To smutne jednak musisz przyznać ,że dzieci jest jednak więcej niż chorych psychicznie, podobnie jak to ,że to dzieci,a nie chorzy umysłowo są przyszłością Polski jak również to, że nie nauczasz zdaje się owych chorych matematyki, angielskiego, fizyki czy niemieckiego-zgadza się? Mniemam też ,że nikt nie rozlicza cię z tego jak twoi podopieczni wypadną na testach.....itp,itd. Kolejna sprawa to nie ma już szkół typowo specjalnych i mamy w szkołach dzieci z lekkim i średnim upośledzeniem, dzieci upośledzone ruchowo jak i umysłowo zatem łączymy naszą pracę z twoją , wątpię jednak czy jest odwrotnie;(