Witam
Kompletnie nie znam się na odprowadzaniu podatku i tych zagadnieniach. W poprzednim roku miałem umowę o pracę (tylko przez 2 tygodnie-zwolniłem się) i otrzymałem 260zł na konto po ok.3 miesiącach od wysłania pitu.
W tym roku zarobiłem brutto około 25000zł(netto coś koło 19000zł), znajoma księgowa mówi, że ona jakoś odprowadza podatek na zero, mówi że nie będzie mi się nic należało. Nie rozumiem tego skoro w tamtym roku na umowie o pracę otrzymałem podatek. Na tej stronie http://www.pit.pl/kalkulator_podatkowy_pit_2503.php wychodzi mi 3944zł.
Czy to 3944zł chodzi o to że odda to mój pracodawca do zusu ? Proszę łopatologicznie wytłumaczyć . Z góry dzięki za pomoc
OK, czyli nic mi się nie należy ?
Nie, chyba że skorzysta Pan z jakiejś ulgi /preferencji podatkowej- jak np. ulga internetowa albo rozliczenie jako osoba samotnie wychowująca dziecko.
Miał Pan zwrot, bo dochód był niższy od 3091 zł.
Wynika to ze skali podatkowej:
http://www.money.pl/podatki/pit_2013/progi-podatkowe/
Łopatologicznie to jest tak, że zasady wyliczania zaliczki PIT z etatu są takie, że jeśli podatnik ma dochód nie mniejszy niż owe 3091 zł, nie korzysta z ulg/preferencji to rzeczywiście suma zaliczek zgadza się z podatkiem wyliczonym dla całorocznego dochodu. Więc nie ma nadpłaty podatku - zwrotu.
Pracodawca jako płatnik odprowadza zaliczki bieżąco, co miesiąc od wynagrodzenia wypłaconego do US. ZUS do tego nie mieszajmy.