toskania
/ 62.21.35.* / 2015-03-24 14:39
Można być urzędnikiem bankowym albo bankierem.Bankiera cechuje duża znajomość bankowości i szacunek do klientów, którzy powierzają bankowi swoje pieniądze.
Bankierów w Polsce już nie ma, odeszli wraz z nadejściem komercjalizacji banków, fuzji i przejęć. Teraz bank zachowuje się tak, jakby oferował marchewkę na straganie.
Brak dochowania tajemnicy bankowej przy okienku- wszyscy czekający w kolejce nieopodal widzą i słyszą ,ile Kowalski wpłaca/ wypłaca z konta ( patrz oddziały osiedlowe PKO bp).Jest to zasługa nowoczesnej obsługi klienta - odległość między miejscami dla oczekujących a ladą wynosi 2 metry.
Ponadto sprzedaż banków obcemu kapitałowi zrobiła swoje-liczy się tylko zysk, transferowany za granicę do siedziby spólki -matki.
Najpierw otwiera się nowy bank, kusi okazjami, werbuje pracowników i tworzy się sieć. Następnym etapem jest centralizacja a potem zwolnienia grupowe na otarcie łez.
W ten sposób sprzedano najlepsze banki w latach 90 XX wieku. Pieniądze zasiliły skarb państwa, wszyscy wpadki w zachwyt jak dobrze Polska sobie radzi. Teraz kasa jest pusta- nie ma już co sprzedawać. Przykre, ale prawdziwe.
Rządnie nie ma żadnej długofalowej perspektywy rozwoju dla kraju . Co pozostaje? Odpowiedź jest w Wielkiej Brytanii, Holandii, Norwegii i Australii.