trochę. Przeciętny obywatel zamienia także plany wyjazdu na urlop na spacery po parku. Nie zapomnijmy o tych, którzy muszą oszczędzać na zwykłych zakupach spożywczych aby przetrwać. To prawda, że jest znacznie lepiej niż za PRL-u i cieszy nas, że chociaż po wojnie już tyle lat upłynęło to prawie we wszystkich miastach kamieniczki na rynku są już pomalowane. Ale to wszystko nic nie ma do tego, że kryzysu w Polsce nie ma. Raczej przeciwnie, że jest bo zadłuża miasta. Definicja recesji mówiąca o dwóch kolejnych kwartałach ujemnych nie pasuje do polskich warunków gdzie na każdym kroku istnieje olbrzymi chaos. Pamiętamy z własnych obserwacji, że w Polsce ruszyło się dopiero po przyłączeniu do Unii i kiedy zaczęły płynąć fundusze. Trzeba powiedzieć sobie szczerze, że gdyby nie to, to Polska prawdopodobnie byłaby najbiedniejszym krajem Europy. Niektórzy, a zwłaszcza narzekacze na eurokołchoz, niech wiedzą komu podziękować. W Polsce nie ma nic rodzimego lub prawie nic co mogłoby utrzymać zdrową gospodarkę państwa. Oczywiście są wyjątki ale ogólna nieudolność i brak efektywnych reform w wielu dziedzinach i tak nic by nie dało. Polska żyje na łasce zagranicy. Trzeba jeszcze wspomnieć o wojnie polsko-polskiej, która będzie wiecznie trwała i będzie wiecznie się przyczyniać do spowolnienia rozwoju kraju. To też trzeba wreszcie zrozumieć. Biorąc to wszystko pod uwagę mogę ci kolego powiedzieć, że Polska zawsze była w kryzysie, jest obecnie i także będzie w przyszłości przez kilka być może pokoleń. Tobie kolego zaproponowałbym zebyś uważał, że recesji/kryzysu nie będzie wtedy kiedy Polacy zaczną wracać masowo z za granicy do pracy w Polsce.