Forum Forum inwestycyjneFundusze

Zysk w 15 min, czy w 15 miesięcy - jakie strategie gry na giełdzie?

Zysk w 15 min, czy w 15 miesięcy - jakie strategie gry na giełdzie?

Redakcja forum / 2006-01-17 08:24
15 minut z życia jednego z forumowiczów - graczy giełdowych: kupiłem, sprzedałem - 3,5% zysku. Czy to popularna strategia? Z jaką aktywnością i emocją podchodzicie do gry na giełdzie? Jaka strategia okazuje się skuteczna?
Wyświetlaj:
corregidor / 2006-01-17 17:03
Oto opinia dyletanta od poltora roku inwestujacego na gieldzie:

Zauwazylem ze kursy akcji zwykle ustalaja sie w godzinach 9:30-10:00, zarowno jesli chodzi o wzrosty i spadki. Nastepnie przez reszte dnia notowania czesto oscyluja wokol poziomu ustalonego o rzeczonej godzinie 10:00. Mozna sobie wtedy pozamykac pozycje i pojsc np. na lunch lub na zakupy. Rzecz jasna nie jest to sztywna regula i notowania jak najbardziej zmieniaja sie w ciagu dnia (np. w wyniku komunikatow RPP badz dzielenia sie w mediach przez politykow perełkami intelektualnymi i przemyśleniami na poziomie kim ir sena).

Druga pora gdy czesto notowania zmieniaja sie jest okolo 15:30- otwarcie NYSE.

Jesli w oparciu o analize danych makro, polaczona z analiza fundamentalna poszczegolnych spolek i analiza techniczna (osobiscie lubie swiece japonskie) mam podstawy aby inwestowac w konkretny papier, robie to i nie mam obiekcji aby go odsprzedac po 15 minutach.

Wielokrotnie sprzedałem w ten sposób walory z kilkuprocentowym przebiciem. Moj rekord-bodajże 15% w transakcji w pol godziny.

Moje doswiadczenia wskazuja jednakze, ze nie jest to efektywna strategia przy malych kwotach (2-3 tys na walor)- daytrading jest niestety kosztowny. Przy wiekszych kwotach np. 15- 20 000 na walor i dobrej koniunkturze daytrading staje sie bardziej opłacalny (0,5% zysku z 2000 jest inne niz 0,5% z 20000). Uwaga to co pisze odnosi sie do akcji, nie do instrumentow pochodnych, ktorych jeszcze nie znam.

Mi osobiscie bardziej odpowiada perespektywa kilku- kilkunastodniowa. Na daytradingu dalem zarobic przede wszystkim biuru maklerskiemu na prowizjach i suma sumarum wyszedlem na zero.

Byc moze zdolniejsi maja lepsze rezultaty.

Pozdrawiam
Robert / 217.116.100.* / 2006-01-17 13:08
'a wiec wszystko zaczelo sie ok. 5mld lat temu, gdzies daleko w galaktyce'..., a tak naprawde to od akcji TVN i pierwszego zapisu na akcje, polaczone (za rada Pani z biura maklerskiego) z otwarciem rachunku, co bylo pomyslem zaiste dobrym:) Od tamtej pory twa moja gra na gieldzie i musze przyznac wiedza sie powieksza coraz bardziej.
Co do emocji to czesami mnie to roznosi (szczegolnie jak zarabiam 5% a nie 20%) :) i chyba tak jest ze jestem przedstawicielem metody: ziarko do ziarka, choc wspanialy wynalazek jakim jest: procent skladany tez nie jest mi obcy. Powoli czas zaczac myslec o innych mozliwosciach inwestowania... ale to juz zupelnie inna historia :)
pozdrawiam.
Redakcja forum / 2006-01-17 08:28 / Administracja forum
Czekamy na wypowiedzi, jak zwykle premiując je upominkiem. Zapraszamy, niech wszyscy się uczą.
dami / 131.188.23.* / 2006-01-17 19:13
well.. jedni ruszaja jak burza na akcje a ja jestem zdania ze spokojnie mozna wygenerowac 25-30% rocznie na funduszach, trzeba tylko umiejetnie dokonywac konwersji w czasie spadkow/wzrostow na gieldzie, wiedziec gdzie kupowac bez oplat manipulacyjnych i odsprzedawac bez prowizji, oraz systematycznie obserwowac jak sobie radza fundusze by wybierac te najlepsze, a roznice sa olbrzymie miedzy nimi... do tego porownujac stopien ryzyka przy inwestowaniu na gieldzie a w fundusze oraz stope zwrotu, jestem zdania, ze spokojnie mozna dac dopoaczac zdrowiu i konsumowac te ok. 30% rocznie....kto sprytny to i uniknie do minimum podatku belki ;) oczywiscie, kto ma czas, mocne nerwy i leb do gieldy, to jak najbardziej warto pobawic sie tym bardziej ze gra warta nawet i 300% swieczki badz i wiecej rocznie, wszystko zalezy od wiedzy i umiejetnego wykorzystania informacji oraz uprzednio prawidlowej ich analizy !

jesli ktos chce dowiedziec sie gdzie warto kupowac jednostki TFI, by omijac prowizjie, ktore TFI obecnie daja najlepsze rezultaty, jak to wygladalo wstecz 3 miechy, 6 i 12, oraz 3 lata temu dajcie znac, podrzuce pare ciekawych informacji
felix77 / 2006-01-20 08:37
Wymina doświadczeń zawsze prowadzi do dobrego. Ja też jestem zaintesowany TFI i skutecznym zarządzaniem jednostkami. Czekam na ciekawe inforamcje.
Pozdrawiam
Emilio / 81.190.199.* / 2006-01-18 14:32
hm..no bardzo ciekawe z tymi funduszami :) widze ze troche sie znasz to moze bys mi mogl pomoc...bo mam zamair kupic jednostki BPH FIO Akcji.....z moich analiz wynika ze bedzie mi sie oplacalo to zrobic..gdzies w czwartek-piatek

ale na dzien dzisiejszy jednostka ksoztuje 281 (jest to wycena z poniedzialku-16.01:) ja chce kupić jednoste z wycena z czwartku-19.01...to ktorego dnia mam sie udac do banku zeby nabyc te jednostki z wycena z czwartku...

poprostu interesuje mnie po jakim kursie bede nabywal jednostki,...np. kupujac dzisiaj to bede nabywal jednostki po cenie z poniedzialku czy po cenie dzisiejszej ktora jest jeszcze nie znana ??

bo jest chyba jeszcze tak ze jak dzisiaj w banku wplace pieniadze to dpoero jutro albo pojutrze biuro maklerskie zakupi te jednostki ?i ile to sie czeka?i po cenie z ktorego dnia te biuro maklerskie zakupi mi jednostki ?



moze troche zamieszalem...ale dopiero zaczynam zabawe :))
pomoze ktoś :>>????
Jarek / 212.87.231.* / 2006-01-18 08:36
tez chetnie poczytam, zaczynam myslec nad zakupem jednostek i przyda sie kilka dobrych rad dla poczatkujacego :-)
pozdrawiam
matt / 85.14.91.* / 2006-01-18 08:30
jestem rowniez zainteresowany
prosze o wiecej szczegółów
Qba / 195.205.145.* / 2006-01-18 07:43
podrzuć podrzuć :) im więcej informacji tym lepiej :)
"kto sprytny to i uniknie do minimum podatku belki" - a jak ? :)
pozdrawiam
mysza / 80.51.2.* / 2006-01-17 20:11
oczywiście warto wiedzieć, ale fundusze niosą takie same ryzyko jak giełda,czhyba że wybieramy np. nieruchomości,papierów skarb. itp.
Zbig / 81.168.228.* / 2006-01-26 16:44
No ryzyko jest trochę mniejsze, po pierwsze w takim funduszu jest pakiet kilkudziesięciu akcji, więc nawet upadłość jakiejś spółki niewiele znaczy w ogólnym rozliczeniu, po drugie rządzą tym fachowcy, którzy dzionek cały śledzą wykresy i wskaźniki, na co nam brakuje czasu, po trzecie nawet w funduszach akcyjnych często są widełki typu - od 60 do 100% na giełdzie - co oznacza że przy bessie fundusz akcji się pozbędzie niewiele nas to będzie kosztować no i duży może więcej...
Wpisy na forum dyskusyjnym Money.pl stanowią wyraz osobistych opinii i poglądów ich autorów i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych. Money.pl nie ponosi za nie odpowiedzialności.

Najnowsze wpisy