Forum Polityka, aktualnościKraj

Zobacz najnowszy dowód ze Smoleńska

Zobacz najnowszy dowód ze Smoleńska

Money.pl / 2011-02-03 13:43
Komentarze do wiadomości: Zobacz najnowszy dowód ze Smoleńska.
Wyświetlaj:
EURO STUDENT / 2011-02-03 14:54
Wyciągnięcie przez rzepę umowy z dnia 7 lipca 1993 r., zawartej pomiędzy Państwem Polskim a Federacją Rosyjską reprezentowanych na poziomie ministrów obrony, stawia w niezwykle niekorzystnym świetle rząd Donalda Tuska. Chodzi zwłaszcza o zapisy artykuł 11 tejże umowy, stanowi on jasno: "wyjaśnienie incydentów lotniczych, awarii i katastrof spowodowanych przez polskie wojskowe statki powietrzne w przestrzeni powietrznej FR lub rosyjskie wojskowe statki powietrzne w przestrzeni powietrznej RP prowadzone będzie wspólnie przez właściwe organy polskie i rosyjskie".

Zapis, tej ważnej na dzień dzisiejszy umowy, daje stronie polskiej niewymownie silniejszą pozycję w kwestii prowadzenia na terenie FR śledztwa, jako pełnoprawnego partnera a nie obserwatora. Powołanie wspólnego, polsko-rosyjskiego, zespołu rozwiało by wiele wątpliwości dotyczących np. przetrzymywania przez stronę Rosyjską materiału dowodowego czy choćby dało nam wpływ na działania bezpośrednio na miejscu katastrofy (przykładem zabezpieczenie terenu które Rosjanie zaniedbali).

Zachowanie Donalda Tuska budzi co najmniej wątpliwości, po pierwsze nie poinformował on opinii publicznej, w pierwszych dniach, o podstawach prawnych na jakich prowadzone będą postępowania w sprawie katastrofy.

Po drugie utrzymywał nas przez 4 tygodnie w przekonaniu o braku innych podstawa prawnych, jak konwencja chicagowska, co było podstawowym argumentem wyboru takiego właśnie niekorzystnego dla Polski rozwiązania.

Po trzecie, wprowadza w błąd opinię publiczną twierdząc że wybrano rozwiązanie gwarantujące najszybsze działanie.

Tu zacytuję fragment wywiadu jak Rzeczpospolita przeprowadził z Prof. Genowefą Grabowską z Katedry Prawa Międzynarodowego Publicznego i Prawa Europejskiego Uniwersytetu Śląskiego, byłej senator SLD – UP i europosłanką

„Urzędnicy argumentują, że nie było czasu na ustalenie procedur współpracy.

A czy to porozumienie upoważnia strony do szczegółowych porozumień?

Nie.

Czyli ich nie trzeba. Wystarczy powołać się na ten dokument i zwrócić się do drugiej strony o jego realizację. Porozumienie to mówi, że strony będą współpracować, a nie, że ustalą procedury współpracy. „

Całość: http://www.rp.pl/artykul/15,472615_Niewykorzystanie_tych_zapisow_to_kompromitacja.html

W świetle braku informacji ze strony rządu w sprawie katastrofy (pierwsza konferencja prasowa Donalda Tuska odbyła się 18 dni po zdarzeniu!) i polityki, którą można by nazwać blokadą informacyjną, niezwykle powolnymi postępami śledztwa gdzie na ustalenie czasu zdarzenia oczekiwaliśmy prawie miesiąc (!), w świetle przetrzymywania od miesiąca przez stronę rosyjską materiału dowodowego, co uniemożliwia pracę stronie polskiej, tłumaczenie się troską o szybkie postępy śledztwa brzmi raczej jak kpina niż poważny argument.
EURO STUDENT / 2011-02-03 15:02
Donald T. uznał że całe dowództwo sił zbrojnych RP i ich zwierzchnik Prezydent Lech Kaczyński lecieli do Katynia na "wakacje". Wyjaśnianie katastrofy uznali więc za stosowne na mocy traktatu chicagowskiego który dotyczy lotów cywilnych a tym samym pozwolili na przejęcie pełnego śledztwa przez Federacje Rosyjską i jedynie uznał że raport MAK jest niekompletny a nie kompletną bzdurą.

a to się nazywa ZDRADA ...

Gdyby nie komisja Macierewicza być może ludzie by uwierzyli w wersję rosyjską. Dziś Tusk działa jak kiedyś Polska która przytakiwała na informację od ZSRR że Katyń to zbrodnia popełniona przez Niemców.
antypisk / 193.111.166.* / 2011-02-03 13:49
No to znowu będzie głosno o Ostrołęce
NIE LZJA ! / 79.188.238.* / 2011-02-03 13:43
co zrobili ? Nic nam nie jest wiadomo !

Żeby używać słowa nasza prokuratura, trzeba mieć zaufanie do Państwa, a te Tusk ze swoim dworem zniszczył. Nie ma państwa, nie ma zaufania do jego instytucji. Udało sie platformie w niespełna 3 lata ze swoimi klakierami zniszczyć polskie państwo.
fragi / 188.125.128.* / 2011-02-03 14:40
Gdyby premierem był mlaskacz to już dawno wysłałby nasze czołgi na Rosję i aresztował wszystkich zamachowców.
@@@ / 87.207.29.* / 2011-02-03 15:13
Gdybys ty mial choc troche rozumu to bys takich glupot nie pisal.
EURO STUDENT / 2011-02-03 14:53
gdyby... wiemy co jest na pewno ! a jest Tusk i jego przyzwolenie na FAŁSZYWE ŚLEDZTWO
em96 / 151.83.23.* / 2011-02-04 00:05
I właśnie w tym rzecz, bo czy niewinny zaciera ślady...? - Po co...?
Niewinny mataczy, dezinformuje, prowokuje, bezpodstawnie oskarża zabitych...?
Jeśli PO w tym nie współuczestniczy, to dlaczego nie upomina się o rejestratory lotu, nie protestuje, tylko potwierdza wersję zamachowca...? Dlaczego natychmiast wykluczono zamach, jeśli wszystkie procedury na całym świecie przewidują badanie właśnie, także pod tym kątem...?
Czy chodziło o czas na zatarcie śladów...?
Pozorowane protesty, zaniechania, dezinformacja mająca na celu "zmęczenie" odbiorcy, by już nie chciał dalej dociekać faktów. Podobnie jak obdarzenie zaufaniem kogoś, kto już wielokrotnie przed całym światem dowiódł, że nie można ufać, wyraźnie na to wskazują...
ździcho / 62.244.129.* / 2011-02-04 21:32

czy niewinny zaciera ślady...? - Po co...?
Niewinny mataczy, dezinformuje, prowokuje, bezpodstawnie oskarża zabitych...?


Czy chodziło o czas na zatarcie śladów...?

Zgadzam się z Tobą, że to pytania retoryczne, bo odpowiedzi oczywiste. To jest jasne jka słońce, ze PO jest umoczona po uszy w kremlowskie szalbierstwo. Jednak daleki jestem od upierania się przy celowym zamachu. Przecież okazji nie brakowałoby. Rosja trzęsła się zawsze o swoją reputację, więc gdyby podjęto polityczną decyzję o "sprzątnięciu" kogokolwiek z pasażerów tego samolotu (no bo niby skąd mielibyśmy wiedzieć, ze akurat chodziło o Kaczyńskiego? Moskwie mógł równie dobrze podpaść ktokolwiek inny spośród tych 96ciu) to uczyniono by to na terytorium Polski lub gdziekolwiek indziej, byleby nie w Rosji. A mało to trutek, które metabolizują się w okamgnieniu w organizmie ofiary? Owszem, Tuskowi byłoby na rękę zrobić to na terytorium Rosji, jednakże choć to bydlak, to jednak nie idiota i robiłby nic takiego bez wiedzy Rosjan, bałby się. Moim zdaniem na to, co się stało złożyły się dwie rzeczy:
1) Ruscy nie chcieli przylotu Kaczyńskiego do Katynia, boi wiedzieli, że on leci tam robić porutę, więc postanowili go wygnać w cholerę do Witebska (rozmowy kontrolerów z Moskwą+mgła). Nie wzięli jednak pod uwagę (bo niby skąd?):
2) "Bylejactwa" i partactwa w Samarze podczas remontu tutki. Pewnie rżnęli w pokera przy samogonie i parę razy popukali gumowym młotkiem w tutkę, a potem przybili pieczątkę, że xopoШo i mieli w dupie. Dużo mówiło się przed katastrofą o problemach ze sterownością i z ciągiem przy podrywaniu maszyny w górę. Kaczyński był pechowcem - popadło na niego. Równie dobrze ten samolot mógł odmówić posłuszeństwa trzy dni wcześniej, być może wtedy usiadł resztką swoich możliwości po raz ostatni.
Wiadomo, ze Moskwa będzie chroniła dupę MAK, a Tusk to dupa w rzeczy samej i nie odważy się powiedzieć cokolwiek pod włos Moskwie.
Jezeli jednak upierasz się przy celowym zamachu, to chyba raczej bierz pod uwagę efekt działania jakiegoś pojedynczego świra - samobójcy obłożonego trotylem, który miał w tym jakiś osobisty interes, jakieś swoje porachunki z kimś śposród 96ciu, może ze stewardessą, która puściła go kantem...
Dlaczego
natychmiast wykluczono zamach, jeśli wszystkie procedury na całym świecie
przewidują badanie właśnie, także pod tym kątem...?

Wcale nie natychmiast. Zamach brano serio pod uwagę, zanim opublikowano pierwsze stenogramy rozmów w czerwcu (początkowo sam brałem zamach pod uwagę). Po tym czasie wrzawa zaczęła przygasać, tym bardziej, że wtedy coraz częściej brano pod uwagę to, że do Smoleńska leciano szrotem, a nie sprawną maszyną.

Najnowsze wpisy