- Bilion to symbol, symbol wielkiego przedsięwzięcia. Jego sens można ująć też inaczej, chodzi o znaczne zwiększenie udziału inwestycji w PKB. Wynosi ono dziś około 20 proc., a to niewiele - mówiła w trakcie expose Beata Szydło. Skąd na to pieniądze? Z funduszy europejskich oraz dodruku pieniądze za pomocą emisji niskoprocentowych pożyczek podobnych do unijnego systemu LTRO.

Ten pomysł budzi spore wątpliwości ekonomistów. De facto oznacza koniec NBP jaki znamy. Bank centralny w konstytucji ma zapisaną niezależność i odpowiedzialność za wartość polskiej waluty.

- NBP jest niezależny od rządu i nie wiem, jak rząd chciałby go przekonać do takich działań. Podobne kroki były podejmowane w Stanach Zjednoczonych czy przez Europejski Bank Centralny. Jednak w obu przypadkach zwiększanie ilości pieniądza miało służyć wyprowadzeniu gospodarki z kryzysu. Nasza gospodarka w kryzysie nie jest, więc pompowanie w sztuczny sposób pieniędzy na inwestycje jest bardzo niebezpieczne - powiedziała money.pl ekonomistka Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek.

Money.pl
Czytaj także
Polecane galerie
Ucho
217.96.254.* 2016-05-01 11:04
Oby nie rządzili dłużej niż cztery lata
mij9
109.206.222.* 2016-01-19 08:33
Szkoda mi tylko wnuków , bo Oni właśnie zapłacą za rozdawnictwo PIS .
Gorszy Polak
89.228.45.* 2015-12-20 18:19
Chyba nawet tępi zwolennicy PiS widzą, że to masakra. Cała rewolucja opiera się na rozdawnictwie i wspieraniu nie robów. To jest okradanie tych uczciwie pracujących i płacących podatki. Reszta propozycji polega na całkowitym rozpiżeniu wszystkiego.Następni latami będą to naprawiać i kazać nam zacisnąć pasa,syfon i tyle.
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
Zobacz więcej komentarzy (191)