"nie ma wyjścia" ??! no obracając się w argumentach tylko i wyłącznie strony rządzącej, ideologii neoliberalno-lewicowej, bez dwóch zdań: "nie ma wyjścia". Ja sugeruję:
j.w. walkę z bezrobociem- dlaczego ?: więcej pracujących kwota ze składek większa, więcej na emerytury... najprostszy wniosek z tego wynikający, swoja drogą jeśli ktoś nie pracuje długo, nie ma odciąganych składek emerytalnych etc. i osiągnie wiek emerytalny (jak dożyje) to "jakoś" państwo będzie musiało go wesprzeć tj. wydać na niego pieniądze, z tego samego "worka" z którego wypłaca świadczenia emerytalne(niech stracę 67latka ). Na dłużą metę (emerytalną) ma to mega znaczenie. Jednak Donald Tusk to człowiek "TU i TERAZ".
- polityka prorodzinna, walka za wszelką cenę o wyjście z dołka demograficznego, rodzina (zdrowa) to mega filar emerytalny, swego czasu Pawlak do tego nawiązał. wieki za nami, nie było emerytur, były rodziny.teraz można by zrobić hybrid engine, tylko czy polityków filozofii TU i TERAZ to obchodzi ? NIE.
-- kasa na politykę prorodzinną NP. za obciążenia podatkowe(nie cały czas ale np jednorazowym 3 letnim pakietem) koncernów, korporacji, banków ZACHODNICH i tak zostaną w Polsce - unikatowa na całą Europę tania, młoda (jeszcze) siła robocza,LOGISTYKA: (mimo wszystko) PKP CARGO (II w europie po Deutsche Bahn przewoźnik kolejowy) horyzontalna siec autostrad(W BUDOWIE/PO/,ale w końcu będzie...) W-E, porty (rząd PO znów marnuje) z mega możliwośćiami przeładunkowymi towarów, itd. itp. Chiny są takim przykładem gdzie mimo niszczenia opozycji, krwawej walki z różnymi religiami (Dalajlama, Tybet), braku żadnych praw pracowniczych, zlewania ochrony środowiska etc. KASA WALI DRZWIAMI I OKNAMI Z CAŁEGO ŚWIATA. Biznes nie przejmuje sie poprawnością polityczna. My nie jesteśmy Chinami jesteśmy jednak tak jak oni: TANI. i dodatkowo mamy o jedną zalete w tym kontekście wiecej: mamy blisko rynki zbytu.
KRÓTKO: należy wdrożyć wieloletni pakiet ustaw multilateralny na wielu płaszczyznach gospodarki, prawa. uzdrowić stosunki przemysł, firmy- państwo, wykończyć cwaniactwo, kumoterstwo, rozwalić układy które stoją u fundametów III RP. Są złe. W Europie przykład p. Thatcher dała, że można. Dryfujący statek na mieliznę może nabrać wiatr w żagle i umknąć przed katastrofą. trzeba jednak zapi#dalać. a przykład musi iść z góry. Czego aktualna ekipa nie potrafi. widać to od 5 lat.

I jeszcze jedno panie Debos. Jak już pisałem I filar opiera się na demografii i długości życia na emeryturze. Tak więc wzmacniać trzeba te dwa fundamenty. Samo wydłużenie długości życia nic nie da, bo przy takim spadku populacji nie będzie miał kto finansować emerytur i nawet praca do 120 lat nic nie da - poza dalszą stratą pieniędzy na ZUS. A utopie to pan opowiadasz - bogate Francja i Holandia wprowadziły rozwiżania prorodzinne i przyrost jest ponad 2 na rodzinę. To po pierwsze. Po drugie część ludzi faktycznie woli karierę, ale część rezygnuje z posiadania albo zatrzymuje się na jednym (mimo, że chciałaby inaczej), bo u nas nie żadnych rozwiązań prorodzinnych. I nie chodzi o zarobki, ale o dramatyczny brak przedszkoli i szkół między innymi. Dlatego albo trzeba się zająć dwoma fundamentami tego systemu albo go demontujemy. Po odpowiednim okresie przejściowym dochodzimy do rozwiązania, że każdy sam sobie odkłada na emeryturę, przy minimalnym wkładzie do ZUS.

niby rozumiesz a nie rozumiesz. Niby zauważasz że "nic nie jest dane raz na zawsze" podważając moje wypowiedzi, jednak robisz to tylko wybiórczo i selektywnie.I błędnie. Ale właśnie dlatego że nic nie jest dane raz na zawsze, uważam że jest możliwe to co napisałem. Zarówno zmiany cywilizacyjne,gospodarcze, styl życia, relacje międzyludzkie...Historia nie takie zmiany jak ja nakreśliłem widziała, wiesz o tym. Emerytury jako zjawisko społeczno-ekonomiczne ile istnieją -50:100 lat ? mówisz o historii, że pokazuje...uczy ? kogo ?? mówisz o polityce żebym zostawił politykom... heh dziś nauczyciele historii głodują w Krk bo Ci POlitycy o historii nie chcą nic wiedzieć, i chcą żeby obywatele też nie wiedzieli. Dziękuję za takich reprezentantów, reformatorów.

a odliczyłeś to co "zostaje" jako koszty działalnosći tej gigantycznej machiny, która wciąz ma problem żeby się na komputery przestawić?

Byłem. częsciej niz bym, chciał. zapytaj Pana Boniego, kolesia od "cyfryzacji" jak idzie informatyzacja ZUSu. Ta armia która siedzy w tych swiezo wybudonych i co chwile odnawinaych sidzibach, pewniekme tez w czynie społecznym, za własne piniądze to robi. O przperaszam, oni nie mja wąłsnych pieniędzy, bo WSZYSTKO JEST OD NAS,

Swoja dorgą nie tak dawno zeznawał na policji jakoswaidek. Miła pni spisywała moje zeznanie na maszynie do pisania. W podobnej sytacji, w innym miejscu, inna miła Pani prosila mnie, cobym jej pokazal jak wyrównać tekst w WORDzie. (na bogaro było, bo to kmenda wojewódzka) :P

Głupiś (sorry, ale po prostu nie masz pojęcia o czym mówisz).
Te "30%" ostatniej pensji to skrót myślowy, emerytura zależy od tego ile "naskladasz" przez cały czas pracy...powiedzenie,że emerytura będzie wynosić 30% ostatniej pensji jest przy założeniu,że kazdy zarabia mniej więcej "liniowo", czyli coraz więcej. Tak więc de facto wysokość ostatniej pensji nie ma tu znaczenia...poza mundurowką, gdzie faktycznie brana jest pod uwage pensja w momencie odejścia na emeryturę (i dlatego w ostatnim roku nagle dostają różne dodatki, żeby podwyższyć tą ostatnią wyplatę). Tak więc jeśli gośc zarabia cały czas po 10k, a nagle przed odejściem rok pozarabie 3k, to nie wpłynie to na wysokośc jego emerytury.

Debos,ostatnie badanie GUSu wykazało że mężczyzna przechodzący na emeryture w wieku 65 lat zyje srednio 5,6 lat i umiera a wpłaca np. składki przez 30 lat. ZUS robi świetny interes a podniesienie wieku emerytalnego tylko skróci okres wypłacania.Naprawdę do ciebie to nie dociera??? Chyba ze piszesz "propagandzię" za kasę bo inaczej to znaczy że masz coś nie tak z makówą.
Swoją drogą to jest wydłużenie aktywności zawodowej a nie wydłużenie wieku emerytalnego-ten ostatni ulega skróceniu.

O czym Ty chrzanisz, to do ilu mamy pracować ? Do 100 Lat ? Jedyne, co trzeba jasno powiedzieć ludziom to to, że czas montować system składki DOBROWOLNEJ oraz to, że ZUS może zapewnić emeryturę głodową - resztę odłożyć musisz sobie sam. A polityka prorodzinna matole to nie paplanina, tylko podstawa I filaru emerytalnego. Bo jak mamy ujemny przyrost naturalny, to na emerytury nie ma kto pracować. Wydłużane wieku emerytalnego bez stymulacji populacji można sobie wsadzić. Albo trzeba ten system zdemontować.

związki to jak politycy mają w nosie ludzi ,ważne jest koryto