Beesfund analizuje możliwość przeprowadzenia emisji akcji klubu piłkarskiego Wisła Kraków - podaje agencja ISBnews. Prezes tej platformy crowdfundingowej na razie o niczym nie przesądza. Wskazuje, że jest to tylko jedna z opcji.
- Jeżeli dokumenty nie trafią do KNF, to na razie w tej kwestii tylko gdybamy - komentuje Arkadiusz Regiec, szef Beesfund.
Beesfund jest największą platformą w Europie Środkowo-Wschodniej, która współpracuje przy emisjach akcji spółek akcyjnych i spółek komandytowo-akcyjnych. Po przeprowadzonej emisji pomaga także w procesie dalszego pozyskania kapitału na rozwój.
Na swoim koncie Beesfund ma emisje dla takich firm jak Browar Inne Beczki, Migam.org, InPay, Towarzystwa Biznesowe, Faktorama i Cydrownia.
W przeszłości polskie kluby już szukały pieniędzy poprzez emisję akcji i to takich, które są nawet notowane na warszawskiej giełdzie. Takim przykładem jest Ruch Chorzów, który jest obecny na NewConnect. Jego akcje chodzą obecnie po 18 groszy za sztukę. Na tej podstawie można oszacować, że cały klub wyceniany jest przez inwestorów na prawie 10 mln zł.
Wisła Kraków, grająca dotychczas w Ekstraklasie, jest w trudnej sytuacji finansowej. Według informacji medialnych, zobowiązania klubu sięgają kilkudziesięciu milionów złotych. Klub poszukuje inwestora. W ostatnim czasie pojawiły się informacje, że pożyczki klubowi udzielą piłkarz Jakub Błaszczykowski i Jakub Królewski, szef spółki Synerise.
Czytaj więcej: Wisła Kraków czeka na przelew. Ale może się nie doczekać
Wsparcie Królewskiego i Błaszczykowskiego to jednak zaledwie 4 mln zł. Ta kwota wystarczy tylko na opłacenie zaległych wynagrodzeń piłkarzy. Aby klub mógł dalej grać, musi spłacić wielokrotnie więcej pieniędzy swoim wierzycielom.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl