TRU22
/ 31.183.60.* / 2015-07-25 07:03
Dobry, "radujący serca"funkcjonariuszy i narodu artykuł na święto policji. Ale dobrze byłoby też przyjrzeć się zarządzaniu służbą zdrowia msw i wielu innym aspektom, na przykład czy lekarze dermatolodzy lub medycyny pracy albo też osoby z doktoratami z nauk medycznych nie będący de facto lekarzami, są w stanie znać i zabezpieczać potrzeby służby. Jest też inny aspekt.Policjanci z określonych wydziałów niejawnych bądź też szczególnie narażeni na działanie grup przestępczych w przypadku wycieku ich danych osobowych, podlegają badaniom u lekarzy nie będących funkcjonariuszami, nie posiadających odpowiednich poświadczeń i nie dających gwarancji zachowania ich danych w tajemnicy. Tym sposobem młody lekarz, dajmy na to Adrianek będzie chciał zabłysnąć przy piwie w pubie w gronie koleżanek i kolegów, nie bardzo dyskretnym głosem oznajmiając na przykład, że "wczoraj był u niego aspirant Adam Kowalski, dowódca pododdziału AT, wiecie ten co mieszka naprzeciwko mnie na Mochnackiego 14. A chłopcy z miasta siedzą obok przy stolikach i tak "wyłowiona" informacja może się przydać w odpowiednim ich "wydziale". Podobnie zresztą, żeby nie obrażać młodego lekarza, może zachować się emerytowany doktor Józio, nieopatrznie wygłaszając podobne zdania w jakimś publicznym miejscu sącząc piwo, grając w szachy i zatracając "obywatelską czujność" No i tak będzie, aż kiedyś ktoś z funkcjonariuszy poniesie smutne w skutkach konsekwencje takiej a nie innej organizacji policyjnej służby zdrowia. No ale nie będzie to raczej jakiś wybitny i znaczący komendant, jeno zwykły policjant z at, wto, kryminalnej czy kto tam jeszcze, łatwy do zastąpienia innym. Tymczasem najważniejszy temat to L4 no i jak by tu zabrać renty policjantom. Aha, trzeba dodać, że w przypadku krzywdy wyrządzonej z opisywanego powodu jakiemuś "zwykłemu" policjantowi natychmiast rozpęta się burza medialno- reformatorska, gdzie reformatorzy zza biurek radzić będą co też należy uczynić i gdzie tkwiły błędy. Przybędzie trochę doktoratów z bezpieczeństwa wewnętrznego, pewnie z gąszczu "specjalistycznych": opracowań i "wnikliwych " analiz sytuacyjno- kryzysowych zrodzi się jakiś nowo odkryty mózg, geniusz mundurówki , nowy wiceminister msw, przybędzie trochę inspektorów i to może nawet doktorów habilitowanych , z ostrym kursem na profesurę.