Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Zyski banków będą spadać. Zobacz, ile za to zapłacisz

Zyski banków będą spadać. Zobacz, ile za to zapłacisz

Wyświetlaj:
antyekonom / 80.50.130.* / 2013-01-30 07:36
LUDZIE
Nikt nie każe Nam posiadać kont bankowych dla codziennego obrotu pieniedzmi z wypłat - ROR.
Wystarczy,że milion Polaków odejdzie z banków to wówczas banki odczują to na własnej d...
Pamiętam jak banki kusiły w 90-tych latach zeby założyć konta ROR. Dzisiaj cały obrót przechodzi przez banki.
A to są duże pieniadze i zyski.
Tylko wspólne działania Polaków mają sens aby wymusić zmiejszenie zysków np banków itd.
fachman / 178.42.55.* / 2012-10-09 11:50
NIE PRZERZUCĄ. Jest jako taka konkurencja, popyt na kredyt mały.

Stopa zysków otrzymywana w Polsce przez banki jest kilkakrotnie wyższa niż mają to u siebie w domu. Po prostu trzeba im odebrać to co im się nie należy.

A Gomułki to nawet szkoda czasu czytać.
zoro / 93.154.254.* / 2012-10-01 10:26
W mieście nie przekraczajacym 100 000 mieszkaniców z trudem można policzyć ilość funkcjonujacych placówek banków, ale napewno ilości przekraczają 30 nawet do 50 placówek. Proszę mi powiedzieć kto na ich utrzymanie płaci napewno nie Amber Gold.
Lotar / 178.42.163.* / 2012-09-29 09:38
Zarżnąc wszystko,co jeszcze się rusza to polityka chorych POpaprańców!
MO(im)ZD(aniem) / 78.9.144.* / 2012-09-28 15:28
dla zagranicznej finansiery, gdy jakiś czas temu z podobnym pomysłem opodatkowania banków wystąpił PiS?
Agent Bolek / 77.45.27.* / 2012-09-26 21:02
Dobrze że siłowi mają się dobrze bo oni dobrze głosują na PO i żadna gospodarka ich nie interesuje hołota musi się bardziej sprężać.
lilias / 195.22.98.* / 2012-09-26 19:44
warto zakladajacloakty dobrze sie im przyjrzec, bo okazuje sie ze nie zawsze sa zyskowne, ciekawy artykul znajduje sie na ten temat tutaj http://poradnikinwestowania.pl/2012/09/czy-na-lokatach-mozna-stracic/
BigT / 79.185.192.* / 2012-09-26 13:20
>> Wszyscy mają płacić podatki tylko nie banki
>> i hipermarkety

Zysk netto (te słupki na górze) oznaczają, że od zysku brutto odprowadza się podatek.

Wniosek: podatki są odprowadzane.

>> Jak nie banki i hipermarkety zapłacą podatek
>> to wzrośnie vat , akcyza itp

jest jeszcze inna opcja. obniżyć wydatki. pomyślałeś o tym?
prrrr / 91.218.156.* / 2012-09-26 14:07
A ty jak myślisz dlaczego wymyślają kolejne podatki?

obniżyć wydatki

Nie jestem za podnoszeniem podatków, ale zdaje sobie sprawe że wydatków na nie sposób ciąć w nieskończoność.Po za tym tego można było się spodziewać że przyciśną nas koszty długów związane z EURO 2012.
prrrr / 91.218.156.* / 2012-09-26 12:59
I co ja widze ? Krzyk bo bankom chcą walnąć podatek . Wszyscy mają płacić podatki tylko nie banki i hipermarkety. A jeśli sytuacja Polski jest taka że z kądś kase trzeba wyrwać , to co tylko wszystkie podatki można podnieś , tylko nie tym intytucjom .Jak nie banki i hipermarkety zapłacą podatek to wzrośnie vat , akcyza itp .
BigT / 79.185.192.* / 2012-09-26 11:37
Banki w Polsce nie mają nic wspólnego z kryzysem. Próba opodatkowania banków i hipermarketów to populizm najniższego sortu.

Banki i Hipermarkety akurat płacą podatki od każdej głupoty (nawet wyjazd integracyjny potrafi być opodatkowany), ZUS, US itp. A teraz populiści chcą ich dodatkowo opodatkować.

Dlaczego nie wziąć się za szarą strefę, albo przedsiębiorców, którzy oficjalnie zarabiają po 1350 zł a jeżdzą mercedesami a swoim pracowników zatrudniają na 1/2 etatu, umowy śmieciowe a tak na prawdę pracują full time tylko reszta idzie "pod stołem".

Dlaczego nie wezmą się za redukcje administracji, przywilejów społecznych, dlaczego nie wprowadzą obowiązkowej partycypycji w opiece medycznej?

Jakiś mózgowiec tutaj napisał, że banki nie muszą zarabiać tak dużo - a co to jest dużo??? wiesz ile banki "włożyły" żeby otworzyć bank? wiesz jaki jest koszt prowadzenia banku??? Otwórz swój to zobaczysz.

Zarobki w Farmacji, IT, Telekomunikacji i prywatnych klinikach medycznych są jeszcze wyższe niż w bankach. To znaczy, że trzeba je opodatkować??

Stuknijcie się w głowy!!! I przestańcie rządać od Państwa tego czego się Wam nie należy. Podatki trzeba obniżyć a świadczenia socjalne,opiekę medyczną, administrację, prawo ograniczyć i uprościć. Wtedy będzie motywacja dla wszystkich, żeby wziąć się do roboty a nie mówić o opodatkowaniu innych, żeby ci co mają mniej mieli więcej. Komunizm i socjalizm już przerabialiśmy. To samo upada teraz w UE. To jest droga do nikąd.
jerry19 / 69.64.50.* / 2012-09-26 12:39
A co to ma wspólnego, że mają albo nie mają coś wspólnego z kryzysem? Proszę to racjonalnie wytłumaczyć. A kto ma być opodatkowany w chwili potrzeby nadzwyczajnych wpływów. Bankrut? Sieci nie płacą podatków - kosmiczne koszty. Akurat 12 największych polskich banków to scheda po podziale NBP w 1989-90 oraz Pekao, PKO i Bank Handlowy. Nikt tu niczego nie zakładał. Proszę pisać z zastanowieniem a nie swoje nieprzespane zlote myśli.
BigT / 79.185.192.* / 2012-09-26 13:15
>> A co to ma wspólnego, że mają albo nie mają coś
>> wspólnego z kryzysem? Proszę to racjonalnie
>> wytłumaczyć.

a to, że "opodatkowanie" banków uzasadnia się odpowiedzialnością za kryzys. Ja odnosiłem się do poniższego postu oraz ostatniej debaty ekonomistów, gdzie ten pomysł znowu się pojawił.

>> A kto ma być opodatkowany w chwili potrzeby
>> nadzwyczajnych wpływów

może ci, którzy płacą najmniej albo wcale?

Dlaczego ci co radzą sobie najlepiej i płacą najwięcej mają płacić jeszcze więcej?

Jak ja zarabiam 100 tys msc i płace 20 tys podatku msc a Ty zarabiasz 10 tys i płacisz tylko 2 tys podatku to moze Ty zacznij płacić więcej skoro czujesz taką potrzebę?

Obaj dostajemy od Państwa to samo: jeździmy tymi samymi dziurawymi drogami, dostajęmy nędzną opiekę medyczną itp. tylko, że ja płącę za to 20 tyś msc a Ty tylko 2 tyś. A niektórzy jeszcze mniej albo wcale.

Chciałbyś płacić za bochenek chleba 10 zł tylko dlatego, że zarabiasz 5 x więcej niż Twój sąsiad który płacić może max 2 zł???

>>Sieci nie płacą podatków - kosmiczne koszty

dowody jakieś masz czy co? nie płącą ZUSów, USów swoich pracownikó, nie odprowadzają VAT?

>> Nikt tu niczego nie zakładał.

Bo ci nie musieli akurat. Odkupili od Państwa. Za darmo tego nie dostali. Poczytaj ile Unikredyt zapłacił za PKO a Citigroup za Handlowy. Poza tym każdy mógł kupić. Ty też. Nawet teraz możesz korzystać z tych miliardowych zysków. Kup akcje na giełdzie PKO BP, ING, BHW i staniesz się współwłaścicielem. Może wtedy zminisz optyke jak każą Ci się dokłądać do kryzysu.

Jak jest kryzys to się nie dowala podatków tylko redukuje wydatki, tam gdzie przynoszą najmniej korzyści. I nie chodzi o to, żeby bez opamiętania zaciskać pasa bo się pogłebia ten kryzys. Chodzi o to, żeby pieniądze szły tam gdzie dają korzyść gospodarce.

Rolnictwo to jakieś 3% PKB a rocznie budżet dopłaca 6% do rent i emerytur. Do tego dochodzą dopłaty dla rolników, edukacja, drogi na wsiach, dotacje celowe na wsiach itp itd. Takich przykładów można mnożyć i mnożyć. A w tym samym czasie w wielu wiejskich domach jest satelita, 2 samochody na podwórzu, luz w kolanach i praca na czarno w mieście bo z hektara i 2 krów trudno się utrzymać.
Oszolomowaty / 193.110.130.* / 2012-09-26 11:48

Banki w Polsce nie mają nic wspólnego z kryzysem

Może i nie maja - tutaj zawsze taka nedza, że ludzie nie widzą róznicy czy jest kryzys czy nie. Pytanie jest tylko - dlaczego banki w polsce maja tak szeroki "spred" pomiedzy oprocentowaniem lokat i kredytow. Takiej sytuacji nie ma ani w USA, ani w krajach zachodniej Europy. A Polaków sie goli - problem tylko, że zajęci ogladaniem tańca na rurze z kawsniewską w roli głównej, nawet nie zdają sobie z tego sprawy.
BigT / 79.185.192.* / 2012-09-26 12:22
Nie wiem jaki spread mają w USA czy na zachodzie, ale jest wiele różnić w modelach biznesowych, zamożności klientów, technologii, wydajności pracy, wysokość klina podatkowego itp itd.

Nie wierzę, żeby Polaków jakoś znacznie bardziej się "goliło" niż inne narody.

Poza tym w Polsce wszystko jest relatywnie droższe niż na "zachodzie". Tzn. że golą nas na żywności, chemii, odzieży, mediach, surowcach, internecie, edukacji, paliwie. Czy to oznacza, że trzeba wszystkich opodatkować, żeby tak nas nie "golili"?

O goleniu przez rząd nie wspomne bo to jest dopiero złodziejstwo biorąc pod uwagę jakość tego co dostajemy w zamian. Nie licząc oczywiście milionów Polaków, którzy nie płącą praktycznie nic np. na służbę zdrowia czy na własne emerytury - np. rolnicy - dla ich stosunek jakości do ceny jest wręcz rewelacyjny.
Oszolomowaty / 193.110.130.* / 2012-09-26 13:04

Nie wiem jaki spread mają w USA czy na zachodzie, ale jest wiele różnić w modelach biznesowych, zamożności klientów, technologii, wydajności pracy, wysokość klina podatkowego itp itd.

Przykład od sąsiada zza miedzy - Niemcy kredyt konsumpcyjny w Sparkasse - oprocentowanie 4-4,5 %, w Polsce od 15 % plus inne opłatay (w PKO BP). Polacy sa duuuużo , duzooo biedniejsi niz Niemcy, to co - ? Z tego wynika, że biednego golimy bardziej?
Na zachodzie relatywnie wszystko jest tańsze!! Wiem to z doświadczenia - ceny żywności podobne - (droższe owoce - z tym sie zgodzę), ale jakośc wyższa niestety, paliwo róznica kilku-, kilkunastu centów - zależnie od okresu, to czego nie ma za dużo w Polsce - obniżki cen - non stop i to czasami siegające 50%, ceny aut - takie same jak w Polsce ale wyposażenie o wiele lepsze i możliwych wiecej konfiguracji. Chemia i elektronika - nawet nie ma co porówywać w cenach bezpośrednich.
No może ceny nieruchomości - ale biorąc pod uwage zarobki i te oprocentowania to już do końca nie jesem tego pewien.
A poza tym - zysk netto w 2011 roku banków w Polsce był o przeszło 1/3 wyższy niż w 2010 - dla mnie działalność banków w Polsce to usankcjonowana przez bankowców mających na sznurku POrząd lichwa. Nic innego.
BigT / 79.185.192.* / 2012-09-26 15:51
>> A poza tym - zysk netto w 2011 roku banków w
>> Polsce był o przeszło 1/3 wyższy niż w 2010

aha, byłbym zapomniał. 2011 rok był taki dobry bo sporo banków rozwiązywało rezerwy zawiązywane w 2009 i 2010.

To co ściągnęło wyniki z 2009 i 2010 (rezerwy) wraz z poprawą gospodarki w 2011 można było rozwiązać. To oczywiście nie jedyny powód większych zysków. Było też troche optymalizacji (czyt. zwolnień) i akcji oszczędnościowych.

Banki nie zaczęły jakoś specjalnie podnosić cen swoich usług. Przynajmniej ja nic takiego nie zauważyłem
BigT / 79.185.192.* / 2012-09-26 15:46
>> Przykład od sąsiada zza miedzy - Niemcy kredyt
>> konsumpcyjny w Sparkasse - oprocentowanie 4-4,5
>> %, w Polsce od 15 %

Tylko, że na samym Liborze/Wiborze jest 5 pkt % różnicy. Do tego straty kredytowe w segmencie konsumentów w Polsce są z pewnością wyższe. Tzn. na 100 wylosowanych polaków prawdopodobieństwo niewywiązania się z umowy wynosi np. 3% czyli 3 osoby. W niemczech będzie to pewnie 1% - min dlatego, że są bogatsi, mają stabilniejszą pracę, mniejsze bezrobocie i wiele innych czynników.

Ja się z Tobą zgadzam przecież, że u nas wszystko jest relatywnie droższe. Wszystko praktycznie. Dlatego przez analogie trzeba opodatkować wszystkie gałęzie gospodarki, analogicznie jak banki.
Oszolomowaty / 193.110.130.* / 2012-09-27 09:37

Tylko, że na samym Liborze/Wiborze jest 5 pkt % różnicy. Do tego straty kredytowe w segmencie konsumentów w Polsce są z pewnością wyższe.

- na temat tego WIBORU w Polsce już niezły smród się rozchodzi od kilku lat - ale temat ten jest nie do ruszenia - nie przy tej ekipie tuskowej słuzącej głównie bankowcom i Sobiesiakom. Pomyślmy najpierw kto go ustala i kto na tym największą kasę robi;
Ciebie nie zastanawiało nigdy skad sie taka róznica bierze? Czy przyjałeś, że tak musi byc i koniec?
- skąd masz dane na temat tych strat? Z tego co powszechnie wiadomo, to własnie banki w Polsce uchroniły sie bardzo dobrze od problemów z niewypłacalnoscia klientów a nie banki zachodnie. TO tam własnie trzeba było pompowac miliardy EURO. Gdzie ja sie mylę? Chyba, że myslisz nie o bankach, ale providentach, Amber Gold-ach i tym podobnym POwynalazkom?
Oszolomowaty / 193.110.130.* / 2012-09-26 10:35
Tutaj cos na temat banków w Polsce. Coś co na Money.pl nie poawi sie nigdy w sposob oficjalny:
"... Na poniedziałkowej debacie ekonomistów dotyczącej programu przedstawionego przez Prawo i Sprawiedliwość, pojawił się między innymi wątek wprowadzenia okresowego podatku bankowego (podobnie jak to zrobiono 2 lata temu na Węgrzech).
Według szacunków ekspertów podatek ten mógłby przynieść przynajmniej 6-7 mld zł rocznie i uzasadnieniem jego wprowadzenia jest partycypacja sektora finansowego w kosztach kryzysu wywołanego zresztą głównie przez ten sektor.
Prawie natychmiast odezwał się w tej sprawie Jan Krzysztof Bielecki obecnie szef rady Gospodarczej przy Premierze Rady Ministrów, który w wywiadzie dla portalu Biznes pl., stwierdził, że to pomysł, który może zaszkodzić polskiej gospodarce.
To kolejna sytuacja, w której parafrazując wypowiedź sprzed kilku lat francuskiego prezydenta w odniesieniu do naszego kraju, J. K. Bielecki stracił kolejną okazję żeby siedzieć cicho.
2. Przypomnijmy tylko, że przed kilkoma miesiącami Komisja Nadzoru Finansowego podała wyniki finansowe banków w Polsce za rok 2011. Mimo tego, że nie był to przecież rok najlepszy ani dla dla przedsiębiorców ani wielu grup pracowniczych, to dla banków był to rok najwyższych zysków w całym ostatnim 20-leciu.
Zysk netto, a więc po opodatkowaniu go podatkiem dochodowym, wyniósł aż 15,7 mld zł i był o 37,5% wyższy niż rok wcześniej, kiedy wyniósł 11,4 mld zł. Nawet w porównaniu z okresem kiedy nie było kryzysu gospodarczego czyli latami 2007-2008, kiedy zysk netto wyniósł odpowiednio 13,6 mld zł i 13,5 mld zł, ten wynik trzeba uznać za imponujący.
Złożyły się na niego o ponad 13% wyższe niż rok wcześniej dochody odsetkowe wynoszące prawie 35 mld zł i o 4% wyższe niż rok wcześniej, dochody z tytułu prowizji, które wyniosły 14,3 mld zł.
Komisja Nadzoru Finansowego przy okazji zaleciła bankom w Polsce, żeby mimo tych rekordowych zysków, nie wypłacały dywidend akcjonariuszom, tylko przeznaczyły te środki na poprawę współczynników wypłacalności ale nie wszystkie one zastosowały się do tych zaleceń.
Ich zagraniczni właściciele, bankowe spółki-matki, przeżywają przecież sądne dni i muszą wręcz błyskawicznie poprawić swoje współczynniki wypłacalności, więc presja na wypłaty dywidend przez spółki-córki w Polsce, jest ciągle olbrzymia olbrzymia.
Bardzo dobre wyniki finansowe sektor bankowy osiągnął także w I półroczu tego roku, co potwierdza tylko, że jak najbardziej powinien on być jednym ze źródeł dodatkowych dochodów budżetowych.
3. J.K. Bielecki to formalnie tylko Przewodniczący Rady Gospodarczej przy Premierze, która została powołana na wiosnę roku 2010, zresztą prawie natychmiast po tym jak przestał on być prezesem włoskiego Banku Pekao S.A.
Rada Gospodarcza przy Premierze to gremium doradcze dla szefa rządu z niejasnymi do końca kompetencjami ale okazuje się, że jej przewodniczący to wręcz szara eminencja, która decyduje o najważniejszych na dla naszego państwa sprawach.
Ta pozycja nie wzięła się z niczego. W styczniu 1991 roku ówczesny Prezydent Lech Wałęsa dosyć niespodziewanie przeforsował go na stanowisko Prezesa Rady Ministrów. Był nim tylko rok ale niezwykle zasłużył się inwestorom zagranicznym w procesach prywatyzacji, które wtedy były prowadzone w zasadzie bez żadnych procedur, według uznania urzędników.
Później był jeszcze ministrem ds. integracji europejskiej w rządzie Premier Suchockiej, a stamtąd już na wiele lat trafił jako przedstawiciel Polski na stanowisko dyrektorskie do Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju.
W 2003 roku został prezesem kupionego przez Włochów banku Pekao S.A i był nim aż do początków 2010 z pensją rzędu kilku milionów złotych rocznie. Sumarycznie w całym tym okresie zarobił w tym banku grubo ponad 20 mln zł.
Ale to za jego prezesowania, Włosi przeprowadzili między innymi tzw. projekt Chopin, który oznacza najprawdopodobniej wyprowadzenie z banku w Polsce do włoskiej spółki Pirelli setek milionów złotych.
4. Tę głęboką zależność J.K. Bieleckiego od sektora bankowego widać niestety jak na dłoni .Bardzo często potwierdza ją w publicznych wypowiedziach, starając się przy pomocy wszelkich argumentów, chronić jego interesy.
Dlatego właśnie z całą mocą trzeba jeszcze raz podkreślić, że w sprawie dodatkowego opodatkowania sektora bankowego J.K. Bielecki, powinien jednak skorzystać z okazji i siedzieć cicho.
..."
z blogu Kuzmiaka
jerry19 / 69.64.50.* / 2012-09-26 12:50
To że Bielecki "lata na uwięzi" UniCredito ćwierka każdy wróbel z tyłu Nowego Świata i okolic. To że UniCredito to klasyczny przykład "włoskiego burdello bum-bum" wiedzą wszystkie wróble. A to że włoskie banki są prowadzone, zarządzane i powiązane w specyficzny sposób z "podmiotami" zewnętrznymi" wiedzą wszystkie ptaki.
satyr / 87.207.215.* / 2012-09-26 10:18
A gdzie jest powiedziane , że banki muszą zarabiać aż tyle, jak będą dusić klientów to same padną. Tu widzę pole do popisu banków narodowych jeśli jeszcze takie są, one niższym oprocentowaniem kredytów powinny wymuszać na innych bankach obniżanie obciązeń klientów, łatwiej byłoby spłacac kredyty i interes by śię kręcił.Obecny system tylko dobija kredytobiorcę bo bank nie popuści zwłaszcza komercyjny.
BigT / 79.185.192.* / 2012-09-26 11:44
Bez urazy, ale nie wiesz o czym mówisz i chyba zdajesz sobie z tego sprawę.

Bank Narodowy to mamy tylko NBP.

Napisz do Rady Polityki Pieniężnej, żeby obniżyli oprocentowanie (stopy procentowe będące podstawą kredytó złotowyc) i do Komisji Nadzoru Finansowego żeby zmienili swoje regulacje (tzn. rekomendacje) wtedy może dostaniesz coś w tanim EURO czy USD.

Czy bank "narodowy" czy "zagraniczny" to jeden i drugi musi zarabiać a konkurencja robi swoje. To nie PGNIG czy PGE gdzie masz praktycznie monopol.

Niech Rząd ci obniży podatki to nie będziesz musiał brać kredytó. Prościej będzie.
zapobiegliwy / 193.29.207.* / 2012-09-26 10:17
czy zwiększona opłata dotyczyłaby także SKOKi? Bo tam przekręty mogą być i warto się przed ich upadkiem zabezpieczyć. Amber Gold zebrał od ludzi tylko ułamek tego co ludzie wpłacili do SKOKów więc ich upadek byłby prawdziwym dramatem dla tysięcy polaków.
myszka-MM / 78.8.148.* / 2012-09-26 10:25
że posiadasz jakąś wiedzę na ten temat? Stąd te słowa: "mogą być", "byłby" ... pokazujesz, że coś słyszałeś, ale nawet nie potrafisz powiedzieć co to "coś" jest
gh6 / 31.63.161.* / 2012-09-26 10:04
Dlaczego nikt nic nie robi z tym gamoniem. Przecież jest on kataklizmem dla kraju.
Gemowo / 85.221.229.* / 2012-09-26 09:53
Szczury karmione żywnością GMO częściej chorują na raka Czwartek, 20 września (22:00) Przerażające rezultaty badań francuskich naukowców w sprawie szkodliwości roślin zmodyfikowanych genetycznie. U szczurów karmionych zmodyfikowaną kukurydzą pojawiły się guzy nowotworowe wielkości piłki tenisowej. Naukowcy z Uniwersytetu w Caen w Normandii twierdzą, że sami przestraszyli się rezultatów swoich badan. Szczury, które przez rok były karmione zmodyfikowaną genetycznie żywnością zaobserwowano guzy nowotworowe stanowiące jedną czwartą powierzchni ich ciała. Biorąc pod uwagę fakt, że szczury żyją średnio dwa lata u człowieka odpowiadałoby to pojawieniu się takich nowotworów w wieku około 35-40 lat - mówi szef ekipy francuskich badaczy profesor Gilles-Eric Dovalini. U gryzoni karmionych zmodyfikowaną genetycznie żywnością zaobserwowano wielokrotnie większą śmiertelność niż u gryzoni, którym podawano "zwykłą" kukurydzę. Badania prowadzono na dwustu zwierzętach przez dwa lata. Wyników badań nie chcą na razie komentować producenci żywności GMO. Z kolei francuski rząd domaga się, aby sprawą jak najszybciej zajęła się Komisja Europejska.
taki tam / 178.183.135.* / 2012-09-26 10:28
Tak się składa że czytałem o tych badaniach. Naukowcy szczurom dodawali też do wody środka owadobójczego. Szczury chorowały ale winę za to przypisano tylko GMO. To normalne oszustwo jakich wiele rozsiewają szajboekolodzy i eko-terroryści.
do początku nowsze
1 2

Najnowsze wpisy