Forum Polityka, aktualnościKraj

Związki partnerskie w Sejmie. Gorąca debata o projektach

Związki partnerskie w Sejmie. Gorąca debata o projektach

Wyświetlaj:
Bernard+ / 188.117.142.* / 2013-02-07 19:36
Pani pełnomocnik od równości swoim wystąpieniem pokazała, że nie rozumie konstytucji RP. Wstyd, jeżeli osoba na ministerialnym stołku konstytucji nie rozumie. Art 18 konstytucji mówi, że małżeństwo kobiety i mężczyzny, rodzina i rodzicielstwo znajdują się pod ochroną RP. A więc ustawy o ochronie rodziny mogą realizować z publicznych pieniędzy przez organy państwa pomoc i przywileje wyłącznie dla świadczeń na rzecz małżeństwa złożonego z kobiety i mężczyzny, na rzecz rodziny, choćby niepełnej rodziny, i ochraniać rodzicielstwo niezależnie od statusu prawnego matki i ojca. Konstytucja nie daje władzom prawa do zajmowania się za pieniądze podatników innymi relacjami obywateli między sobą pozostawiając to, jako ich wyłącznie prywatną sferę, którą państwo się nie zajmuje, tak jak nie zajmuje się tym, w jakiej pozycji zostało spłodzone dziecko, ale każde dziecko konstytucja ochrania. Konstytucja nie zabrania obywatelom polskim, życia bez zawierania związku małżeńskiego, ale nakazuje władzom publicznym, aby opiekowały się tylko małżeństwami zawieranymi przez kobietę i mężczyznę oraz aby opiekowały się rodziną i rodzicielstwem. Rodzina to ludzie, którzy są krewnymi lub powinowatymi, czyli łączą ich więzy krwi, czyli są dla siebie odpowiednio przede wszystkim rodzicami, dziećmi, braćmi, siostrami, babciami, dziadkami, i dalszymi krewnymi takimi jak bracia i siostry stryjeczne i cioteczne oraz kuzyni. Rodzinę tworzą również osoby, które są dla siebie powinowatymi w skutek zawarcia małżeństwa, czyli są żoną, mężem, teściem, teściową, świekrem, świekrową. Dalszą rodzinę stanowią krewni osób powinowatych, czyli ich dzieci, bracia, lub siostry. Osoby, żyjące ze sobą, które nie zawarły małżeństwa, ale mają wspólne dzieci nie są małżeństwem, ale są rodziną naturalną i jako tacy również zgodnie z art.18 konstytucji mają prawo do pomocy i ochrony przez władze publiczne. Np. dzieci, które mają wspólnego ojca lub dzieci jednej matki, ale różnych ojców i ich rodzice oraz opiekunowie prawni są rodziną i korzystają z art.18 konstytucji. Ale partner seksualny i życiowy matki niebędący prawnym opiekunem jej dzieci nie jest dla nich ani dla tej kobiety rodziną, więc nie może korzystać z praw ustanowionych dla wypełnienia art. 18. tak długo jak długo pozostaje wolnym i niezwiązanym żadnym obowiązkiem prawnym z tą kobietą i z jej dziećmi. Skoro konkubent może bez prawnych konsekwencji w każdej chwili odejść zabierając to, co do niego należy, bo nie ma żadnych prawnych obowiązków troszczenia się o swoją konkubinę i jej dzieci, to nie może korzystać z przywilejów ustanowionych dla ochrony rodziny, w tym również rodziny niepełnej, której jest trudniej wychować dzieci. A wychowanie dzieci jest podstawą kontynuacji istnienia narodu, dlatego naród stanowiąc konstytucję zobowiązał władze konstytucyjne do ochraniania małżeństwa, rodziny, i rodzicielstwa a nie innych relacji między ludźmi jak np. przyjaźni ze związkiem radzieckim, która to przyjaźń była zapisana w konstytucji PRL. Teraz geje i lesbijki oraz konkubenci i konkubiny chcieliby zająć w konstytucji RP miejsce związku radzieckiego, czyli za nic nie odpowiadać, ale z przywilejów ekonomicznych i prawnych korzystać jak wojska radzieckie stacjonujące w dawnych KDL-ach! A potem, gdy się sobą znudzą problemy z wychowaniem dzieci pozostawić państwu i podatnikom z normalnych trwałych rodzin. Na to konstytucja RP nie pozwala. Pani Rzecznik ds. równego traktowania osób powinna za brak znajomości konstytucji i nakłanianie posłów do jej łamania zostać natychmiast odwołana ze stanowiska. Równość to nie stosunki kołchozowe. Równość traktowania osób w stosunkach pracy, w prawach publicznych i obywatelskich to jedno a konstytucyjny nakaz ochraniania i pomocy małżeństwa kobiety i mężczyzny, rodziny i rodzicielstwa dzieci to inna sfera prawna tu nie ma i nie może być równości pomiędzy Ojcem i Mężem a konkubinem, lub pomiędzy Matką i Żoną a konkubiną w prawach do pomocy władz publicznych udzielanej na koszt podatników. O związkach jednopłciowych i wyposażaniu ich w prawne atrybuty przysługujące małżeństwom w ogóle nie powinni mówić ministrowie zobowiązani do wierności konstytucji. Gdyż związek dwóch mężczyzn lub dwóch kobiet nie mieści się w żadnej kategorii, o której mowa w art18 konstytucji, więc władze publiczne nie mają legitymacji konstytucyjnej, aby ustawami cokolwiek dla takich stosunków osobistych regulować. Skoro są granice pomiędzy sfera publicznych stosunków i sferą życia prywatnego w innych kwestiach to w tej muszą również te granice pozostać zachowane. Partnerstwo gejowskie i lesbijskie oraz konkubinat są osobistym wolnym wyborem dorosłych osób i takimi muszą pozostać.
marian p. / 62.182.213.* / 2013-01-24 21:18
ale pisowskie baby dały spektakl.nie wiem czy jakiś magiel mógł by z nimi konkurowaćNiepojęte skąd tyle ciemnoty w tej partii.
Bernard+ / 188.117.142.* / 2013-02-07 19:52
marianie p. Jeżeli krytykujesz przeciwników ustaw o związkach partnerskich i robisz to w powyższy sposób bez argumentów merytoirycznych to nie jesteś kimś lepszym niż przysłowiowe baby w maglu. Przeczytaj najpierw konstytucję potem dowiedz się z sprawozdań GUS i ZUS ile kosztuje nas podatników nietrwałość małżeństw, ile opieka nad dziećmi z rozbitych rodzin, ile dzieci mających oboje biologicznych rodziców jest w sierocińcach i rodzinach zastępczych pozostając na wyłącznym utrzymaniu podatników? A potem oceniaj. Państwo Polskie nie wykonuje obecnie z braku pieniędzy marnowanych na niepotrzebne jałowe sprawy wielu konstytucyjnych obowiązków np. w zakresie leczenia chorych, w zakresie zmniejszenia bezrobocia, w zakresie bezpłatnego nauczania i kształcenia do 18 roku życia w zakresie budowy dróg a politycy dla poparcia kilkuset tysięcy osób z zaburzeniami, kierunku popędu płciowego chcą ustawami marnować następne miliony na przywileje dla samolubnych związków partnerskich. A na emerytury pieniędzy brak na dożywianie głodujących dzieci pieniędzy brak, na opiekę przedszkolną dla dzieci pieniędzy brak!!! Wolność życia wg swoich indywidualnych preferencji nie jest żadnym powodem aby zajmowały się tym władze publiczne marnując czas opłacany przez podatników.
rembert2 / 2013-01-24 22:57 / Tysiącznik na forum
Jak homo zaczna sobie robic dzieci tez beda za rownoscia zwiazkow-nie robmy jaj
Antek177 / 37.31.19.* / 2013-01-24 20:34
Typowe odwracanie uwagi od rzeczywistych problemów. Ten temat zawsze działa. A co będzie jak to wprowadzą? Następnym razem jak będą chcieli odwrócić uwagę to zaproponują wprowadzenie obowiązkowych lekcji wychowania seksualnego w gimnazjach z ćwiczeniami i oczywiście bez dyskryminacji, czyli również homo?
103 / 37.30.104.* / 2013-01-24 20:20
Kryśka pawłowiczowa powinna sprzedawać kartofle na rynku. A i tam pewnie by ją pognali. Że też ktoś taki daje głos w Polskim Sejmie. Żenada. Alle jaja.
L_W / 83.29.173.* / 2013-01-24 20:32
Może tak jakieś argumenty merytoryczne?
esbek / 2013-01-24 20:08
Ciekawe, że w imieniu PiS O związkach, zabiera głos osoba nie pozostająca w związku.
L_W / 83.29.173.* / 2013-01-24 20:26
Porażająca logika.
Idąc Twoim tokiem rozumowania - o związkach homoseksualistów może wypowiadać się tylko homoś, o małżeństwie tylko osoba zamężna?
esbek / 2013-01-24 21:03
Myślę, że w PiS znalazły b się osoby o większej wiedzy chociażby praktycznej. Ja mam dość księży nauczających o seksie, czy finansistów nie prowadzących nawet swoich budżetów domowych.
rer / 82.143.164.* / 2013-01-24 19:44
Dużo wyższy poziom pyskówek jest na targowisku w P************.
JanuszPOlikot / 2013-01-24 19:21 / Tysiącznik na forum
Przybudówka POwców znowu zaczyna nas zabawiać tematami POśrednimi......

POwcy do roboty ,bo nie mamy zamiaru wam płacić za wygłupy i Dyzmowanie !!!!!!!
dgen / 2013-01-24 18:53 / Tysiącznik na forum
czy ruch pedałokota przez związki partnerskie rozumie legalizację dewiacji w układzie pederasta-pederasta czy legalizację (zrównanie w prawach z małżeństwami) zwizków kobieta-mężczyzna żyjących w formie nieformalnej/niezalegalizowanej.
jesli chodzi o to pierwsze to należy temu dać stanowczy sprzeciw - lewacki ciemnogród swoje miejsce ma za uralem a nie w środku europy
co do drugiego - można rozmawiać
103 / 37.30.104.* / 2013-01-24 20:23
Odezwał się katolik spod Jasnej Góry. Taka i jego wiara. przykład bierze od swoich biskupów. Obłuda, fałsz i zakłamanie. Alle jaja.
L_W / 83.29.173.* / 2013-01-24 20:39
Znowu tylko inwektywy. Zero argumentów.
rapsody / 217.173.190.* / 2013-01-24 19:38
Twoja wypowiedź jest właśnie świetnym przykładem antytolerancji.
L_W / 83.29.173.* / 2013-01-24 20:37
Nie każdy wychował się na Owsiaku, wg którego tolerancja to "Róbta, co chceta".

Najnowsze wpisy