Minister był goścem Danuty Choleckiej w programie "Gość Wiadomości". Jak mówił, na konto Krajowego Funduszu Drogowego trafią 44 mld złotych unijnej dotacji na inwestycje drogowe.
Pieniądze będą wypłacone dopiero, kiedy polska strona przedstawi dowód wykonania inwestycji. Minister zapewniał, że nie ma zagrożenia utraty tych środków.
- Wątpliwości nie mają podstaw - mówił minister. - Fundusze rozliczamy do końca 2023 roku. Według harmonogramu ostatnie środki powinniśmy absorbować do 2022 roku. Gdyby coś się wydarzyło, mamy jeszcze 12 miesięcy.
Podobnie, jak twierdzi minister, jest w przypadku inwestycji kolejowych.
Jak mówił szef resortu infrastruktury, powołując się na dane Eurostatu, Polska jest na 5. miejscu w Europie pod względem długości dróg ekspresowych i autostrad. Do końca roku ma być oddanych jeszcze 400 km dróg ekspresowych.
- Dzisiaj oddaliśmy 33 km autostrady. W budowie jest ponad 100 km autostrad. Do 2022 roku one zostaną oddane - zapewniał minister.
Minister odpowiadał też na pytania dotyczące funduszu rozwoju przewozów autobusowych, który ma pomóc w przywracaniu komunikacji publicznej w gminach.
Samorządy już mogą ubiegać się o pieniądze na dofinansowanie połączeń.
- Wiem, że jest bardzo wiele wniosków przygotowanych przez samorządy. Nam zależy na gminach, w których tych połączeń jest mało albo wcale. Mamy nadzieję, że już od września zostaną uruchomione połączenia - powiedział minister.
10 proc. środków na organizację komunikacji autobusowej samorządy będą musiały wyłożyć same. Jak twierdzi minister, zrobią to chętnie.
- Te 10 proc. to są kwoty niewielkie, ale one pozwalają wesprzeć linie deficytowe i uniknąć zarzutów o to, że państwo kieruje środki jako niedozwoloną pomoc publiczną - powiedział minister. - Państwo ma obowiązek wspierać tych, którzy nie mają samochodu lub nie mogą jeździć samochodem. Na tym polega walka z wykluczeniem komunikacyjnym.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.