Jasne nie ma sprawy dajcie mi zarobic tyle co sprzątaczka w warszawce i węgiel nie będzie mi potrzebny bo będę palił gazem. A propos powyższych przywilejów: co z tego że węgiel jest w sprzedaży po 640zł jak nam spółka dała 8x450zł czyli nie 5120zł a 3600zł to jest k*** różnica i od tego też płacimy podatek i ZUS. Dostajemy 14 pensję bo produkujemy a urzędasy co nie produkują tylko przejadają dostają 13 pensję.Czternastka jest fuj a trzynastka cacy? Zresztą z naszej 14 tki co roku budżet ZUSu dostaje 60mln zł a skarbówka kolejne 40mln zł. Wczasy? ty się k***** obudź! to nie 1980r. teraz jak se chcesz pojechać to se zapłać. Państwo narobiło ciemnoty wśród obywateli takiej co se myśli, że w przemyśle dalej mają sklepy na G i darmowe wczasy jak w1980r za Gierka. Z dopłat do chorobowego sami zrezygnowaliśmy bo żeby zostać górnikiem trzeba mieć zdrowie. Zdechliny nie sobie robią w Warszaweczce. A i jeszcze jedno Zapamiętajcie sobie, że państwo nie dokłada ani złotówki do jsw. Wręcz przeciwnie to JSW przez ostatnie 7lat przelała do budżetu państwa łącznie prawie 10mld zł.

Zapomniałeś dodać, że trzeba wrócić do wynagrodzeń prezesów sprzed 5 lat lub ustalić wynagrodzenie prezesa jako kilkukrotność średniego wynagrodzenia w spółce. Inaczej choćby górnicy robili na okrągło to zawsze będzie mało i mało, bo prezesi wszystko zagospodarują. Ot, skąd my to znamy.
Dopóki nie ograniczy się wynagrodzeń prezesów, to ten kapitalizm będzie coraz bardziej zdemoralizowaną oligarchią. To jest ten główny rak, który niszczy świat demokratyczny.