Witam w kwietniu tego roku razem z Mężem rozliczyliśmy podatek PIT 37, akurat w kwietniu mielismy poważne problemy finansowe bo mąż stracił pracę, więc postanowiliśmy napisać prośbę do US o przyśpieszenie rozliczenia.
Prośba została przyjęta i kazano nam czekać.
Czekalismy ponad 2 miesiące na te pieniadze miały przyjść pocztą taka była nasza deklaracja płatności (ja byłam głównym podatnikiem).
Stracilismy cierpliwość i poszedłam spytać się co jest grane, pani powiedziała mi że pieniążki zostały przesłane w połowie kwietnia.
Zdziwiłam się bo do tej pory nie miałam zadnego przekazu z Poczty Polskiej.
Po jakimś czasie okazało się że US zwrot podatku przelał na zablokowane przez komornika konto męża - przypomnę deklaracja zwrotu miała przyjść POCZTĄ POLSKĄ.

Czy ktoś wię jak odzyskać te pieniądze??
CZy US miał prawo przesłać niezgodnie z moją deklaracją zwrotu podatku przez Pocztę na konto??
Pomózcie nam proszę nie ukrywamy dopiero teraz powolutku podnosimy się z dołka finansowego mąż od tygodnia pracuje a nam naprawdę potrzebne są te pieniądze szczególnie że wynajmujemy mieszkanie i chcemy dług za wynajem spłacić.