Podobno od listopada nie będzie można w ogóle palić w miejscach publicznych, w tym w zakładach pracy, restauracjach, barach itp. Będą one musiały mieć specjalnie wydzielone konstrukcyjnie, zamknięte pomieszczenie do palenia. Wiadomo jednak, że nie wszędzie będzie to możliwe, głównie ze względu na ograniczenia metrażowe. W szczególności lokale takie jak bary czy kluby ucierpią bo stracą część palących klientów, którzy będą woleli zostać w domu i tam się napić i sobie przy tym komfortowo zapalić. Co wy na to?